baner

Recenzja

Kot rabina #1: Bar micwa

Azirafal, Azirafal recenzuje Kot rabina #1: Bar Micwa
"Kot Rabina" jest komiksem, który na pierwszy rzut oka nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Rysunki wyglądają jak żywcem wzięte z bajek dla dzieci, sama historia - podobnie. Kot rabina zjada gadającą papugę, w wyniku czego sam zyskuje dar mowy. Rabin zabrania mu przebywania w towarzystwie swojej córki, gdyż obawia się, że kot mógłby namieszać jej w głowie. Bajka, bajka, bajka. Cóż może być interesującego w takim komiksie? Za co mógł on zdobyć tyle nagród (m.in. nagroda Alph'art za najlepszy komiks francuskojęzyczny) i taką popularność?

Pierwsze wrażenie jednakże często bywa mylne i każdy, kto myślał podobnie jak ja, zostanie mile zaskoczony po przeczytaniu całego albumu początkującego tę ciekawą serię. Kot zawsze był wdzięcznym bohaterem bajek i historii wszelakich - samotnik, włóczęga, wolny duch, a do tego bystry obserwator. A jakie obserwacje mógł poczynić kot rabina, który zna na pamięć Torę i chce stać się dobrym Żydem? Taki, który dla możliwości spotykania swojej pani gotów jest na bar micwę (żydowski rytuał wstąpienia w dorosłe życie)? Taki, który umiejętnie posługując się mową i wiedzą wydobytą z Tory potrafi doprowadzić do rozpaczy rabina swego rabina? Taki, który sporo słyszy, widzi jeszcze więcej, mówi nazbyt wiele, a przemilczeć potrafi wszystko?

Możecie wierzyć, że są to obserwacje celne, ciekawe i zabawne. My, Polacy, szczycący się przyjaźnią z Żydami tak naprawdę niewiele wiemy o Żydach i judaizmie, jako takich. Czy z naszą szczątkową wiedzą jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić ten komiks? Czy rozumiemy znaczenie rytuałów, słów, postaw w życiu Żydów? Czy wiemy jaką wartość i jaką wagę ma u nich religia w życiu codziennym? Nie, raczej nie. Ale mimo to album ten przemawia do nas w sposób zrozumiały i przejrzysty, opierając się na narracji wszechwiedzącego kota. Mimo poruszania ważkich tematów religijnych i społecznych, pierwszy album z serii "Kot Rabina" nie jest komiksem kontrowersyjnym. Raczej zadającym pytania i przytakującym z uśmiechem, gdy nie dostaje na nie odpowiedzi. Przeciwstawia sobie dwie strony odwiecznego konfliktu pokoleń i nastawienia do życia - starych i młodych; zaskorupiałych konserwatystów i dociekliwych reformatorów. Ale przedstawia również i starych, którzy od dawna zadawali sobie pytania i mieli wątpliwości, a pod wpływem kota zaczęli myśleć nad nimi jeszcze intensywniej. Przy czym jeszcze ciekawsze są, oczywiście, pytania i spostrzeżenia kota. To kot jest tu postacią centralną, gdyż tylko on, jako wolny duch i niecny, bezczelny swawolnik, może bez jakichkolwiek obaw łamać kulturowe, społeczne i religijne tabu. On może zadawać kłopotliwe pytania i podawać równie niewygodne odpowiedzi. On może dochodzić do zaskakujących wniosków, jednocześnie bezwstydnie kontestując wiarę, tradycje i zachowania społeczne swego entourage.

Rysunki tylko dodają smaku i uroku tej pięknej baśni. Tu pierwsze wrażenie pozostaje do końca - pogięte kontury, rozchwiana kreska, nieregularne kształty. Kreska jak u dziecka, bądź jak dla dziecka, ale zarazem zdradzająca wszystkie szczegóły jakich oko potrzebuje, by rozeznać się w kadrze. Rysunki nadają temu albumowi wygląd bajki. Lecz z pewnością nie jest to bajka dla małych dzieci.

"Kot Rabina: Bar Micwa" ogólnie sprawia wrażenie bajkowej przypowieści - wciągającej, ujmującej i, jak każda porządna bajka, zawierającej w sobie morał. Z pewnością jest to jeden z najlepszych tytułów obecnych w tej chwili na polskim rynku. Z wielką niecierpliwością czekał będę na kolejne albumy z serii.

10/10

Opublikowano:



Kot rabina #1: Bar Micwa

Kot rabina #1: Bar Micwa

Scenariusz: Joann Sfar
Rysunki: Joann Sfar
Kolor: Brigitte Findakly
Wydanie: I
Data wydania: Styczeń 2004
Seria: Kot rabina
Tytuł oryginału: Le Chat du Rabbin
Wydawca oryginału: 2001
Tłumaczenie: Wojciech Nowicki
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda, lakierowana
Format: A4
Stron: 56
Cena: 24,90 zł
Wydawnictwo: Post
WASZA OCENA
9.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-