baner

Recenzja

Mroczniej znaczy lepiej

Tomasz Kleszcz recenzuje Nightwing #03: Nightwing musi umrzeć
7/10
Mroczniej znaczy lepiej
7/10
Po udanym debiucie i takiej sobie kontynuacji na półki sklepowe trafia trzeci tom serii Nightwing. Odpowiedzialny za skrypt Tim Seeley zaskakuje, tym razem pozytywnie.

Pewnych spraw w komiksie mainstreamowym, a zwłaszcza tym skierowanym do młodszej części odbiorców, zazwyczaj się nie porusza, a przynajmniej nie w prost. Z tego też powodu wrażenie, jakie niesie ze sobą wieść o pozytywnym wyniku testu ciążowego Shawn, jest dość spore. Przypomnijmy, że Shawn Tsang to była superprzestępczyni, będąca aktualnie w związku z głównym bohaterem, czyli Dickiem Graysonem. Jeśli rozwiniemy nieco ten wątek, możemy dojść bardzo szybko do dwóch wniosków. Po pierwsze młoda para uprawia seks przedmałżeński, a po drugie robi to bez zabezpieczeń. W niezwykle pruderyjne Ameryce takich nowinek w scenariuszach autorzy starali się unikać jak ognia, żeby nie wzbudzać niepotrzebnej sensacji i nie robić branży dającej im utrzymanie złej prasy. Być może Nightwing to na tyle niszowa postać, że takie zabiegi nie wzbudzają większych konkurencji. A być może świat się znacząco zmienił.

Mając tę dość ważną sprawę na głowie, Rick musi uporać się z jeszcze jedną rodzinną sprawą. Do Bludhaven przybywa Damian Wayne. Butny, szalenie pewny siebie dzieciak ubzdurał sobie, że Nightwing zamierza sprzątnąć mu sprzed nosa dziedzictwo Batmana i w przyszłości założyć jego kostium. Kiedy Shawn zostanie porwana, zamaskowani Batmściciele będą musieli zewrzeć szyki i zmierzyć się ze sporą dozą szaleństwa.

Historia z udziałem doktora Pyga jest zaskakująco mroczna, prezentując serię w zupełnie nowym świetle. Za wyłączeniem kilku zbędnych i oklepanych frazesów fabuła prezentuje się całkiem nieźle. Sięgnięcie po niedopracowane sobowtóry głównych postaci, chociaż nie jest całkiem oryginalnym pomysłem, wykorzystane zostaje naprawdę dobrze. Scenarzysta, niczym za pomocą krzywego zwierciadła pokazuje ciemne strony głównego bohatera, z którymi ów musi się zmierzyć. Intrygująca postać doktora Pyga prosi się o rozwinięcie, ponieważ jest to całkiem ciekawy czarny charakter. Wziąwszy pod uwagę fakt, że na nim sprawa jeszcze się nie kończy, to trzeba przyznać, że Seeley spisał się tym razem bardzo dobrze.

Rysunkiem ponownie zajął się Fernandez. Artysta radzi sobie bardzo dobrze, co widać zwłaszcza w scenach miejskich. Rysowanie zombiakowatych kreatur, dynamicznych scen walki czy mrocznych lokacji najwidoczniej nie sprawia mu trudności. Paleta kolorystyczna w zestawieniu z poprzednim tomem również prezentuje się lepiej, dlatego mamy do czynienia z oprawą graficzną na poziomie więcej niż zadowalającym.

Tytuł zaskakuje pozytywnie. Ponura, nie popadająca w nadmierną naiwność historia, okraszona świetnie wpisującymi się w klimat ilustracjami.

Opublikowano:



Nightwing #03: Nightwing musi umrzeć

Nightwing #03: Nightwing musi umrzeć

Scenariusz: Tim Seeley
Rysunki: Javier Fernández, Chris Sotomayor
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2018
Seria: Nightwing, Odrodzenie
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x255 mm
Stron: 132
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328134485
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Mroczniej znaczy lepiej Mroczniej znaczy lepiej Mroczniej znaczy lepiej

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-