baner

Recenzja

Mocno odgrzewany, ale zjadliwy kotlet

Tomasz Kleszcz recenzuje II wojna domowa
6/10
Mocno odgrzewany, ale zjadliwy kotlet
6/10
Civil War Millara i McNivena było komiksowym wydarzeniem dekady. Teraz idea walki między superbohaterami wraca, odpowiada za nią jednak duet zupełnie innych twórców. Sprawdźmy, jak sobie poradzili.

W wyniku kontaktu z mgłą terrigenową ciapowaty młodzian Ulysses doznaje przebudzenia. Moc Inhumans, którą w sobie nosi, jest niezwykle potężna, ale jednocześnie niebezpieczna. Chłopak widzi przyszłość, a nawet jej doświadcza. Początkowo wizję są sporadyczne i wyrywkowe, jednakże z upływem czasu przybierają na sile. Carol Danvers, aktualna przywódczyni Ultimates widzi daleko idące korzyści, jakie akcje prewencyjne mogą przynieść światu. Utwierdza się w tym przekonaniu podczas pierwszej z nich, dzięki której udało się zaskoczyć i pokonać samego Thanosa. Jej silne przekonanie o słuszności takich działań nie słabnie pomimo faktu, że w trakcie walki śmierć poniósł sam Rhodey - War Mashine. Tony Stark widzi to jednak zupełnie inaczej...

Tak naprawdę Bendis w jeszcze większym stopniu niż na Civil War, bazuje na dość znanym zagadnieniu co by było, gdyby. Chlubnym przedstawicielem takiej koncepcji jest chociażby świetny film Raport Mniejszości na podstawie opowiadania Dicka. Skrypt, który napisał Bendis, nosi jego silne wpływy. Jak to w takich przypadkach bywa, zdania o to, czy zamykać kogoś zanim faktycznie popełni przestępstwo, są podzielone. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że pomimo chlubnych intencji argumentacja Carol jest dość cienka i nie wytrzymuje konfrontacji z argumentami przedstawionymi przez Starka. Rzucenie wszystkich dostępnych sił – praktycznie bez zastanowienia - i ryzykowanie życia nie tylko swoich oddziałów, ale potencjalnych sprawców w oparciu o wizję kompletnie nieznanego wcześniej i niepewnego młodego człowieka nosi znamiona fanatyzmu i jest nieprzekonujące. Z tego powodu Bendisowi nie udaje się stworzyć naprawdę wciągającego konfliktu. Sama konstrukcja fabuły jest zmyślna i stoi na wysokim poziomie, podobnie jak dialogi, którymi raczą nas postaci.
Możliwość wpływania na przyszłość daje spore pole do manipulacji wydarzeniami, z których Bendis umiejętnie korzysta.

Nowa jakość. Takie określenie ciśnie mi się na usta po obejrzeniu tego albumu. Poziom komiksowej sztuki, do jakiego dotarli rysownik Marquez oraz kolorysta Ponsor, to coś, co po prostu trzeba zobaczyć. Zwłaszcza ten drugi wznosi techniki kolorystyczne na niewiarygodnie wysoki poziom. Plansze poddane procesowi twórczemu tego artysty po prostu żyją. Wspaniała paleta barw, intensywnie uchwycone głębie, niezwykle widowiskowy sposób cieniowania... Wygląda to wszystko niesamowicie. Oczywiście rysunki są równie wyśmienite. Marquez do perfekcji opanował rysowanie twarzy i ludzkich sylwetek. Pomimo widocznie komiksowego stylu jego dzieła są jednocześnie niezwykle realistyczne, jakby każdy kadr był rysowany wprost ze zdjęcia, a jednocześnie nie był. Jestem pod dużym wrażeniem. Gdzie ten facet się do tej pory ukrywał?

Brak oryginalności oraz nadmiernie szybkie nadejście zwyczajnej rozwałki to bardzo duży minus. Ale ponieważ trudno od każdej nowej publikacji oczekiwać przełomu i oryginalności, to druga odsłona Wojny Domowej mimo wszystko broni się przyzwoicie skonstruowaną fabuła i wspaniałymi ilustracjami. Ilustracjom należy się 9.

Opublikowano:



II wojna domowa

II wojna domowa

Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: David Marquez
Kolor: Justin Ponsor
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2019
Seria: II wojna domowa, Marvel Now 2.0
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 288
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328142091
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Mocno odgrzewany, ale zjadliwy kotlet Mocno odgrzewany, ale zjadliwy kotlet Mocno odgrzewany, ale zjadliwy kotlet

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-