baner

Recenzja

MANGAzyn 100 % Gry

Yaqza, Yaqza recenzuje Mangazyn 100 procent Mangazyn 100% Gry
"Mangazyn 100% Gry" to inicjatywa znanego z (pierwotnie) "Kawaii" i (obecnie) "MANGAzynu" Mr. Jedi zmierzająca do wkupienia się w łaski nowego grona czytelników - tym razem nie tylko wielbicieli mangi i anime, ale i gier . W magazynie tym znaleźć się miały informacje o grach z rynku japońskiego, koreańskiego itp.- ogólnie rzecz biorąc wątkiem przewodnim miał być Orient i jego elektroniczne oblicze. Zamiar- jak widać- odważny (a temat szeroki jak rzeka)- jak zaś poradzono sobie z tym wyzwaniem? Już na wstępie muszę powiedzieć: nie najlepiej, moi drodzy, nie najlepiej... Ale po kolei.

Najwięcej miejsca zajmują: przekrojowy artykuł o znanej chyba każdemu wielbicielowi komputerowych (a raczej czysto konsolowych) RPG- serii Final Fantasy, prezentacja ciekawostek (obejmująca gry, twórców i firmy) z dynamicznie rozwijającego się rynku koreańskiego i przewodnik po bijatykach ze stajni SNK. Wszystko to jednak bardzo pobieżne, nieco lakoniczne (nie ma co się chyba dziwić, problematyka podjęta- eufemizmu używając- do najwęższych nie należy), i koniec końców nie wiadomo do kogo skierowane. Do weteranów elektronicznej rozrywki? Niekoniecznie, bo teksty te to tylko swoiste "zajawki" zaczepiające o temat a w żadnym razie go nie wyczerpujące. Może wiec do laików? To rozwiązanie też nie wchodzi w grę, gdyż za dużo tu konkretów a brak wyjaśnień najbardziej podstawowych zagadnień i tak potrzebnych informacji ogólnych. Co prawda czasami piszący starają się wyjaśnić najbardziej podstawowe mechanizmy gry, mitologie światów itp., częściej jednak poprzestają na napisaniu kilku zdań o grze i przeskoczenia na jej kolejną część (vide "Final Fantasy- historia serii"). Ci, którzy już w nią grali z pewnością nie poczują się usatysfakcjonowani, ci którzy ewentualną rozgrywkę mają przed sobą niczego z lektury nie zrozumieją.

Pozostałą cześć magazynu zajmują: tekst o cosplay'ach (czyli jak nasi bracia z Kraju Kwitnącej Wiśni przebierają się za bohaterów ulubionych gier), recenzja "Grandii II" w wersji PC, informacje o mangach dojinshi (japońskie "what if", czyli co by było gdyby), o dylogii "Parasite Eve", grze "Hack//Sign" opartej na anime pod tym samym tytułem, serii "Dead or Alive" (słynnym mordobiciu którego najnowsza część jakiś czas temu wylądowała na X-box'ie), "Chaos Legion" ze stajni Capcomu, Phantasy Star Online (skonwertowane z Dreamcasta na PC, "Guilty Gear X 2" i...to by było w zasadzie wszystko.

Niestety mimo najszczerszych chęci i pewnego sentymentu do wydania głównego nie mogę się pochlebnie wypowiedzieć o ww. tekstach- niektóre są rażąco ogólne, zahaczają tylko o jakaś tematykę zamiast w nią wejść i zgłębić w stopniu jaki nakazuje sama przyzwoitość, inne bezsensownie skrupulatne, nie wiedzieć czemu drobiazgowo analizują dany produkt mimo iż niczego to tak naprawdę nie wnosi ("Parasite Eve"). Czasami pomija się stosunkowo ważne elementy produkcji (np. wymagania sprzętowe, grafikę, system gry) skupiając się na innych (np. tylko na fabule i- jak ma to miejsce w przypadku "Chaos Legion"- co nieco systemie). mimo iż te niekoniecznie będą najbardziej przyciągającym UWAGĘ czytelnika i potencjalnego nabywcy.

Co się tyczy "wystroju" artykułów, to ponieważ postawiono przede wszystkim na pokazanie produkcji od strony wizualnej, to grafik nie zabraknie, co ciekawe jednak nie grafik z samej gry, nie gry w akcji (co zapewne najbardziej zainteresowałoby odbiorcę), a z intra, filmików przerywnikowych i wreszcie artworków z danym projektem związanych. Tak oto dostajemy w swoje ręce tekst z którego niewiele w gruncie rzeczy wynika- a to wywołuje pewną irytację.

Poziom artykułów czasami zaskakuje- i to bynajmniej nie pozytywnie. Po genialnych tekstach z wydania głównego Mangazynu (jak np. te Arkadiusza Dzierżawskiego) przesiadamy się ni z tego ni z owego na przeciętnie napisane opowiastki o grach, nierzadko skonstruowane w sposób dość prymitywny i zaniżający poziom, do jakiego się przyzwyczailiśmy.
Za dużo tu chaosu- może starano się złapać za wiele srok za ogony? I większość uciekła...

Jaśniejszą strona jest z pewnością płyta dołączana do gazety, a zawierająca trailery z produkcji w piśmie prezentowanych (są to z reguły zapowiedzi i nowości, co bardzo się chwali), tapety i dema dwóch gier: "Guilty Gear X" i "Phantasy Star Online".
Warto płytę przejrzeć, gdyż znajduje się tu kilka naprawdę interesujących materiałów, wrażenie zaś jakie po jej zlustrowaniu pozostaje to to, że do płyty była dodawana gazeta, nie zaś na odwrót...

Pomysł na numer poświecony tylko grom z rynków Azji jest świetny, ale już opisywanie ich biorąc pod uwagę kryteria grafiki to koncepcja wymagająca przemyślenia- bo jak pisać o stronie wizualnej gier? Czym się zająć? Jakie kryteria przyjąć? Załoga "MANGAzynu" nienajlepiej podołała zadaniu. Towarzyszy jej nierzadko brak umiejętności sensownego przekazania swych myśli i wysnutych wniosków, uargumentowania swego stanowiska czymś więcej niż zdaniem pokroju "postacie paradują zawsze w wersji dziecięcej i są bardzo urocze".
Ubogiego warsztatu nie zastąpią dobre chęci.
Liczę na to, że następny numer będzie lepszy, i że poziom podskoczy, w przeciwnym wypadku przyjdzie mi ponownie stwierdzić, ze wielbiciele gier mają znacznie lepsze alternatywy niż "MANGAzyn 100% gry".
Póki co odradzam, bo ani fani gier, ani wielbiciele mangi i anime nie znajda tu za wiele dla siebie.
Można lepiej zainwestować swoje pieniążki.

Opublikowano:



Mangazyn 100 procent Mangazyn 100% Gry

Mangazyn 100 procent Mangazyn 100% Gry

Data wydania: Marzec 2004
Seria: Mangazyn 100 procent
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Stron: 80
Cena: 10.99 zł
Wydawnictwo: Ampol
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-