baner

Recenzja

Demony przeszłości

Łukasz Słoński recenzuje Blame! #02
7/10
Demony przeszłości
7/10
Drugi tom „Blame!” otwiera opowieść tajemniczej Cibo, która w poprzedniej części przyłączyła się do Killy'ego. Bohaterka wraca do czasów, gdy pracowała dla koncernu Biocyber nad próbami połączenia się z sieciosferą. Początkowy sukces badań, przybliżający do upragnionego wyniku, momentalnie zamienił się w katastrofę. Ośrodek badawczy został zaatakowany przez safeguardów, którzy zareagowali na nielegalną próbę połączenia się z sieciosferą. Ta przebitka z przeszłości Cibo stanowi preludium dla dalszej podróży bohaterów.

Nihei odkrywa przed czytelnikami kolejne karty ze świata „Blame!”. W trakcie swojej wędrówki Killy i Cibo natykają się na innych mieszkańców Miasta, którzy objaśniają pewne zażyłości między istotami egzystującymi w tym dziwacznej rzeczywistości. Te spotkania z różnymi skupiskami, porozrzucanymi w rozległym świecie, przypominają żeglugę wśród rozproszonych na oceanie wysp. Zbiorowiska są jak plemiona różniące się zachowaniem, wyglądem, językiem, a także własną opinią na temat tej dziwacznej rzeczywistości. Przy okazji dowiadujemy się także o tym, jaki jest główny powód pojawiania się potwornych safeguardów. Monstrualne istoty są bezwzględnymi strażnikami strzegącymi dostępu do sieciosfery.

Rysunki Niheiego w dalszym ciągu stanowią najmocniejszą stronę mangi, tworząc przytłaczającą atmosferę zindustrializowanej rzeczywistości. Dalej są to pełne korytarzy i schodów ścieżki, gdzie dostrzegalny jest proces postępującego rozpadu. Zdarza się jednak, że bohaterowie poruszają się po miejscach, w których wszechogarniające zniszczenie nie jest jeszcze zauważalne. Przykładem są wnętrza budynku Toho Heavy Industries. Minimalistyczne i czyste korytarze Toho kontrastują z szarymi, poupychanymi budynkami siedliska Elektrybaków czy rozpadającymi się przejściami, po których poruszają się elektrybacy. Tę posępną atmosferę podtrzymują nagle pojawiający się safeguardzi. Nihei stworzył antagonistów, których niełatwo zapomnieć: białe przeraźliwe oblicza, pokraczne ciała, a przede wszystkim szpony, za pomocą których rozrywają napotkanych ludzi. Owych wizualnych potworności nie brakuje, czego przykładem są inne istoty, na jakie natykają się Killy i Cibo, choćby przypominający pewne kosmiczne monstrum „król torbiel”.

Opowieści pomieszczone w drugim tomie „Blame!” rzucają światło na niejasną fabułę poprzedniej części. Nie są już chaotycznymi historyjkami stanowiącymi pretekst do prezentacji niesamowitych ilustracjami. Elementy składające się na tę dziwaczną układankę zaczynają tworzyć pewien obraz. Jednak na jego pełen ogląd z pewnością będziemy musieli zaczekać aż do zakończenia serii.

Opublikowano:



Blame! #02

Blame! #02

Scenariusz: Tsutomu Nihei
Rysunki: Tsutomu Nihei
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2016
Seria: Blame!
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Format: B5
Stron: 380
Cena: 63,00 zł
Wydawnictwo: JPF
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-