baner

Recenzja

Harley goni w piętkę

Tymoteusz Wronka recenzuje Harley Quinn #02: Joker kocha Harley
4/10
Harley goni w piętkę
4/10
Sześciotomowa seria przygód Harley Quinn z Nowego DC początkowo przyniosła nieco świeżości i abstrakcyjnego humoru. Szalona antybohaterka zerwała z dawnym życiem i bladym ukochanym, przeprowadziła się na Coney Island i zamieszkała w kamienicy wraz z grupą prawdziwych oryginałów. Przeżywała mniej lub bardziej abstrakcyjne przygody, realizując własną, nieco pokrętną wizję sprawiedliwości.

Historia ta nie została ostatecznie zakończona, więc Jimmy Palmiotti i Amanda Conner skorzystali z okazji i w ramach DC Odrodzenia postanowili bezpośrednio kontynuować losy Harley. W pierwszym zeszycie przypomnieli wcześniejsze wydarzenia i kluczowych bohaterów, by dalej… no cóż, pisać dokładnie to samo i tak samo, jak wcześniej. Już wcześniej seria była świetnym przykładem na to, że nawet niezły pomysł ma swoją ograniczoną trwałość i nie da się go ogrywać bez modyfikacji w nieskończoność. Nowe zeszyty – „Umrzeć ze śmiechem” i „Joker kocha Harley” – potwierdzają to jeszcze dobitniej.

W efekcie w omawianych albumach pojawiają się znane już wcześniej motywy i wątki. Pierwszy z nich to absurdalne przygody Harley i jej ekipy, co przejawia się m.in. poprzez walkę z zombie (efekt spożycia parówek z domieszką ciała kosmity), dochodzenie w sprawie napadów organizowanych przez rycerzy, co kieruje ekipę do punkowego podziemia, czy też odcinek świąteczny, w którym – bez zagłębiania się w szczegóły – Harley musi oczyścić umysł Świętego Mikołaja.

Od czasu do czasu – należy zakładać, że twórcom przyświeca chęć rozładowania napięcia, chociaż takie w zasadzie nie pojawia się podczas lektury – trafiają się krótkie historie, w których Harley wyrusza poza miasto z misją, albo też wybiera się na wakacje. Pojawiają się też coraz silniej zaznaczane relacje między Harley i Poison Ivy, tudzież pojawiają się inne emocjonalne i uczuciowe relacje bohaterki z przyjaciółmi i wrogami.

I tu docieramy do Jokera, dawnego ukochanego Harley. W „Joker kocha Harley” pojawia się ponownie, choć przynajmniej w tym przypadku mamy do czynienia przynajmniej z próbami przełamania schematu fabularnego znanego z wcześniejszych albumów. Tutaj scenarzystom należy przyznać malutki plus i odrobinę podnieść i tak niewysoką, ogólną ocenę omawianych komiksów.

Również strona graficzna nie przynosi zaskoczeń. To poprawne grafiki, wygładzone i utrzymane w kolorowych tonacjach, pasujących do głównej bohaterki. Zdaje się zresztą, że pracujący przy serii graficy dostali w zasadzie tylko jeden nakaz: rysowanie bohaterek o możliwie jak najbardziej ponętnych i krągłych kształtach, najlepiej zakrytych jedynie w strategicznych miejscach.

Pierwsze dwa tomy przygód Harley Quinn z DC Odrodzenia nie przynoszą żadnego powiewu świeżości i powielają schematy fabularne. To, co początkowo potrafiło rozśmieszyć czy wzbudzić odrobinę zainteresowania, teraz staje się czytelnikowi obojętne. Z kart komiksów wieje nudą, której nie potrafią przełamać przeciętne żarty czy przewidywalne zwroty fabularne.

Opublikowano:



Harley Quinn #02: Joker kocha Harley

Harley Quinn #02: Joker kocha Harley

Scenariusz: Jimmy Palmiotti, Amanda Conner
Rysunki: John Timms
Okładka: Amanda Conner
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2018
Seria: Harley Quinn, Odrodzenie
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x255 mm
Stron: 156
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328134058
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Harley goni w piętkę Harley goni w piętkę Harley goni w piętkę

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-