baner

Recenzja

Obniżenie lotu

Tomasz Kleszcz recenzuje Superman. Action Comics #02: Powrót do „Daily Planet”
6/10
Obniżenie lotu
6/10
Po dość przejrzystym i klasycznym otwarciu Dan Jurgens wprowadza do swojej wizji nową/starą postać. Co prawda Superman młodszy umarł, ale... żyje Clark Kent. I wydaje się być całkowicie autentyczny. Intrygujący pomysł brzmi nieźle, natomiast słabiej prezentuje się jego realizacja.

Lex powraca z Apokolips jako zwycięzca. Posiadłszy potężne Pudełko Matkę oraz zbroję Supermana postanawia zająć jego miejsce i dowieść światu, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Może poza uratowaniem Leny, której nawet najlepsi specjaliści nie są w stanie wybudzić ze śpiączki. Tymczasem w znacznie bardziej przyziemnych strefach miasta śledztwo prowadzi.... Clark Kent. Dotyczy ono Geneticronu, tajemniczej firmy biogenetycznej, która ma coś wspólnego z samym Doomsdayem. Ponieważ przed śmiercią w ramach przykrywki Superman oświadczył przed kamerami, że jest Clarkiem, nikt nie chce uwierzyć żywemu Clarkowi, że nie jest Supermanem...

Sytuacja fabularnie nieco się zagmatwała. Nie byłoby w tym nic złego, wręcz przeciwnie, gdyby to zagmatwanie było interesujące i wciągało w lekturę. Niestety, Jurgens nie radzi sobie z próbą zbudowania napięcia. Płaczliwy ton i ciągłe zapewnienia Clarka, że nie jest Supermanem nudzą się po pewnym czasie. Śledztwo, wokół którego krąży zarówno reporter, jak i znaczna część historii, jest mętne i mało wciągające. Udaje się czytelnika nieco zaskoczyć pewnym zwrotem akcji, jednakże lektura w niczym nie przypomina pochłaniania dobrego kryminału. Wątek Lois, która zajmuje miejsce swojej odpowiedniczki w obecnym świecie i nie zostaje zdemaskowana, chociaż jest zupełnie inną osobą z całkowicie odmiennym bagażem życiowym, a do tego w innym wieku, również jest mało przekonujący.

Pod koniec lektury czułem lekkie znużenie ciągłym kręceniem się historii wokół alternatywnych wersji "oryginalnych" postaci. Zakończenie sugeruje powrót do bardziej tradycyjnego kierunku, aczkolwiek ciężko wyrokować, czy to poprawi aktualną, nie najlepszą sytuację. Mam pewne wątpliwości.

Rysownicy pracujący przy projekcie dają radę, szczególnie - po raz kolejny Patch Zircher. Na mocno zatłoczonej scenie artysta wypracowuje coraz bardziej oryginalny i rozpoznawalny styl. Jego ilustracje charakteryzują się kompromisem pomiędzy realizmem a ograniczeniem szczegółów do rozsądnego poziomu. Album dobrze prezentuje się również za sprawą kolorów. Warto zwrócić uwagę również na nazwisko prawdziwego weterana, Grummeta, pamiętanego jeszcze z czasów, kiedy zeszytowe wydania lądowały w kioskach całego kraju. Artysta nie zrobił szczególnie wielkich postępów przez ten czas, ale kręci się łezka w oku na wspomnienie zamierzchłej przeszłości...

W Powrocie do Daily Planet doświadczony autor próbuje wyjść poza utarty schemat zagrożenie - starcie, co udaje mu się tylko połowicznie. Z jednej strony fabuła nie kręci się (jeszcze) wokół tradycyjnej, rozgrywanej na wszystkie możliwe sposoby walce z przeciwnikiem, co zaliczyć trzeba na plus. Z drugiej strony poszczególne sceny jakby nie do końca ze sobą płynnie współgrają, a niektóre pomysły na rozwój akcji są zwyczajnie słabe. Ponownie na wysokim poziomie stoi oprawa graficzna. Zobaczymy, co będzie dalej, na obecną chwilę człowiek ze stali traci nieco mocy.

Opublikowano:



Superman. Action Comics #02: Powrót do „Daily Planet”

Superman. Action Comics #02: Powrót do „Daily Planet”

Scenariusz: Dan Jurgens
Rysunki: Art Thibert, Tom Grummett, Patrick Zircher, Stephen Segovia
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2018
Seria: Superman. Action Comics, Odrodzenie
Tytuł oryginału: Superman: Action Comics Vol. 2: Welcome to the Planet
Rok wydania oryginału: 2017
Wydawca oryginału: DC Comics
Tłumaczenie: Jakub Syty
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x255 mm
Stron: 120
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328126473
WASZA OCENA
5.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
5 /10
Zagłosuj!

Galerie

Obniżenie lotu Obniżenie lotu Obniżenie lotu

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-