baner

Recenzja

Szybciej czasem znaczy lepiej

Tomasz Kleszcz recenzuje Flash #04: Odwrócony
7/10
Szybciej czasem znaczy lepiej
7/10
Barry wrócił do pracy, a na dodatek zamieszkał wspólnie z Patty. Po ostrym zamieszaniu związanym z inwazją Grodda i jego goryli wszystko wydaje się zmierzać we właściwym kierunku. Ponieważ mogłaby to być dość nudna opowieść, scenarzyści przygotowali odpowiednie niespodzianki.

Życie najszybszego człowieka na Ziemi przypomina sielankę tylko przez chwilę. Ktoś morduje osoby obdarzone mocą prędkości. Analizując dowody, Barry natrafia na ślad, który doprowadzi go do... Flasha. W albumie poznamy także ogarniętego manią zdobycia mocy bezwzględnego naukowca, a kiedy na scenę z impetem wkracza odwrócony Flash, robi się już naprawdę spore zamieszanie. Postać głównego antagonisty wykreowana została dość ciekawie, a kierujące nim pobudki niosą ze sobą spory ładunek emocjonalny, chociaż nie należą może do najbardziej oryginalnych. Źródło pochodzenia jego mocy opiera się na dość dyskusyjnym pomyśle, niemniej przedstawiona historia jest znacznie lepiej przemyślana niż to, co autorzy zaserwowali w poprzednim tomie przygód i czyta się ją całkiem dobrze. Przyjemnym dodatkiem jest osobny rozdział osadzony w mieście Gotham. Czytelnik może w nim poznać bohatera na białym koniu, ratującego z opresji nie tylko księżniczki w mieście, gdzie altruizm należy do cech wyjątkowo rzadkich.

Ponownie najmocniejszą stroną omawianego albumu jest jego warstwa graficzna. Niezwykle dynamiczna kreska Manapula, połączona z nietuzinkowym kadrowaniem oraz akwarelowymi barwami wygląda świetnie. Można śmiało stwierdzić, że ten filipińsko-kanadyjski artysta stał się dla czerwonej błyskawicy tym, czym Jim Lee dla X-Menów w latach 90. Trudno będzie innym rysownikom stworzyć coś, co przebije wypracowany przez tego artystę styl. Najlepszym tego dowodem są prace - świetnego skądinąd - Chrisa Sprousa. Doświadczony i niezwykle utalentowany rysownik mający na swoim koncie tak dobre pozycje jak "Tom Strong" czy "Ocean" wypada w porównaniu do znacznie młodszego i mniej doświadczonego Manapula dość statycznie. Kontrast pomiędzy dynamiką ruchu głównej historii a dodatkową opowieścią o początkach Barry'ego w pracy w policji, ilustrowaną przez Sprouse’a, jest wręcz uderzający pod tym względem.

Czwarta odsłona serii serwuje lepszą i bardziej przemyślaną rozrywkę niż poprzedni tom. Niemniej Flash to komiks nadal głównie do oglądania i zainteresować nim powinni się przede wszystkim miłośnicy dobrych ilustracji. Fabularnie bowiem próżno tu szukać jakichś fajerwerków. Segment młodzieżowy, do którego najpewniej skierowana jest ta pozycja, może po nią śmiało sięgnąć. Komiks ma lekki klimat, dużą dawkę akcji przeplataną spokojniejszymi fragmentami i jest dobrze wyważony pod tym względem. Opowieść może nie wyciska łez, ale jest solidnie prowadzona. Jeśli należycie jednak do czytelników szukających przede wszystkim wciągającej opowieści, możecie śmiało odjąć dwa oczka od oceny, Flash nie zaspokoi waszych oczekiwań.

Opublikowano:



Flash #04: Odwrócony

Flash #04: Odwrócony

Scenariusz: Francis Manapul, Brian Buccellato
Rysunki: Francis Manapul
Kolor: Brian Buccellato
Okładka: Francis Manapul
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2017
Seria: Flash, Nowe DC Comics
Tytuł oryginału: The Flash, Vol. 4: Reverse
Wydawca oryginału: DC
Tłumaczenie: Tomasz Kłoszewski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 176
Cena: 75,00 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328119567
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-