baner

Recenzja

Street Fighter #1

Yaqza, Yaqza recenzuje Street Fighter #1 (DK #01/2004)
Cardridge do slotu i huzia- gram w Super Fighter III na moim Pegasus IQ 502 (nowej, elegantszej podróbce NES-a, którą z taką dumą przyniosłem do domu). Mordobicie jakiego się nie zapomina. Płynność! Efektowność! Miodność! Bez konkurencji.
A Super Fighter to nic innego jak przeróbka Street Fightera- różni się tylko tytułem (dziwna sprawa)... Ale nieważne- liczy się joypad w ręku i walka...Ryu, Ken, Blanka, Dhalsim...Niezapomniane chwile spędzone na pojedynkach z kolegami, poszturchiwaniu i tłuczeniu się, gdy ktoś wygrał, a ktoś inny przegrał. Street Fighter żyje we mnie. A dziś kupiłem komiks opowiadający o losach zgrai zawadiaków, których nigdy nie wyrzuciłem z pamięci.

Ryu niezmordowanie oddaje się treningowi shotokan karate- jednak gdy pewnego dnia jego mistrz zostaje zamordowany, jedyną zaś wskazówką prowadzącą do mordercy jest wymalowany na ścianie znak „Niebo”, nasz bohater wyrusza by odnaleźć oprawcę i pomścić nauczyciela (wstęp- jak widać- standardowy). Pierwsze kroki kieruje do Kena Mastersa, nie narzekającego na problemy z gotówką przyjaciela z dojo i odwiecznego rywala. Jednocześnie gdzie indziej Guile, z wydziału operacji specjalnych USA prowadzi śledztwo w sprawie organizacji przestępczej Shadaloo i zniknięcia swego przyjaciela- Charliego. Niebawem dołączy do niego agentka Interpolu, Chun Li zajmująca się tą sama sprawą i podobnie jak Guile mająca swe własne cele...
A gdzieś w tle przemykają Bison- przywódca tak znienawidzonej przez wielu organizacji, i wspomnienie Akumy, brata zamordowanego mistrza...

Tak właśnie przedstawia się treść pierwszego zeszytu „Street Fightera”, komiksu wydanego przez Axel Springer w ramach tygodnika „Dobry Komiks”. Zajmijmy się teraz oceną tego tytułu.
Z góry zaznaczam, że 52 strony akcji które właśnie przede mną leży skierowane jest przede wszystkim do młodszej widowni- ze względu na swą atrakcyjność wizualną, bogatą paletę kolorów, kreskę artysty (lekko mangowa, niczym w artbookach Capcomu, wspomagana od czasu do czasu umiejętnym wykorzystaniem komputera) oraz niezobowiązujący scenariusz - komiks jest łatwy, lekki i przyjemny („do łyknięcia w autobusie”). Ale nie tylko juniorzy sięgną po Street Fightera- idę o zakład że niejeden gracz z przyjemnością otworzy zeszyt by zobaczyć jak Ryu puszcza hadoukena a Guile wykonuje flashkicka. Postaci w komiksie wykorzystują swoje znane z gry trademark moves- specjalne zagrania jakie wywoływały rumieniec podniecenia na twarzach bywalców salonów gier (ćwierć kółka od dołu do przodu plus ręka=hadouken). Ponadto każdy nosi się na swój specyficzny sposób- Ryu ma kimono (karategę) bez rękawów, Guile zielony podkoszulek i spodnie moro. Nie zabrakło tez oczywiście przemyconych chyłkiem wtrętów o idei sztuk walki, przyjaźni, poszukiwaniu sprawiedliwości itp.

Komiks jest interesujący jeszcze pod innym względem- za 52 strony na kredzie płacimy 4,90. Tak tak, to nie pomyłka- większe nakłady i odpowiednia strategia rynkowa mogą zapewnić Dobremu Komiksowi mocną pozycję- tym bardziej że reakcje fanów są bardzo entuzjastyczne. I dobrze, bo z rzeszy młodzianów konsumujących „kolorowe zeszyty” mogą wyrosnąć tacy, którzy później przerzucą się na „ambitniejsze” tytuły.

Śliczna, przyciągająca wzrok okładka dopełnia obrazu tego komiksu. Podsumowanie: dla młodszego brata- jemu na pewno się spodoba. Ale założę się że niejeden starszy też sięgnie po Street Fightera wybierając się w podróż pociągiem, ot tak, by zabić czas, by zobaczyć co to jest i... ...i dobrze, niech sięga.

Opublikowano:



Street Fighter #1 (DK #01/2004)

Street Fighter #1 (DK #01/2004)

Scenariusz: Ken Siu-Chong
Rysunki: Alvin Lee, Arnold Tsang, Andrew Hou, Rey
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2004
Seria: Street Fighter
Tytuł oryginału: Street Fighter
Rok wydania oryginału: 2003
Wydawca oryginału: Udon
Tłumaczenie: Krzysztof Papliński
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 17x26 cm
Stron: 52
Cena: 4,90
Wydawnictwo: Axel Springer
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-