baner

Recenzja

Miksja w welonie!

Maciej Gierszewski recenzuje Lil i Put #03: Czarująca panna młoda
8/10
Miksja w welonie!
8/10
To musiało się kiedyś wydarzyć! Autorzy komiksowej serii „Lil i Put” – Maciej Kur i Piotr Bednarczyk – nie pozostali głusi na prośby swoich czytelników. Zresztą sam również optowałem za tym, aby w kolejnym albumie została opowiedziana jedna pełnometrażowa historia, a nie kilka krótkich szortów. Czy scenarzyście udało się napisać rzecz spójną i ciekawą? Przekonajmy się.

Bez zbędnych wstępów – już w pierwszym kadrze – wprowadzone zostają do fabuły nowe postaci. Fryc Mamon jest wójtem wsi Miniatury Wielkie, który wygrał wybory, bo przekonał głosujących do swojej osoby darmowym napitkiem. Pełnienie urzędu wykorzystuje instrumentalnie i interesownie – powiększa osobisty majątek. Lil i Put narażają się urzędnikowi i „za karę” muszą szkodę odpracować w polu. Prace fizyczne strasznie męczą parę małoludów. Dlatego uciekają do stolicy. Po drodze spotykają elfkę Miksję, której towarzyszy goblinem Kirki - on także podpadł Frycowi. W efekcie tego incydentu ten ostatni zlecił Gerwinowi Stworołówcy zgładzenie zwierzaka.

Przedstawiony powyżej zestaw epizodów, to dopiero początek zwariowanych i miejscami absurdalnych przygód naszych bohaterów. Maciej Kur prowadzi narrację w sposób brawurowy i daleki od sztampy, świetnie łamie konwencję opowieści fantasy, wprowadzając elementy parodiujące współczesną rzeczywistość (m.in. wizyta Miksji w urzędzie pocztowym czy sceny w „wariatkowie” z udziałem Scotta McClouda oraz profesora, który wszędzie widzi spiski). Rozwój wydarzeń jest trudny do przewidzenia. Co prawda, biorąc pod uwagę podtytuł albumu i ilustrację na okładce, wiemy, że w którymś momencie musi pojawić się jakaś „panna młoda” i jeszcze „czarująca”, czyli Miksja. Czytamy, czytamy i już połowa komiksu, a ślubu ani widu, ani słychu. Czytelnik zdaje sobie sprawę, że będzie wychodziła za mąż, ale za kogo i dlaczego? Przecież nie z miłości, a może?

Omawiany album to naprawdę udana pozycja. Dobrze się stało, że autorzy (i wydawca) zdecydowali się na prezentację wielowątkowej, pełnometrażowej historii. Całość skrzy się humorem, podczas lektury ciężko powstrzymać się od śmiechu. Należy oddać scenarzyście sprawiedliwość – wszystko się ze sobą pięknie zaplata i łączy. Maciej Kur ma wyraźny dar konstruowania zabawnych fabuł, które nie opierają się tylko i wyłącznie na świetnych gagach, ale i literacko stoją na wysokim poziomie.

Rysunki Piotra Bednarczyka z każdym kolejnym albumem zyskują. Stają się mniej toporne, a bardziej dobitne i ekspresyjne. Już na poziomie storyboardu gagi sytuacyjne są właściwie rozplanowane, patrzący w mig łapie komiczne przesłanie sceny. Wszystkie występujące postaci są dobrze zaprojektowane i poprowadzone, dlatego czytelnik nie ma żadnych problemów z ich rozpoznaniem. Na uwagę zasługuje także rozbudowana i różnorodna gestykulacja, mimika oraz zachowanie.

Autorzy mają świadomość, że ich czytelnicy serii dorastają. Pierwsze dwa albumy skierowane były głównie do 8- czy 9-latków. Natomiast – ze względu na aluzyjność i niuanse, zastosowanie wielu popkulturowych nawiązań, użycie narracji wstecznej oraz rozbudowaną listę dialogową – bieżącą odsłonę polecam wszystkim samodzielnym czytelnikom.

Opublikowano:



Lil i Put #03: Czarująca panna młoda

Lil i Put #03: Czarująca panna młoda

Scenariusz: Maciej Kur
Rysunki: Piotr Bednarczyk
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2017
Seria: Lil i Put, Konkurs im. Janusza Christy
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 215x290 mm
Stron: 48
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328118225
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Miksja w welonie! Miksja w welonie! Miksja w welonie!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-