baner

Recenzja

Bezwłosy Kirk

Tomasz Kleszcz recenzuje Star Trek #02: Picard. Odliczanie
5/10
Bezwłosy Kirk
5/10
Franczyza popkulturowa ma to do siebie, że prawie zawsze jest przeciętna, a jej jedynym atutem jest czerpanie z ogólnej sławy i dorobku danej serii. Dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia przy okazji albumiku Picard.

Króciutki tomik zawiera jedną, zgrabnie prowadzoną historię. Zdobiący okładkę admirał Picard dowodzi misją, która ma za zadanie uratować mieszkańców jednej z niczym niewyróżniających się spośród innych kolonii. Kolonia ta wchodzi w skład Romulańskiego Imperium, któremu zagraża zbliżający się wybuch supernowej. Po wylądowaniu i rozeznaniu sytuacji okazuje się, że misją będzie trudniejsza, niż się początkowo wydawało.

Cóż można po lekturze powiedzieć? Wrażenia są mizerne i nieco podzielone. Z jednej strony jest klarowna fabuła, wzbogacona nawet o jakiś zwrot akcji. Do tego czytelne, poprawne ilustracje. Z drugiej... Boleśnie czarno białe charaktery, przeciętność i brak czegokolwiek, co przemawiałoby za sięgnięciem po omawiany zeszyt. Picard mógłby zapuścić włosy i zostać... kapitanem Kirkiem. Panowie niczym się nie różnią. Cudowni, nieskazitelni dowódcy, ceniący życie ponad wszystko i nigdy niemający problemów moralnych z podejmowanymi przez siebie decyzjami. Po prostu światła w tunelu ciemności.

Trudno sobie wyobrazić, jak dalece różnią się wytwory amerykańskiej popkultury od swoich równoważników w świecie rzeczywistym, w którym Ameryka od lat jest agresywnym ekspansjonistą. Kiedyś głównie militarnym, dziś - jeszcze, chociaż w coraz mniejszym stopniu - również gospodarczym. O najsłynniejszym statku floty, Enterprise w ogóle nie ma mowy, bo Picard lata inną jednostką, która zresztą w komiksie jest elementem całkowicie pozbawionym znaczenia. Duża doża optymizmu i zawsze dobre zakończenia utwierdzają mnie w przekonaniu, że Star Trek to raczej komiks dla młodzieży. Oraz dla ortodoksyjnych fanów. Aczkolwiek nigdzie nie jest napisane, że skoro ktoś lubi serial, to ma także polubić komiks. To absolutnie tak nie działa. Trzeba nadmienić, że - tak na marginesie - komiks jest wstępem do serialu. Fani tegoż powinni znaleźć tu coś a siebie. Prawdopodobnie.

Oceniając ten album jako komiksowy projekt, trudno mu jednak wystawić ocenę wyższą niż przeciętna, bo takim jest dziełem.

Opublikowano:



Star Trek #02: Picard. Odliczanie

Star Trek #02: Picard. Odliczanie

Scenariusz: Kirsten Beyer, Mike Johnson
Rysunki: Angel Hernandez
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2021
Seria: Star Trek
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 96
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328160491
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Bezwłosy Kirk Bezwłosy Kirk Bezwłosy Kirk

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-