baner

Recenzja

Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno [recenzja]

Tomasz Kleszcz recenzuje Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno
9/10
Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno [recenzja]
9/10
Nowe szaty króla

Fani Spidermana, klasyki i pięknych wydań są w tym roku wyjątkowo rozpieszczani. Oto w ich ręce trafia trzecia i najlepsza do tej pory odsłona Epic Collection.

Czym są owe Epic Collection? Pozwolę sobie zacytować fragment jasnego i klarownego opisu Kamila Śmiałkowskiego, będącego wstępem do pierwszego tomu kolekcji: "Z czasem rozwój techniki i spadek kosztów umożliwiły wydawanie reprintów starych tytułów w dużych objętościach i w kolorze za rozsądną cenę. Epiki wystartowały w 2013 roku". I tak otrzymujemy około 500 stronicowe dzieła, w twardej oprawie, na dobrym papierze i w cenie zakupu poniżej 100 złotych. To niezwykle atrakcyjne parametry jak na polski rynek komiksowy i zasobność portfeli przeciętnego czytelnika. Konkurencja będzie miała ciężko.

Tom trzeci jest [w przeciwieństwie do poprzednich] w pełni chronologiczny i zbiera zeszyty Amazing Spiderman 311-325. Co w nich znajdziemy? Trudno będzie się zmieścić z opisem w sensownej objętości. Materiału bowiem jest ogrom.
Przede wszystkim pojawią się mniej eksploatowane, ale jakże barwne postacie. Pająk zmierzy się m.in. z Lizardem - czyli doktorem Connorsem, który chcąc odzyskać rękę, odniósł częściowy, ale okupiony strasznymi konsekwencjami sukces. Będzie Mysterio, Scorpion, Hydro Man. Powróci Venom. Serię zamyka duża historia z udziałem Paladina, Silver Sable, oraz gościnnie Kapitanem Ameryką i najemnikiem Solo. Atrakcji nie zabraknie.

Co istotne scenarzysta nie poprzestał tylko i wyłącznie na pokazaniu, jak Spiderman walczy z kolejnymi przeciwnikami. Dostaniemy bowiem spory wycinek prywatnego życia Państwa Parkerów, który stanowi istotne spoiwo i sprawia, że cały album to jedna, wielka całość, posiadająca klimat i bardzo przekonująca. Peter i Mary borykają się z trudnościami finansowymi i mieszkaniowymi (niestety, nie potrafią wziąć kredytu, ani zmienić pracy). Jest to kontynuacja wątku z poprzedniego tomu, w którym MJ została uwięziona przez szalonego fana swoich wdzięków. Oprócz tego nie zabraknie cioci May, rodziny Osborne'ów. Najważniejsze, że Peter wspierany przez swoich bliskich zawsze znajdzie wyjście z sytuacji, by ostatecznie skończyć w ciepłych, domowych pieleszach. David Micheline bardzo umiejętnie wyważył sceny akcji oraz widowiskowych walk ze stonowanymi, rodzinno-społecznymi perypetiami. Całość czyta się po prostu świetnie, a główni bohaterowie są wyraziści i przekonujący. Naprawdę czuć, że Spider to bohater z sąsiedztwa, a do tego równy gość, który pomimo wielkiej mocy mierzy się z trudnościami dnia codziennego jak większość przeciętnych obywateli.

Ciężko człowiekowi, który żył tymi historiami ćwierć wieku temu podejść do niniejszego dzieła obiektywnie. To prawie niemożliwe. Co można powiedzieć w miarę na pewno, to że mamy przed sobą chyba najlepszy okres w dziejach Spidermana. Niebagatelny wpływ na tą opinię ma rysownik niniejszego albumu. Wspaniałe ilustracje genialnego McFarlane'a (psioczenie na ziemniaczaną głowę Spidermana nie zmieni faktu, że to spod ołówka tego właśnie artysty wyszły najbardziej ekscytujące grafiki z jegomościem w niebieskoczerwonym kombinezonie) są zjawiskiem niepowtarzalnym. W zebranych tutaj zeszytach Todd jest w szczytowej formie i widać jego niesamowity rozwój. Olbrzymia ilość szczegółów, bardzo dynamiczne kadry, pomysłowe ujęcia i oryginalny styl są jedyne w swoim rodzaju. Co zaskakujące jak na dość wiekowy już komiks również kolorystyka prezentuje się całkiem porządnie.

Miłym akcentem jest dodatek w postaci Parallel Lives. Komiks ten, będący rasową powieścią graficzną, ukazał się w Polsce jako wydanie specjalne w powiększonym formacie i z lakierowaną okładką, co było wtedy czymś niezwykłym, i nie bez racji. To piękna, sentymentalna i świetnie napisana historia, zilustrowana przez Alexa Saviuka - który osiągnął w tym projekcie apogeum swoich możliwości. Album wygląda wspaniale i stanowi swoistą perełkę.

Gwiazdka co prawda już za nami, a prezenty dawno kupione. Ale nawet jeśli kupiliście już skarpety, maszynki do golenia i krawaty, to koniecznie powinniście jeszcze pod choinkę dołożyć ten album. Dla siebie, dla niej bądź dla niego. Zdecydowanie warto.

Opublikowano:



Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno

Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno

Scenariusz: Tom Defalco, David Michelinie, Gerry Conway, Peter Sanderson, Fred Hembeck
Rysunki: Rob Liefeld, Mark Bagley, Todd McFarlane, Ron Frenz, Alex Saviuk, Fred Hembeck, Erik Larsen, Richard Rockwell
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2021
Seria: Amazing Spider-Man, Marvel Classic
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170 × 260 mm
Stron: 480
Cena: 129,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328150065
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno [recenzja] Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno [recenzja] Amazing Spider-Man. Epic Collection: Inferno [recenzja]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-