baner

Recenzja

Ripley w oceanie

Tomasz Kleszcz recenzuje Mroczna otchłań #01
6/10
Ripley w oceanie
6/10
Christophe Bec, autor świetnych ilustracji z wydanego w Polsce nakładem wydawnictwa Scream Sanktuarium tym razem chwyta za pióro. Czy zamiana z roli rysownika na scenarzystę była dobrym posunięciem?

Już na samym początku w oczy rzucają się pewne charakterystyczne dla całości elementy. Pierwszy, to wielkie połacie tekstu, wypełniające dymki. Dialogi są nadmiernie szczegółowe. Postaci w nienaturalny sposób rozbudowują swoje wypowiedzi, które są wypełnione wyjaśnieniami, uzasadnieniami i skonstruowane tak, żeby absolutnie nic nie wzbudzało najmniejszych wątpliwości. Dodatkowo mnóstwo z tych szczegółów nie ma najmniejszego znaczenia dla fabuły, a czasem stanowi opis - kropka w kropkę - wydarzeń, które i tak mieliśmy okazję zobaczyć w komiksie.

Chcąc stworzyć większe wrażenie, scenarzysta - niczym producenci filmów o Jamesie Bondzie - rzuca akcją po całym świecie. Stanowi to na pewno jakąś formę urozmaicenia, jednakże trudno powiedzieć, żeby te zabiegi faktycznie spełniały swoją rolę w takiej postaci, skoro są tylko krótkimi wstawkami. Idąc dalej, trzeba niestety powiedzieć, że główni bohaterowie - a mamy dostęp do trzech pełnych albumów wyładowanych treścią po brzegi - są kompletnie nijacy, wręcz obrzydliwie nudni. Główną rolę otrzymała kobieta, stereotypowy przypadek silnej opiekunki/matki, która w rzeczywistości zgrywa większego twardziela, niżby jej pozwalała na to sytuacja, co jest kompletnie nieprzekonujące. Do tego twardy i jednocześnie opiekuńczy mężczyzna, ekscentryczny dziwak milioner, mała dziewczynka... . Największym minusem tego albumu jest właśnie brak realizmu, który scenarzysta bardzo stara się osiągnąć. Jednak z uwagi na sztywność wypowiedzi i miałkość postaci osiąga efekt odwrotny.

Na szczęście w trzecim tomie sytuacja się poprawia, stając się nieco ciekawsza. Do tej pory scenarzysta wodził czytelnika za nos, rzucając mu na przynętę wyjątkowo dużą, ale niekoniecznie fascynującą rybę. Teraz czas na prawdziwą tajemnicę.

Trudno nie nawiązać w tym momencie do "Sanktuarium", w którym dla odmiany Beck był rysownikiem. Tamten tytuł charakteryzował się znacznie lepszym, bardziej wciągającym scenariuszem i pięknymi ilustracjami obecnego scenarzysty. Pisarska ambicja najwyraźniej nie do końca nadąża za graficznymi umiejętnościami. To każe stwierdzić, że dojrzały czytelnik nie znajdzie w tym albumie nic na tyle szczególnego, żeby koniecznie musiał po niego sięgnąć. Dlatego warto polecić go młodszym, nastoletnim - lub mającym za sobą mniejszą ilość tytułów - odbiorcom, może nie tak czepialskim i zwracającym uwagę na wszystkie szczegóły. Ta liczna grupa może znaleźć w Mrocznej Otchłani sporo zabawy, dynamiczną akcję oraz kilka naukowych ciekawostek, które uzupełniają fabułę komiksu. Wydawca mógłby opracować nieco bardziej oryginalny tytuł, to tak zupełnie przy okazji.

Rysownik Eric Henninot zajął się dwoma pierwszymi albumami i na pewno wykonał ogrom pracy. Masa sprzętu, rozległe krajobrazy, zmieniające się otoczenie, czyli jednym słowem cała niezbędna scenografia narysowane są z dużą dbałością o szczegóły. Również ludzie odwzorowani są bardzo poprawnie, zauważalne jest silne korzystanie z referencji, dzięki czemu udało się osiągnąć jeszcze większe poczucie realizmu, które nieco nadrabia słabej jakości wspomniane wcześniej dialogi. Głównym i jedynym, aczkolwiek nie przeszkadzającym w odbiorze zarzutem, jaki można by postawić to brak jakiegoś indywidualnego, wyróżniającego charakteru ilustracji, które wyglądają momentami jak wysokiej jakości, ale jednak masowo produkowane i nieodróżnialne od innych storyboardy. Trzeci album przygotował Milan Jovanovic i w zasadzie można o tym rysowniku powiedzieć mniej więcej to samo.

Głębia to realistycznie i szczegółowo zilustrowana seria, która ma nieco przydługi start i mniej ambitny przekaz, niż chciałby jej twórca. Tytuł ten lokuje się gdzieś pomiędzy poważnym i dojrzałym a czysto rozrywkowym, młodzieżowym SF. Dalsze tomy mają duże znaczenie w ocenie tego, co i w jaki sposób przygotował dla czytelników francuski scenarzysta. Jest duża szansa na awans.

Opublikowano:



Mroczna otchłań #01

Mroczna otchłań #01

Scenariusz: Christophe Bec
Rysunki: Eric Henninot, Milan Jovanovic
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2020
Seria: Mroczna otchłań
Tłumaczenie: Ernest Kacperski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 21,6x28,5 cm
Stron: 172
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328197503
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Ripley w oceanie Ripley w oceanie Ripley w oceanie

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-