autor: szabla » sob 12.10.2013 19:38
Moze czas wreszcie skonczyc z wszędobylską wazeliną pod adresem pana Rosinskiego? Nie kwestionując jego mistrzowskiej kreski trzeba stwierdzic, ze z imprrezy na imprezę coraz bardziej olewa publicznosc!! Na tegorocznymj MFK wydano 100 numerkow uprawniających do otrzymania autografu GR, a on, nie dosc ze podpisal zaledwie 26 albumów w 3 godziny, to w miedzyczasie wciąz gdzies znikal. I po to przybywa do Polski? Bo przeciez nie po to, by na spotkaniach z fanami... gadac wciąż jedno i to samo. Sorrry, ale czas, aby to wreszcie ktos powiedzial na glos.