baner

Artykuł

Za stówę, za trzy - lipiec 2017

Łukasz Chmielewski
Gdy kurz zapowiedzi już opada, a premiery można ciągle kupić z dużym rabatem, staram się co miesiąc wskazać zakupowe typy w dwóch wersjach: budżetowej, czyli za 100 zł, i na bogato za 300 zł.

Lipiec 2017

Po czerwcu, w którym można było złapać nieco oddechu, lipiec też wydaje się spokojniejszym miesiącem. W zasadzie nie miałem problemów ze skompletowaniem koszyka, choć budżetowa wersja rozdziera serce… Mam też coraz mocniejsze wrażenie, że nadpodaż tytułów (no nie da się fizycznie wszystkiego czytać) wymusza ostrzejszą selekcję.

Za 100

Problem jest taki, że „Sędzia Dredd. Ameryka” ma na tyle dobrą opinię, że trudno go zignorować nawet, jak się nie jest fanem postaci (jak ja). David B. to jednak twórca na tyle nietuzinkowy, że nie można pomijać jego komiksów, a w lipcu wychodzi „Hasib i królowa węży”. Obu komiksów nie mogę jednak kupić (sędzia jest praktycznie bez rabatu – marne 5%...).

Hasib to parabajka nawiązująca do opowieści Szeherezady – trochę boję się, że będzie to „Alchemik” Coelho, trochę boję się kolorów (poprzednie dzieła były czarno-białe), ale zaryzykuję. Trochę nie mam też wyboru, bo to David B. i chcę sprawdzić jego nowy komiks. Nic nie dorzucę do koszyka na siłę, bo i po co?



Za 300

Zakupy za 100 powiększam o wspomnianego „Dredda” (już mnie stać). Do tego dorzucę „drugi tom „Wiecznych Batmana i Robina” (jedynka była nadspodziewanie spoko czytadłem, więc dam szansę kolejnej odsłonie, ale nie liczę na zbyt wiele…), co prawda drugi tom przygód Jessicy Jones był słaby, ale i główna bohaterka, i cała seria mają potencjał (działają na zapleczu superbohaterstwa, Jessica była kiedyś trykociarą, ale rzuciła to i zajmuje się prawdziwy problemami prawdziwych ludzi…), więc dam dziewczynie szansę i sięgnę po „trzeci tom „Aliasa”.

Tu muszę zrobić postój, bo sprawdziłbym zarówno nowe wcielenie Spider-Mana (to jest o takim chłopaku, co go ugryzł radioaktywny pająk…), jak i „Wiedźmy” (zamknięty horror, może być ciekawie), ale nie mogę wziąć obu, bo razem wykraczają poza limit. Postawię na Snydera, Jocka i Hollingswortha i ich „Wytches”. „The Amazing Spider-Man #01: Szczęście Parkera” wypada za burtę koszyka, bo mam w pamięci, że nie byłem w stanie przebrnąć przez żaden tom Spidera w wersji Superior. Wydałem 297,6 zł. Luz.

Dorzucę do tego czwarty numer magazynu „Komiks i my”, ale jako że to nie komiks, a pismo komiksowe, to nie liczę tych 19 zeta do puli.





Mój pierwszy raz

Gdyby lipiec był tym miesiącem, w którym rodzi się nowy czytelnik/nowa czytelniczka komiksów, to chciałbym polecić mu/jej – „Hasib i królowa węży” Davida B. Już samo nazwisko artysty gwarantuje przynajmniej dobry i ciekawy album. Tematyka, stylistyka, zamknięta historia – w zasadzie wszystko przemawia za tym albumem, który powinien trafić zwłaszcza do osób nieczytających komiksów na co dzień.




Typy dotyczą premier w danym miesiącu. Sto złotych to skromna jak na komiks suma, ale można już coś za to kupić. Z kolei trzysta złotych to już dość pokaźna kwota, która pozwoli kupić sporo nowości. Nie ma sensu naliczać ceny po okładkowej, bo w sklepach komiksowych nawet starsze pozycje są sprzedawane z 10% rabatem. Wyliczenia oparłem głównie na cenach księgarni internetowej gildia.pl, gdzie w tym roku standardem stało się -30%. Trzeba pamiętać o kosztach wysyłki w księgarniach internetowych. Limity mogę przekroczyć odpowiednio o 5 zł i o 15 zł.



Opublikowano:



Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-