baner

Recenzja

Frank nie składa broni

Michał Grygiel recenzuje Punisher Max #03
7/10
Frank nie składa broni
7/10
Poprzednie dwa tomy oswoiły już polskich czytelników z Punisherem w wersji MAX. Jest ostro, brutalnie, bez hamowania, a podstarzały już Frank Castle wydaje się być bardziej cyniczny i mieć jeszcze mniej skrupułów niż dotąd. Trzeci tom serii jedzie już przetartym szlakiem, ale bez wchodzenia w koleiny.

Tym razem Garth Ennis zdecydował się na lekką zmianę motywów przewodnich. W poprzednich zeszytach przez większość czasu Punisher mierzył się z włoską mafią działającą w USA, czasem też przecinając na swojej drodze ścieżki agentów służb specjalnych. Gangsterów zarysowano tu w dość stereotypowy sposób, czyniąc z nich idealne cele dla karabinów Franka. Bardziej 'komiksowo' wypadła natomiast wizyta Castle'a w Rosji, będąca reminiscencją zimnej wojny. Tym razem historia uderza jednak w poważniejsze tony.

Pierwsza ze zgromadzonych w tomie miniserii stawia na drodze Punishera gang zajmujący się handlem żywym towarem. Prowadzący go Rumuni nie mają żadnych skrupułów, a wojna na Bałkanach wyprała ich z resztek emocji. Twardą ręką prowadzą coś, co rozumieją jako pragmatyczny interes, a cierpienia dziesiątek przechodzących przez ich ręce kobiet nie mają dla nich znaczenia. Castle, zwykle unikający podobnych spraw, angażuje się w walkę z ich organizacją, a jego metodyka z czasem ustępuje miejsca autentycznej wściekłości.

Druga z historii stawia Punishera w jeszcze bardziej nietypowej sytuacji. Jego przeciwnikami są wilki z Wall Street - rekiny finansjery o odruchach moralnych równie nikłych, co u wspomnianego gangu Rumunów. Panowie w drogich garniturach, choć dysponują sporym kapitałem, nie byliby dla Franka zbyt dużym wyzwaniem, gdyby nie tytułowy Barakuda - nabity mięśniami socjopata.

Obie z historii pozostają pełnymi przemocy komiksami akcji o skrajnie wyrażanej potrzebie sprawiedliwości społecznej, jednocześnie Ennis dotyka tu istotnych problemów. Historia finansistów, zajmujących się kreatywną księgowością i innymi półlegalnymi, choć zwykle amoralnymi sztuczkami, dziś nie robi aż takiego wrażenia. Warto jednak pamiętać, że komiks zaliczył swoją publikację jakieś dwa lata przed międzynarodowym kryzysem finansowym. Także handel żywym towarem i zmuszanie do prostytucji to nie odległa od rzeczywistości fantazja - o podobnych dramatycznych historiach słyszy się także w naszej części globu. Jest w tych historiach coś dosadnego. Irlandzki scenarzysta bierze te dramaty w pewien cudzysłów, przypominając o genezie bohatera, który jako komiksowy następca protagonisty "Życzenia śmierci" miał wymierzać twardą, starotestamentową sprawiedliwość tam, gdzie poległ system. W dalszym ciągu jest to komiks, niby superbohaterski, ale boleśnie przypominający o autentycznych, a nie komiksowych tragediach.

Opublikowano:



Punisher Max #03

Punisher Max #03

Scenariusz: Garth Ennis
Rysunki: Leandro Fernandez, Goran Parlov
Okładka: Tim Bradstreet
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2017
Seria: Punisher Max, Marvel Classic
Tytuł oryginału: Punisher MAX
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 288
Cena: 89,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328118621
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Frank nie składa broni Frank nie składa broni Frank nie składa broni

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-