baner

Recenzja

Zły dzień Claytona Cole'a

Paweł Panic recenzuje II wojna domowa. Amazing Spider-Man
7/10
Zły dzień Claytona Cole'a
7/10
„II wojna domowa: Amazing Spider-Man” to namacalny dowód na to, że w ramach kiepsko ocenianego crossoveru można wydać naprawdę niezłą serię poboczną. I to taką, która niewiele traci bez znajomości głównej historii.

W marvelowskim uniwersum pojawia się nowy Inhuman – Ulysses. Chłopak posiada moc, która doprowadzi niebawem do kolejnego konfliktu superbohaterów. Zanim do tego dojdzie, będziemy mieli okazję bliżej go poznać i parę razy przekonać się o użyteczności jego daru przepowiadania przyszłości. Skoro moc jest wielka, to tym większa towarzyszy jej odpowiedzialność, a jak powszechnie wiadomo nikt nie rozumie tego lepiej niż Spider-Man. Tym sposobem Ulysses trafia do nowojorskiej siedziby Parker Industries. I kiedy już wydaje się, że oto będziemy śledzić dosyć nudną opowieść o treningu i odkrywaniu swoich możliwości, nagle do głosu dochodzi pewien niedoceniany pracownik. Chodzi o Claytona Cole'a, niegdyś działającego jako zamaskowany łotr imieniem Clash.

Przemiana zresocjalizowanego superprzestępcy wypada naprawdę wiarygodnie. Dan Slott kiepsko radzi sobie z wątkami obyczajowymi, ale na czas pajęczego rozdziału „II wojny domowej” obowiązki scenarzysty przejął Christos Gage. Różnicę widać od razu. Oczywiście jest sporo superbohaterskich akcji, a druga połowa albumu to w zasadzie standardowa nawalanka w centrum miasta. Za to to, co dzieje się wcześniej, naprawdę może się podobać – te kilka stron, na których Cole odwiedza rodziców, rozmawia z dziewczyną i doznaje kolejnych upokorzeń (a wszystko rozpoczęte jakże wymownym wdepnięciem w kałużę). O tym, że Clash wróci na ścieżkę zbrodni, wiemy od momentu, kiedy Ulysses dzieli się swą wizją ze Spider-Manem. Możemy tylko podejrzewać, że dojdzie do jakiejś formy kontroli umysłu, tudzież szantażu czy innego sztampowego zagrania scenopisarskiego. Gage jednak idzie inną drogą i pokazuje, jak bardzo może zmienić się człowiek, który w jednym dniu doświadczył braku wsparcia, zaufania i wiary od wszystkich osób, od których najbardziej tego oczekiwał. I chociaż ta przemiana jest tu i ówdzie szyta zbyt grubymi nićmi, to na tle ostatnich opowieści ze Spider-Manem wypada wyjątkowo wiarygodnie. Potem oczywiście zaczyna się wielostronicowa walka, po której następuje wprowadzenie do głównego crossoveru i pozytywne wrażenia nieco się rozmywają.

Rysunki tym razem są dziełem Travela Foremana. Praktycznie nie występują na nich tła, a twarze większości postaci przybierają groteskowy wygląd. Negatywny odbiór potęgują kolory, za które odpowiada Rain Beredo. Na plus można za to zaliczyć dynamiczne kadrowanie. Nieźle też wypadają bohaterowie, o ile tylko mają założone maski. Trzeba też przyznać, że kreska Foremana jest całkiem charakterystyczna, co dla osób zmęczonych wzorcowym, ale nijakim stylem Giuseppe Camuncoliego, może stanowić pewien atut. Tylko te kolory i cieniowanie...

Po albumie „II wojna domowa: Amazing Spider-Man” nie spodziewałem się niczego dobrego, a dostałem najprzyjemniejszy tytuł z Człowiekiem Pająkiem od wielu miesięcy. W ramach crossoveru, który mało kogo obchodzi, udało się stworzyć przekonującą fabułę o trzecioligowym superłotrze. Bo to Clayton Cole, a nie Spider-Man, ani nawet Ulysses, gra tu pierwsze skrzypce. I chociaż Gage nie wykorzystał w pełni potencjału, który drzemał w tym pomyśle, to i tak napisał zaskakująco dobrą opowieść.

Opublikowano:



II wojna domowa. Amazing Spider-Man

II wojna domowa. Amazing Spider-Man

Scenariusz: Christos Gage
Rysunki: Travel Foreman
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2019
Seria: II wojna domowa, Marvel Now 2.0
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 96
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328142107
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Zły dzień Claytona Cole'a Zły dzień Claytona Cole'a Zły dzień Claytona Cole'a

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-