baner

Recenzja

Walka z realnymi problemami

Tomasz Kleszcz recenzuje Aquaman #02: Nadpływa Czarna Manta
7/10
Walka z realnymi problemami
7/10
Abnett zadebiutował dość zaskakującym podejściem, które szeroko prezentuje realia, w jakich obracać musi się Aquaman. W drugim tomie kontynuuje obrany kierunek i idzie mu coraz lepiej.

Jak pamiętamy z poprzedniego tomu, sytuacja pomiędzy mocarstwem Stanów Zjednoczonych a królestwem Atlantydy jest mocno napięta. Aquaman, mało popularny na powierzchni stracił do reszty zaufanie ludzi, a nawet towarzyszy z Ligi Sprawiedliwości. To wprost idealne warunki do siania zniszczenia i pogrążania swojego największego wroga, z których bezwzględnie korzysta Czarna Manta. Superłotr nie złożył broni po chwilowym niepowodzeniu, przejmuje dowodzenie w potężnej, zakonspirowanej organizacji, zwącej się Nemo. Za pomocą operacji na czarnych rynkach i systematycznie gromadzonego przez wiele lat sprzętu Nemo znalazła się w posiadaniu sporej ilości Atlantydzkiej technologii. Przy jej pomocy Manta doprowadzi do skrajnej eskalacji konfliktu, podszywając się pod Atlantydów i atakując amerykańskie jednostki, który zakończy się wypowiedzeniem wojny...

Scenarzysta umiejętnie buduje napięcie, systematycznie podnosząc stawkę pojedynku. Szybkie, ale logicznie uzasadnione działania obydwu stron sprawiają, że lektura wciąga, dostarczając dobrej rozrywki. Curry ponownie przedstawiony jest jako szlachetny, dumny Atlanta, który radzić musi sobie nie tylko z zagrożeniem z zewnątrz, ale również ze zwątpieniem w jego działania pośród swoich ziomków. Początkowo ciężko pogodzić się z jego niezłomnie defensywną postawą, jednak gdy ostatecznie czytelnik zrozumie, czego dzięki właśnie takiej postawie udało się uniknąć, powinien docenić takie podejście. Byłoby znacznie lepiej dla ludzkości, gdyby miała równie rozważnych polityków, którzy mówiąc o pokoju, faktycznie do niego dążą. W tle głównych zmagań mały dramat odbywa się w życiu Mery, która stanie przed trudnymi dylematami.

Średnio radzący sobie Brad Walker zilustrował jeden rozdział, ustępując miejsca Scotowi Eatonowi, który - niestety - również plasuje się gdzieś w środku. Poprawne technicznie, rzemieślnicze ilustracje nie wyglądają źle. Niemniej nie dostarczają szczególnych wrażeń. Zawierający sporo scen akcji, w tym wielu podwodnych, oraz spektakularnych bitew skrypt mógłby naprawdę oczarować w rękach lepszych rysowników, jak chociażby Sandovala pracującego przy Green Lanternie, który prawie na pewno dobrze poradziłby sobie i z Władcą Mórz. Cóż, najwidoczniej Aquaman musi poczekać jeszcze na „swojego” artystę, a na chwilę obecną strona graficzna jest po prostu poprawna.

Nadpływa Czarna Manta to porządny, rozrywkowy komiks, w którym pojawiają się również nieco trudniejsze wątki. Dużo akcji, umiejętność utrzymania napięcia w czytelniku, przekonujące, umotywowane działania postaci sprawiają, że lektura wciąga. Oczywiście – nie oszukujmy się – to nadal super bohaterskie czytadło, jednak zrobione na porządnym poziomie. Abnett radzi sobie coraz lepiej, pozostaje mu tylko życzyć utrzymania formy.

Opublikowano:



Aquaman #02: Nadpływa Czarna Manta

Aquaman #02: Nadpływa Czarna Manta

Scenariusz: Dan Abnett
Rysunki: Scot Eaton, Brad Walker, Philippe Briones
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2018
Seria: Aquaman, Odrodzenie
Wydawca oryginału: DC
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 167x255 mm
Stron: 204
Cena: 49,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328126701
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Walka z realnymi problemami Walka z realnymi problemami Walka z realnymi problemami

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-