Recenzja
Na nich naprawdę nie ma mocnych
Krzysztof Zimiński recenzuje Iniemamocni 2Druga część "Iniemamocnych" podejmuje opowieść dokładnie chwilę przed końcem poprzedniej odsłony. Rodzinna supergrupa jest już uformowana i nikt przed nikim nie tai swoich działań. Po ostatnich wydarzeniach ekipa jednak nie może już liczyć na pomoc rządowych agend i musi sobie poradzić sama. Brzmi jak przygrywka do powtórki z rozrywki, ale filmowcy z Pixara inteligentnie wywracają własną strukturę opowieści do góry nogami. Tym razem to mama angażuje się w życie superbohaterki. Pan Iniemamocny ma natomiast okazję do zostania Supertatą, bo na jego głowie spoczywa prowadzenie domu i opieka nad trójką superdzieci.
"Iniemamocni 2" mniej starają się bawić w odwołania czy cytaty z klasyki kina i komiksu, zamiast tego rozwijają formułę superbohaterskiego kina rodzinnego, i to rodzinnego zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Gładko przeplatają się tu pełne akcji sekwencje z udziałem Elastyny, oraz życie domowe, gdy Pan Iniemamocny musi ogarnąć mieszkanie, złamane serce córki, nadpobudliwość starszego syna i pojawiające się właśnie supermoce młodszego. Nie jest łatwo, jest za to spektakularnie i zabawnie.
Druga część cyklu nie ustępuje pierwszej, bo formuła się rozwija, dostarcza rozrywki, a jednocześnie strona wizualna z oczywistych względów stoi na jeszcze wyższym poziomie. Fabuła co prawda kryje dość mało zaskakujący zwrot akcji, ale to w niczym nie przeszkadza, bo konstrukcja historii rodzinnej (znowu z pewnymi nawiązaniami do Bondów) broni się i tak, dostarczając śmiechu i ciekawie rozegranych wizualnie dynamicznych sekwencji. Na Blue Rayu dodatkowo, jak to zwykle w przypadku Pixara, otrzymujemy filmy krótkometrażowe, z czego jeden rozwija wątek filmu, drugi ("Bao") jest samodzielną perełką, a na dokładkę otrzymujemy ciekawy dokument o disneyowskim doświadczeniu reżysera i jego zaangażowaniu w serię.
Nie ma zawodu, śmiało można sięgać po kontynuacje, biorąc pod uwagę kreatywność autorów trzymam kciuki trzecią część, w ciemno zakładam że utrzyma poziom.
Opublikowano:
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Galerie
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-