baner

Recenzja

Z wizytą w zaświatach

Krzysztof Tymczyński recenzuje Posępny Mononokean #02
7/10
Z wizytą w zaświatach
7/10
Pierwszy tom mangi autorstwa Kiri Wazawy przedstawił nam przyzwoicie dwóch głównych bohaterów i niecodzienne zadania, którym duet ten musi stawiać czoła. Wyszło to na tyle przyzwoicie, by chcieć kontynuować przygodę z tym tytułem. Tom drugi, który dzisiaj zrecenzuje, ogólnie trzyma klimat premierowej odsłony serii, lecz skupia się na innych aspektach, rozbudowując nieco przedstawiony świat… oraz prezentując nam kolejny, całkiem nowy.

Pierwszy tom ”Posępnego Mononokeanu” dość równo rozłożył akcenty pomiędzy Ashiyą i Abeno, dając nam kolejny już sympatyczny duet głównych bohaterów, który oparty jest na totalnych przeciwnościach. Tym razem autorka dużo większy nacisk kładzie na młodego Ashiyę, a my wraz z nim poznajemy coraz więcej szczegółów z pracy Abeno. Tom składa się z dwóch oddzielnych historii. Pierwsza z nich to kontynuacja ostatniego rozdziału z premierowej odsłony cyklu i opowiada o pierwszej, solowej misji Ashiyi. Chłopak zostaje wysłany po zagubioną Maskę Śmiechu i chociaż szybko ją lokalizuje, to jednak ta już kogoś opętała. Młodzieniec poznaje córkę ofiary i szybko przekonuje się, że to pozornie łatwe zadanie może przysporzyć mu wielu kłopotów, wszak i dziewczyna i jej ojciec to osoby dość porywcze, a także mają spory problem z komunikacją między sobą. Wazawa pokazuje tutaj powolną ewolucję postaci Ashiyi, który chociaż nie radzi sobie najlepiej, stara się ze wszystkich sił i w pewnym sensie mężnieje. Ten fragment tomu cierpi jednak na maksymalną przewidywalność, a także zastosowanie kilku oklepanych motywów.

Na szczęście znacznie lepiej prezentuje się druga historia zawarta w omawianej odsłonie ”Posępnego Mononokeanu”. Na jej łamach Ashiya i Abeno wybierają się do zaświatów. Młody i roztrzepany chłopak oczywiście szybko ściąga na siebie kłopoty. Tutaj przyznać muszę, że doskonale widać, iż rozdziały te nie mają nawet najmniejszego zamiaru jakoś mocno popychać do przodu główną fabułę (panowie idą tam… na zakupy), lecz poznajemy nowe miejsca oraz postacie, które z całą pewnością odegrają konkretne role w kolejnych odsłonach. Powraca także ktoś z pierwszej odsłony mangi. Kiri Wazawa odznaczyła się tutaj sporą pomysłowością przy kreowaniu nowych bohaterów. Przypadła mi do gustu także pokaźna dawka stojącego na zadowalającym poziomie humoru. Uśmiałem się mocno przy scenie, w której czytelnikowi przedstawiona została Kora.

Ponownie trudno było mi nie mieć skojarzeń z Pokemonami. Coraz bardziej wygląda bowiem na to, że Włochacz będzie dla Ashiyi kimś podobnym do kieszonkowego potworka, tylko może nieco bardziej krwiożerczym. Jeśli wątek ten rozwinięty zostanie w jakimś satysfakcjonującym kierunku, nie mam absolutnie nic przeciwko.

Drugi tom mangi ”Posępny Mononokean” rozwija zarówno postacie jak i przedstawiony świat, lecz brakuje tu kropki nad ”i”, jakiegoś bardziej zajmującego wątku czy chociaż jego zwiastuna. Tomik czyta się błyskawicznie i z pewnością nie nazwę tego czasu straconym, lecz wyczuwam, że Wazawa ukrywa tu jeszcze sporo potencjału, który dopiero wkrótce wyjdzie na światło dzienne. Nie mam z tym problemu, z przyjemnością zaczekam.

Opublikowano:



Posępny Mononokean #02

Posępny Mononokean #02

Scenariusz: Kiri Wazawa
Rysunki: Kiri Wazawa
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2017
Seria: Posępny Mononokean
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-