baner

Recenzja

Statkiem kosmicznym do zamku

Łukasz Słoński recenzuje Relax. Antologia opowieści rysunkowych #2
8/10
Statkiem kosmicznym do zamku
8/10
Podczas ubiegłorocznego MFKiG Egmont uraczył czytelników antologią komiksów z kultowego czasopisma „Relax”. Wydawnictwo postanowiło kontynuować swój projekt i we wrześniu pojawił się tom drugi. Lektura tegorocznego „Relaxu” to sentymentalna wędrówka, podczas której czytelnicy spotkają się z pierwszymi władcami Polski, wezmą udział w dziwacznym kongresie, a także poznają polskiego „karate kida”.

Podobnie jak w przypadku pierwszego albumu tematyka komiksów zebranych w drugim tomie jest mocno zróżnicowana – od sensacyjnych historyjek, przez opowieści przygodowe, do fabuł o wyraźnie politycznym wydźwięku. Wśród komiksów wybranych przez redaktorów nie zabrakło fantastyki – m.in. przegadanej „Vahanary” czy intrygującej opowieści „Tam, gdzie słońce zachodzi seledynowo”. Fani humorystycznych komiksów również powinni poczuć się dopieszczeni. Pośród zabawnych historii znajdą m.in. „Palaczy” Janusza Christy, w których artysta przedstawia różne aspekty zgubnego nałogu. Warto także wspomnieć o pociesznym „Konusie” – komiksie opowiadającym o niezdarnym bohaterze, który ze szkolnego ślamazary zamienia się w wysportowanego judokę.

Swoją reprezentację ma również komiks historyczny, głównie w postaci serii „Początki Państwa Polskiego”. Wybrane przez redakcję odcinki zbierają historie zilustrowane przez Grzegorza Rosińskiego. W jednej z nich pojawiają się wikingowie, do których Rosiński powrócił przy okazji pracy nad Thorgalem. W albumie znalazła się także „Barykada na Woli”, opowieść przedstawiająca jeden z epizodów II wojny światowej. W komiksie tym można poczuć propagandowego ducha minionej epoki.

Tak odmiennym fabułom towarzyszą zróżnicowane rysunki Grzegorza Rosińskiego, Jerzego Wróblewskiego, Marka Szyszki czy Janusza Christy. Kreska Rosińskiego doskonale wpasowuje się do historycznych scenariuszy Leszka Moczulskiego, natomiast szczegółowe ilustracje Wróblewskiego sprawdzają się w przygodowej historii „Ślad wiedzie w przeszłość”. W albumie znalazły się również rysunki Edwarda Lutczyna z charakterystycznymi, pucułowatymi twarzami, którymi artysta często obdarza swoich bohaterów. W pamięci jednak zapadły mi przede wszystkim ilustracje z „Tam, gdzie słońce zachodzi seledynowo”. Waldemar Andrzejewski poprzez użyte kolory i gęstą kreskę stworzył psychodeliczną oprawę dla ciekawej historii science fiction.

Drugi tom „Relaxu” pozwala po raz kolejny wyruszyć w niezwykłą podróż po historii polskiego komiksu. Podobnie jak bohater jednej z opowieści możemy przenieść się w czasie i przestrzeni. Z tą jednak różnicą, iż nie za pomocą magicznych butów, a pięknie wydanego zbioru. Mam nadzieję, że Egmont nie zaniecha wznawiania komiksów z „Relaxu”, a ja dzięki temu będę mógł w przyszłości przeczytać „Spotkanie” Bogusława Polcha czy „Zamach” Jana i Karola Saudków w nowym, odświeżonym wydaniu.

Opublikowano:



Relax. Antologia opowieści rysunkowych #2
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Statkiem kosmicznym do zamku Statkiem kosmicznym do zamku Statkiem kosmicznym do zamku

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Stoniu -

Rzeczywiście "Spotkanie" już było, bardzo dziękuję za uwagę.

randal63 -

P.Łukaszu "Spotkanie" B.Polcha było już w antologii nr.1