baner

Recenzja

Numer lekko erotyczny

Maciej Jasiński recenzuje Akt #18
7/10
Numer lekko erotyczny
7/10
Z okładki osiemnastego Aktu zerka na czytelników piękna kowbojka narysowana przez Roberta Adlera, i świeci nagim biustem. To oczywiście zapowiedź tego, co tym razem można znaleźć w środku magazynu.

Nie jest to jednak numer monotematyczny, w całości poświęcony erotyce, bo swoje miejsce nalazły w nim także flagowe serie od dawna prezentowane na łamach magazynu.

Jest zatem piąty (i tym razem aż pięciostronicowy) epizod cyklu Marlenka i piraci snów autorstwa Jarosława Wojtasińskiego. To świetnie narysowany i kompletnie zwariowany komiks dla dzieci. Ten sam autor stworzył też dwustronicowy odcinek cyklu Viva Meksyk, którego bohaterem jest szeryf Binio Bill – postać stworzona przez Jerzego Wróblewskiego.

Ze stałych serii jest też aż osiem stron komiksu z kolejnymi przygodami Grabarza autorstwa Piotra Wojciechowskiego. To bezpośrednia kontynuacja historii z poprzedniego numeru i trzeba przyznać, że taką dłuższą, wielowątkową historię czyta się bardzo dobrze, aż by się chciało, żeby została ona rozszerzona do objętości albumu. Szkoda jedynie, iż jedną połowę wydrukowano w kolorze, zaś drugą w czerni i bieli. Kolor dodaje bowiem temu komiksowi klimatu, no i odpustowy diabełek po prostu musi mieć czerwony język.

Na szczęście na kolorowe strony załapał się komiks Pierwsze krowy za płoty Sławomira Spasiuka. Początek tej historii czytelnicy poznali już w poprzednim numerze Aktu, tym razem można przeczytać finał starcia z szalonym Doktorem Grozą. To naprawdę zabawny i świetnie narysowany komiks. Sławomir Spasiuk sprawnie opowiada tę historię, stosuje oryginalne kadrowanie i z wielką swobodą posługuje się cartoonową stylistyką.

W tym numerze zagościł również Michał Śledziu Śledziński w trzystronicowej historii zatytułowanej Noc piwnic. To zabawna satyra osadzona w realiach współczesnej Polski. Natomiast Tomasz Niewiadomski zaprezentował kolejny epizod z przygodami Ratmana, który tym razem wybiera się w podróż Titanikiem. Są tez krótkie komiksy autorów znanych już z Aktu, takich jak: Krzysztof Otorowski czy Zvyrke.

Erotyczne motywy w tym numerze to między innymi trzystronicowa galeria grafik Roberta Adlera. Są też dwa humorystyczne jednoplanszowe erotyki Jarosława Wojtasińskiego. Dopełniają to naprawdę ciekawe teksty: wywiad z Milo Manarą i przegląd bohaterek, które czytelnicy mogli podziwiać na łamach komiksów wydawanych przez TM-Semic. W dziale publicystyki znalazł się też obszerny artykuł Michała Siromskiego zatytułowany „W tęczowej pelerynie”, który przedstawia wątki homoseksualne w komiksie superbohaterskim.

Osiemnasty Akt jest jeszcze lepszy niż poprzedni. Super, że ekipa z Torunia wydaje regularnie kolejne numery i utrzymuje wysoki poziom. Przyciągająca uwagę okładka być może zwiększy liczbę czytelników. Warto kupić i trzymać kciuki, żeby zapał autorów nie osłabł, bo to w tej chwili najlepszy magazyn komiksowy na polskim rynku, a od kilku lat ukazuje się regularnie – mniej więcej co cztery miesiące.

Opublikowano:



Akt #18
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Numer lekko erotyczny Numer lekko erotyczny Numer lekko erotyczny

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-