baner

Recenzja

To nie jest żaden początek

Tomasz Kleszcz recenzuje Avengers. Czas się kończy #01
5/10
To nie jest żaden początek
5/10
Kolejny odcinek niekończącej się opowieści spod pióra Hickmana trafia w ręce czytelników. Nie zwracajcie uwagi na jedynkę na okładce. Nic się nie zmieniło.

Po wyrzuceniu Steve'a Rogersa Iluminaci przeszli kolejną reorganizację. Ich szeregi opuścił Namor, który dołączył do nowej grupy urozmaicającej Hickmanowską operę mydlaną, mianowicie do Koterii. Ramię w ramię z Terraxem i Thanosem - czyli charakterami o zabarwieniu zdecydowanie negatywnym - postanowili odsunąć moralne dywagacje na bok i za cel wzięli sobie powstrzymanie zniszczenia Ziemi bez oglądania się na środki. Niestety, krew ofiar zniszczonych światów będących na kursie kolizyjnym z Ziemią zaczyna ciążyć herosowi stojącemu do tej pory przeważnie po stronie tych dobrych.
Kolejne inkursje zagrażają Ziemi. Prawdopodobnie już na nikim nie robi to wrażenia, za wyłączeniem postaci uwikłanych w tą historię. Na pewno stanowią owe inkursje zagrożenie, z którym wszyscy chcą walczyć. Co gorsza, ciągle przyspieszają, a scenarzysta dość często przypomina czytelnikom o upływającym czasie i wyścigu, jaki jest udziałem wszystkich bytów zamieszkujących zagrożone wszechświaty. Nie ma to jednakże kompletnie żadnego oddziaływania na czytelnika. W gąszczu postaci, niedokończonych wątków i półsłówek żadne wydarzenie nie wybija się na tle pozostałych na tyle mocno, by dotrzeć do świadomości odbiorcy i poruszyć w nim jakąś strunę. Coraz częściej za to nasuwa się pytanie, kiedy wreszcie się to skończy i do czego autor w ogóle zmierza?

Jedyny wart uwagi element fabularny z całego albumu pojawia się dopiero pod koniec. Steve nie toleruje działań Iluminatów, zwłaszcza Richardsa i Starka, na których rozpoczęło się regularne polowanie. Pomaga mu... Susan Richards. Pozbawiony czynnika gojącego idealny żołnierz szybko się starzeje, przy okazji zachowując się w sposób u niego rzadko spotykany. Muszę przyznać, że sytuacja jest dość napięta i jestem ciekaw, w jaki sposób Hickman zamierza ją wykorzystać. Sprowadzenie wszystkiego do kolejnej wielkiej bitwy między najpopularniejszymi herosami byłoby najgorszym możliwym rozwiązaniem, więc liczę na to, że scenarzysta pokusi się o coś oryginalniejszego. W innym przypadku spędzanie czasu nad dziełem pisarza będzie sporą stratą czasu.

Chaos wdziera się niestety również w szeregi rysowników. Nad zeszytami zebranymi w omawianym tomie pracowało ośmiu rysowników, wspieranych przez inkerów. O ile nie jest to zjawisko szczególnie nietypowe, o tyle każdy z nich najwyraźniej dostał wolną rękę i rysuje, jak chce. Z tego powodu postaci momentami dość mocno się różnią, nawet wiekiem, co nie poprawia zabawy. Przedstawianie ponad połowy gości, w tym nawet Richardsa, Hyperiona i - wyglądającego wręcz groteskowo w masce, spod której wyzierają sumiaste wąsy- Kapitana Brytanię z obfitymi brodami jest co najmniej zastanawiające. Czyżby pogoń za modą i chęć przypodobania się czytelnikom nie znała żadnych ograniczeń?

Czas się kończy to kolejny epizod na długiej drodze, jaką czytelnikom przyszło podążać za amerykańskim scenarzystą. Chociaż wszystko ciągle się kończy - czas, wszechświat, pomysły na rozwiązanie kryzysu - to chciałoby się tak naprawdę tylko jednego - końca tej nużącej i od dawna nie wciągającej historii. Przygody najpopularniejszej grupy Marvela nie są ani ciekawe, ani nawet zabawne, a jakiekolwiek napięcie opadło już dawno temu. Ostatecznie jak długo można pisać na poważnie ten sam skrypt, w którym drepcze się wciąż w kółko, z wszechświatem zagrożonym zniszczeniem jako elementem mającym na celu wzbudzenie w czytelniku emocji?

Opublikowano:



Avengers. Czas się kończy #01

Avengers. Czas się kończy #01

Scenariusz: Jonathan Hickman
Rysunki: Mike Deodato, Stefano Caselli, Jim Cheung, Valerio Schiti, Kev Walker
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2018
Seria: Avengers. Czas się kończy, Marvel Now
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x255 mm
Stron: 144
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328127586
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

To nie jest żaden początek To nie jest żaden początek To nie jest żaden początek

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-