Yaqza pisze:Wciąż mam w pamięci scenę kąpieli pod wodospadem
Hahaha, kto nie pamięta tej sceny ten niewart jest... czegoś wartego wspomnienia, o!
Ja zaczynałem od początku. Choć nie, najpierw była "Wyspa wśród lodów", a dopiero potem "Zdradzona czarodziejka". A dalej już szedłem tak jak trzeba z wieeeeeeelką przerwą po "Wilczycy" (jak wróciłem do czytania/kupowania serii, to już "Arachnea" była
zanim się zorientowałem, że jakiśtam Egmont wikinga nam znowu wydawać zaczął
). A ulubiony tom to "Władca gór", hands down. Tak zakręcony, tak genialnie poprowadzony, tak fajne i wyraziste postaci, tak ładnie narysowany... Cudo
No i ta rudowłosa Vlana - któż (włączając Torrica) mógłby się jej oprzeć?
P.S. Przy okazji szukania czegośtam o Thorgalu wpadłem na cudo stronkę (wysyłkowa.pl), gdzie natrafiłem na najpiękniejszą "zachętę" o komiksie ever
Uwaga (pisowani oryginalna):
"Gdzieś na północy Europy pewien człowiek próbuje żyć po swojemu. Skąd on pochodzi? Kim on jest? Nikt nie wie nic na temat jego osoby. Dlatego Thorgal nosi imię Aegirsson, syn Aagira, boga mórz. Jest on mężem Aaricie i ma syna o imieniu Jolan i mała córeczkę o imieniu Louve. Mieszkają na małej wyspie w państwie Wikingów. Przeżywają tam ciągle nowe przygody. "
If you don't stand for something you'll fall for anything.