dd1

Ech... przemyślenia Yedynego ----

----

dd

...przemyślenia, refleksje, obserwacje i wszystko co przyjdzie Wam tylko do głowy. Także oferty kupna, sprzedaży i wymiany komiksów.

Moderatorzy: ljc, charlie_cherry

Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: Yedyny » sob 03.09.2011 14:58

Moje przemyslenia na dzis - liczba kolekcjonerwo i koneserow tej sztuki w Polsce rowna sie w przyblizeniu liczbie emerytow w Klubie Emeryta w miasteczku sredniej wielkosci.
Tak mi to nagle przyszlo do glowy, bo decydujac sie na druk 500 sztuk wiekszosc produktow i tak zalega miesiacami na sklepowych polkach. No bo popatrzmy: za komuny nie bylo niczego ;) Byly za to komixy. Czasem naklad wynosil 300.000 (dla tych, ktorzy nie pamietaja tamtych czasow i nie dowierzaja kwota slownie: TRZYSTA TYSIECY W JEDNYM NAKLADZIE). I to schodzilo dosc szybko. "Ladowanie w Andach" np. bylo rarytasem, sam nie wiem dlaczego. Pozniej przyszla kolorowa telewizja, upadek komuny, anteny satelitarne, video, komputer i internet, telefony komorkowe, konsole itp. elektronika. Komiks odstawiono na bok. Na taki daaalszy bok. I co roku odstawia sie go daaalej i daaaaaaalej..... Niedlugo chyba nic nie bedzie sie oplacalo wydawac w tym kraju, bo kto to kupi? Niby mam jakies "ale" i "gorzkie żale", tyle ze sam zerwalem z komixami lata temu. Czasem po prostu sa wazniejsze sprawy, tyle ze chwilami zaluje tych kolorowych zeszytow z dziecinstwa -i nie tylko.

Dajcie znac jak to wygladalo w Waszym przypadku - czemu juz nie czytacie, czemu nie kupujecie, czemu nie piszecie, nie rozmawiacie o komixach.
Eny sugeszczyns?
Awatar użytkownika
Yedyny
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 175
Rejestracja: czw 15.03.2007 17:18
Lokalizacja: Głogów

Re: Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: Cello » sob 03.09.2011 17:24

Yedyny pisze:Dajcie znac jak to wygladalo w Waszym przypadku - czemu juz nie czytacie, czemu nie kupujecie, czemu nie piszecie, nie rozmawiacie o komixach.
Eny sugeszczyns?

Sądzę że 99% czytelników tego serwisu czyta komiksy więc trudno im z tobą polemizować. To tak jakby ślepy miał rozmawiać z głuchym. Swoją drogą nigdy nie rozumiałem osób które przestawały czytać komiksy bo są "ważniejsze sprawy". Jak ktoś jest prawdziwym pasjonatem to będzie czytał zawsze, nawet jak polski rynek upadnie czy ceny dojdą do 200zł to po prostu przerzuci się na archiwalia oraz importy z amazonu czy bookdepository.
Cello
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 616
Rejestracja: pt 05.10.2007 18:50

Re: Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: charlie_cherry » sob 03.09.2011 17:32

Pytanie Yedynego ma sens, ale należałoby się skupić na "czemu nie kupujecie". Bo ludzie czytają komiksy masowo, ale niekoniecznie je kupują.
charlie_cherry
Książę
Książę
 
Posty: 2598
Rejestracja: sob 07.01.2006 13:27

Re: Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: BzyRes » ndz 04.09.2011 3:20

Znajomy z pracy w odpowiedzi na moja komiksowa zaczepke: "To ["Thorgal" - dop. red.] jest jeszcze wypuszczane?". Mowie: "No jest." Na co kolega: "Ooo, to sciagne sobie nowe odcinki". Facet lat trzydziesci, wyzsze wyksztalcenie. Komiksiarz jak sie patrzy.

Kazdy ma takiego kolege. W odpowiedzi na postawione pytanie - bo mozna miec za darmo.

Nie wiem, dlaczego nikt nie dobral sie jeszcze do dupy lokalnym warezowniom. Czy slyszal ktos o jakiejs akcji wydawcow, majacej na celu wytepienie chwastow? Na Cho*ikuj.pl lezy na przyklad "Wolverine" od Muchy. Nikogo to nie rusza?
BzyRes
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 5
Rejestracja: śr 24.08.2011 23:56
Lokalizacja: Siedlce

Re: Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: AndrewK1 » ndz 04.09.2011 11:12

A mi się wydaję, że z całkowitym czytaniem komiksów, nie da się do końca można zerwać. Zwłaszcza, gdy ktoś się na nich wychował, nieważne czy na Kajkach i Kokoszach, Tytusie, Thorgalu, czy Tm-Semicu.

Sam parę razy próbowałem, wyprzedawałem część kolekcji, zostawiałem tylko te perły w mojej kolekcji, których szkoda było mi sprzedać.
Zarzekałem się, że już nic nie kupię. A po paru tygodniach, miesiącach wracałem do komiksowa.

Może się to wydawać nałogiem, ewentualnie dziwactwem w pewnym wieku, ale dla mnie to hobby, pasja - po prostu część "mnie", której się nie wstydzę.

Jeśli chodzi o zakupy polskich wydań z Egmontu (nie brałem udziału w dyskusji w sprawie oferty bo nie mam czasu na trollowanie, i mam swoje własne zdanie co do którego pewnie grupa malkontentów by się znalazła) - wiadomo, iż są pewne serie, które się wspiera - Thorgal, Tintin, Hellboy, Sandman, Eisner, Andreas. Inne rzeczy w chwili obecnej mnie nie interesują - taki ma gust, a o gustach nie będę dyskutował - wiadomo sprawa osobista.

Wraz z wiekiem już mniej kupuję kupuję komiksów niż dawniej, z uwagi na na zbyt wysokie ceny, nie interesujący mnie tematyka.
No i przede wszystkim na fakt, iż to co chciałem przeczytać już mam w kolekcji - albo w polskim wydaniu, albo jako oryginalne wydania amerykańskie, albo w jakimś języku, który rozumiem np. niemieckie wydania komiksów frankońskich - tu cena jest nawet wyższa niekiedy niż nasza - 14 euro za 48 stronicowy album - więc uważam, że narzekać jeszcze nie mamy na co jeśli chodzi ceny.

Innym czynnikiem, który wraz z wiekiem ogranicza moje komiksowe zainteresowania jest brak czasu na czytanie (osobiście zalega mi od 2 lat sterta nie przeczytanych albumów / zeszytów, które okazyjnie na allegro kupuję).

Człowiek kończy studia, rozpoczyna pracę, zakłada rodzinę. Zaczyna mieć inne priorytety, jeśli nie brak funduszy, to brak czasu na czytanie. Co gorsze zwykle nie ma obu.

Tu może właśnie rodzi się w naszym kraju przyzwolenie na piractwo.
Jak kogoś nie stać na komiks, wyjście co jakiś czas na filmdo kina, czy zakup płyty z muzyką to ściąga ją za free z netu. Wiadomo, że dobra kultury niematerialnej, najłatwiej powielić.
Zjawisko piractwa nieważne czy jest społecznie dobre czy złe (nie rozstrzygam, każdy niech sobie sam odpowie) jest pewną alternatywą w dostępie do dóbr kultury.
A jeśli wydawcy z tym zjawiskiem nie walczą, to albo do niego nie dojrzeli i nie dostrzegają problemu, albo na nie przyzwalają.

Tyle w temacie z mojej strony.
AndrewK1
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 394
Rejestracja: pn 11.12.2006 10:53
Lokalizacja: Opole

Re: Ech... przemyślenia Yedynego

Postautor: Roy_v_beck » ndz 25.09.2011 1:15

Postarzeliście się chyba bardzo, skoro tak narzekacie.
A rynek całkiem nieźle się trzyma. Egmont wydaje zeszytówki gwiezdno-wojenne. Komiksy europejskie też ciągle daje, co jakiś czas coś z ameryki zapoda. Taurus dogania z wydawaniem Amerykę, jeśli chodzi o Żywe Trupy, no a hiszpańskie serie to wydaje po kilka albumów na rok, a po skończeniu jednej natychmiast rozpoczyna kolejną... Mucha również regularnie daje albumy z superbohaterami. Timof wciąż... eee... no nie mam pojęcia co robi Timof, ale widzę zapowiedzi jakiśh ambitnych komiksów, których nigdy nie przeczytam, więc chyba jakoś się tam trzymają.
Rynek się kręci, to nie ma co narzekać.

Aczkolwiek też jest taka prawda, że ci co kiedyś kolekcjonowali, dziś są już na to za starzy, no a nowi fani komiksu się po prostu nie pojawili, bo wybrali inne medium. Piractwo to tam wszędzie sobie jest i będzie. Jak dobre komiksy są wydawane, to nie ściągam ich z netu.
Roy_v_beck
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 34
Rejestracja: pn 05.04.2010 0:19
Lokalizacja: Gdynia


Wróć do O komiksach

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości