baner

Artykuł

Za stówę, za trzy - grudzień 2017

Łukasz Chmielewski
Gdy kurz zapowiedzi już opada, a premiery można ciągle kupić z dużym rabatem, staram się co miesiąc wskazać zakupowe typy w dwóch wersjach: budżetowej, czyli za 100 zł, i na bogato za 300 zł.

Grudzień 2017

Siadając do listy, miałem wrażenie, że nie wyrobię limitu, bo jakoś mało tych komiksów na koniec roku... W efekcie limit przekroczyłem grubo, ale przecież Boże Narodzenie i prezenty pod choinką rozgrzeszają, prawda?

Za 100

Zwykle nie wrzucam do koszyka reedycji, bo pierwsze wydania mam na półce, ale restart Blacksada jest wyjątkowy – sam noirowy kryminał o kocie detektywie jest genialny (dwa pierwsze tomy to arcydzieła), a tu teraz mamy nowe tłumaczenie – chcę to sprawdzić! Wezmę oba pierwsze tomy, czyli „Pośród cieni” i „Arktyczni” (zmiana tytułu wobec pierwszego wydania).



Zostaje mi kasy w zasadzie na jeden komiks. Kusi Odrodzenie (czytam na razie wszystkie pierwszy tomy, ale niestety nic nie porywa...), ale pozostanę w kryminalnych tematach i postawię na „Potter’s Field. Cmentarz Bezimiennych”. Zapowiada się na neo-noir z tajemnicą w tle (nie ma go ciągle w gildia.pl, ale zakładam, że kupię z 30% zniżką).




Za 300

Zakupy za 100 powiększam o Odrodzenie (Rebirth), czyli pierwsze tomy „ Wonder Woman” i „Nightwinga” oraz „Harley Quinn”. Będę miał pełny przegląd sytuacji w nowym rozdaniu DC.



Do tego dorzucam „B.B.P.O.” 1946-48 (dużo rysowników i zachęca, i nieco przeraża, bo co z tego wyjdzie? ale dalej to BBPO, czyli przynajmniej przyzwoita sensacja w horrorowych dekoracjach), nowe, „celtyckie przygody Corto” (zramolało to trochę, ale klimat awanturniczych opowieści dziadziusia pozostał), „Batman / Sędzia Dredd - Wszystkie spotkania” (sam nie wiem, czy to dobry wybór... pewnie będę żałował, ale jakoś ciekawi mnie potencjał zderzenia tych dwóch postaci) i „Śmierć Wolverine’a” (bo Rosomak, bo śmierć Rosomaka).

Przekroczyłem już dawno limit, ale co tam – prezenty pod choinkę! Dla dzieciaków wezmę jeszcze „Życie i czasy Sknerusa McKwacza” (kultowy komiks o skąpej kaczce).





Do przekroczonego limitu (wykręciłem 450,6 zł... trudno) nie policzę „Rosiński Artbook. Thorgal 40 lat”, bo – jak sam tytuł wskazuje – to nie komiks! Nakład artbooka ma być też mocno ograniczony, więc trzeba się spieszyć (okładkowo kosztuje aż 150 zeta, ale co tam...)




Mój pierwszy raz

Gdyby grudzień był tym miesiącem, w którym rodzi się nowy czytelnik/nowa czytelniczka komiksów, to chciałbym polecić mu/jej bez wahania „Blacksad. Pośród cieni”, czyli kapitalnie napisany i narysowany kryminał noir, w którym występują humanoidalne zwierzęta. Dla młodszych oczywiście kaczki Dona Rosy, czyli „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”. Oba idealne na prezent (kaczki podczytują też dorośli panowie i się jarają...)




Typy dotyczą premier w danym miesiącu. Sto złotych to skromna jak na komiks suma, ale można już coś za to kupić. Z kolei trzysta złotych to już dość pokaźna kwota, która pozwoli kupić sporo nowości. Nie ma sensu naliczać ceny po okładkowej, bo w sklepach komiksowych nawet starsze pozycje są sprzedawane z 10% rabatem. Wyliczenia oparłem głównie na cenach księgarni internetowej gildia.pl, gdzie w tym roku standardem stało się -30%. Trzeba pamiętać o kosztach wysyłki w księgarniach internetowych. Limity mogę przekroczyć odpowiednio o 5 zł i o 15 zł.

Opublikowano:



Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-