Stripy ----

[Azirafal]

Co sądzicie o tej formie komiksu (krótkie kilkuobrazkowe komiksy pojawiające się codziennie w gazetach + jedno większe w niedzielę)? Co sądzicie o jej głównych przedstawicielach - takich jak (nieśmiertelny) Garfield, Haggar the Terrible, (niezrozumiały w polskim tłumaczeniu) Wizard of Id, (że o mniej znanych, takich jak Sluggy Freelance nie wspomnę- które z całego serca polecam [spędziłem czytając to już 4 dni z rzędu!])??? Lubicie tego typu komisky? Chcielibyście, żeby w końcu powstał taki polski[!] ???

EDIT - zgodnie z obietnicą dodałem zgłoszone stripy (dzięki Yoghurt - zapomniałem o Calvin'ie ). A skoro hops (hmmm... kalvin i hops? ) podał adresy paru stripów, to ja dodam adres tego, na który sam głosowałem - www.sluggy.com (Sluggy Freelance). I pytanie - kto oprócz mnie głosował na tego jakże boskiego stripa?!

[Yoghurt]

Cóż, zawsze lubiłem Garfielda, co tu kryć To mój mentor, jeśli chodzi o cynizm i podejście do życia.

Ja dopisałbym do listy Calvina i Hobbesa (u nas znani jako Kalwin i Celsjusz)- także genialne

[hops]

Na liście brakuje:
MegaTokyo: http://www.megatokyo.com
Ctrl+Alt+Del: http://www.ctrlaltdel-online.com/
Van Von Hunter: http://www.pseudome.net/vvh/index.html

Lepszych stripów/komiksów na razie nie spotkałem

[Vampdey]

Garfield rządzi . Komiksy o garfieldzie są świetne, krótkie i treściwe, dobrze narysowane no.. i ten humor ... W kociaku najlepszy jest jego cynizm i spojrzenie na otoczzenie. Zawsze lubiłem też zwracać uwagę na rysunek Jima Dasvisa i genialną mimikę twarzy bohaterów zależną od sytuacji ...
Może przesadzam, ale garfield jest genialny ...

['//iedzmin]

OBRAZAM SIE!!!!!!!!!!!!!!!
nie ma mojego kochanego Warbucketa!
obrazam sie nie wchodze tu atyle spamilem ze jest super, a nawet avatharka mam z tego stripa tu taka lipa

['//iedzmin]

Jessttt juz dzieki Azi . Jedyny i niepowtarzalny strip OWNED!http://www.warbucket.com/comic.php?id=138
(tutaj link)

[Yaqza]

Garfield to czysta zabawa, podobnie jak Haggar, ale juz na przykład taki Calvin i Hobbes to strip nieco bardziej refleksyjny i dający do myslenia...zupełnie jak Fistaszki. no własnie, a gdzie Fistaszki? Jak mogło ich tutaj zabraknąć?!

[Azirafal]

Powiem szczerze - walnąłbym nawet Fistaszki, ale po prostu nigdy ich nie lubiłem. Snoopy był milusi i sympatyczny, ale to wszystko... Zazwyczaj te stripy były drętwe, bądź nieśmieszne (rzadko powalały również jakąś inteligentną puentą czy inteligentnym czymkolwiek ). ALe jak trzeba, to trzeba... Obiecałem przecież, że umieszczę każdy, o który się mnie poprosi, nie?

[Raven]

Jestem za Garfieldem mam w na kompie wszystkie stripy które pojawiły się od 19 czerwca 1978 roku (tak to prawda ) do 1 maja 2003 reszty jeszcze nie zdobyłem .
Jak ktoś jest zainteresowany niech da mi znać, może postawie ftp

[Vampdey]

Raven, naprawdę bardzo ciekawa oferta, ale wszystkie dostępne w tym sklepie: http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep/st ... &k_dzial=1 i cztery inne, wyprzedane już zbiory mi wystarczą ...

[Raven]

Vampdey chyba mnie nie zrozumiałeś... Mam na dysku darmowe stripy które są do zdobycia z oficjalnej strony garfielda. Jakbys nie wiedział Strip = darmowa krótka historyjka publikowana w gazetach itp. itd.

[Vampdey]

Raven, Ty mnie nie zrozumiałeś .
Świetnie wiem co to jest strip, a wyżej wymienione przezemnie książeczki są poprostu zbiorami wszystkich stripów o garfieldzie .

['//iedzmin]

GLOSOWAC NA BUCKETA! ;p

[Alganothorn]

Od jakichś 15 lat czytuję Garfielda - bardziej lub mniej regularnie, ale pod wieloma względami stanowi dla mnie kotomorficzną personifikacje cynizmu i to stawia go u mnie jako numer jeden;
bucketa czytam od jakiegoś roku i jest świetny;
fistaszki czytywałem jakieś 7 - 8 lat temu, potem przestałem, z racji wtórności stripów i...dostępu do sieci (a w niej innych historyjek, jak wspomniany bucket);
ostatnio w miarę często zaglądam do sluggy'ego...

...ale GARFIELD jest najlepszy
w końcu jak się ma w pokoju dwa gerfieldowe zegary, kilka pluszaków w randomizowanych miejscach, innego figurki, jako tapetę w kompie 'Garfield Fanclub Member' to nie można głosować na nic innego

pozdrawiam

[Lil]

Stripy to dla mnie mistrozstwo kominizmu :]

Zagłosowalam na garfieda, ta jego powazna mina wywołuje ataki smiechu ;] Zaraz potem byłby Calvin, kurcze, moglam se zobaczyc najpeirw wyniki, takowy ma za malo głosów (czyli 0 ;P)

do 1 maja 2003 reszty jeszcze nie zdobyłem .

Gdzies tam mozna sie byl ozapisac, aby ci przysyłali codziennie jednego stripa, jak mi wiec mam i te łącznie do dzisiaj (od konca 2002 roku co prawda ;])
strip na dziś :] (rozwala XD)
http://images.ucomics.com/comics/ga/2003/ga030718.gif

[Azirafal]

Powracając do pewnej opinii wcześniejszej, o której zawczasu nie pisałem, bo nie znałem/kojarzyłem:

==> Van Von Hunter - całkiem niegłupi, czytelnie narysowany (nie jest to "top-of-the-art, co to to nie ), ale bardzo rzadko się ukazujący, a jak na tki czas do namysłu nad puentą/dowcipem, niewystarczająco śmieszny. Raz na jakiś czas sobie o nim przyponiam i poczytam te kilka nowych odcinków.

[Vampdey]

Nemi, Nemi, Nemi!!
jakieś czas temu Hekate dała linka na offtopicach (http://nemi.thtn.com/)
Świetnie trafia w mój gust, poprostu świetne i trzeba zobaczyć

Ostatnio naczytałem się troche Dilberta, żanujące jak dla mnie

Garfield dalej rządzi, ale rośnie mu konkurencja... konkurentka

[Azirafal]

Argh!!!! Nemi?!?! Zapomniałem o niej. Jest świetna - nie ma to jak Norweżka, żeby napisała fajnego stripa o gotyckiej panience! Stripy są świetne i dowcipne. Szkoda, że ostatnio, jedyna nieoficjalna strona z tłumaczeniem Nemi na angielski nie dostała pozwolenia na publikowanie jej komiksów w sieci. Jak ktoś nie zna norweskiego, to ma teraz przerąbane :/ Chyba, że dostanąto pozwolenie (na co bardzo liczę ).

A dwa: Dilbert. Dilbert jest boski. Śmieszny i celny. Celny w dowcipach odsłaniających sporo hipokryzji i bezsensu panujących w biurach z "boxami". Polecam każdemu, zwłaszcza tego typu pracownikom, jak Dilbert. Moim ulubieńcem jest Wally - nie ma to jak luz

[Vampdey]

Nemi rządzi. Nemi jest boska. Nemi... nie ma co dyskutowac

Dilbert boski? Bluźnisz. Jak to czytam, wydaje mi się, że autorom każda ich kreska wydaje się super zabawna, ironiczna, z zabawnym ukrytym sensem. Ale dla mnie to poprostu nie jest śmieszne, ani trochę!! Chyba, że za mało pana Dilberta znam, może jakimś linkiem rzucisz abym wyszedł z błędu?

[Alganothorn]

Vamp - problem z Dilbertem jest taki, że on jest życiowy...
to jest problem, uwierz mi, korpy z open space'ami tak właśnie funkcjonują - to jest śmiech przez łzy wściekłości, dlatego drukują go w dodatku 'praca' wyborczej

moim faworytem jest tutaj catbert...to jest postać rzucająca mnie na kolana
pozdrawiam

[Hifidelic]

Moim faworytem-numer-jeden-nie-do-przebicia-od-wielu-lat jest zdecydowanie Ratman.
Humor jest na pewno cięższy, niż w wypadku Garfielda (którego też b. lubię), ale i lepiej trafia w mój skrzywiony gust.
Dilbert - tematu nie poruszę, bo powtarzałbym się tylko po Algim.
No i uwielbiam Kelvina i Celcjusza Czy ktoś czytał ten odcinek, w którym Kelvin uczył się uwalniać z więzów? to chyba mój ulubiony

[gilbaert]

ja najbardziej lubię Calvina. bo to rewelacyjny komiks jest! najbardziej śmieszy mnie gdy Calvin przemienia się w stupendous mana
pzdr