Czy to tylko moje malkontenctwo czy tegoroczny festiwal zapowiada się wyjątkowo słabo?
Moim celem nie jest robienie antyreklamy, a sam już kupiłem bilety na cały weekend i będę na pewno, ale chyba po przejrzeniu stoisk nie bardzo będę miał co robić.
Poza Rosińskim, który i tak jest co roku, w zasadzie nic dla mnie nie ma.
Jakie macie zdanie? Może tylko nie trafili w mój, specyficzny gust.
Ogólnie uważam, że polskie konwenty są znacznie ciekawsze od zachodnich, a przynajmniej brytyjskich, na których byłem, ponieważ polskie mają zwykle bogaty i różnorodny program dla inteligentnych ludzi.
Na brytyjskich przewijają się ogromne masy ludzi ale to tylko stoiska wystawców, płatne autografy i cosplay czyli takie powierzchowne podejście, natomiast brak interesujących paneli i innych pogadanek. No i tamten rynek całkowicie ignoruje Europę kontynentalną.