baner

Recenzja

Prawdziwie Dziki Zachód

Krzysztof Tymczyński recenzuje Comanche #02: Wojownicy rozpaczy
8/10
Prawdziwie Dziki Zachód
8/10
Czejenowie cierpią z powodu głodu i zdesperowani postanawiają opuścić tereny swojego rezerwatu, by zdobyć pożywienie. Na nieszczęście dla Comanche, jej ranczo jest obecnie najlepiej zaopatrzonym miejscem w okolicy i to właśnie tam pojawiają się wojownicy. Ostatecznie dziewczyna zgadza się zostać zakładniczką Indian, zaś Red Dust ma trzy dni na dowiedzenie się, dlaczego dostawy żywności przestały docierać do rezerwatu. W międzyczasie nieobecność Comanche chcą wykorzystać typy spod ciemnej gwiazdy, zaś pozbawieni z tego samego powodu ciepłych obiadów pracownicy budowy kolei postanawiają raz na zawsze rozprawić się z Czejenami. Czy jest coś, co zdoła ocalić wszystkich od gigantycznego rozlewu krwi?

Jak więc widać, drugi tom cyklu ”Comanche” przedstawia czytelnikowi nieco bardziej wielowątkową historię, niż odsłona premierowa. Ku mojemu zdziwieniu, Greg poradził sobie doskonale z postawionym przed sobą zadaniem, ponieważ udało mu się stworzyć satysfakcjonujący i przede wszystkim, nieustannie trzymający w napięciu komiks. Już dawno nie towarzyszyło mi tak duże napięcie podczas czytania jakiejś historii, jak w trakcie ”Wojowników rozpaczy”, do końca nie było wiadomo w jakim kierunku pójdą kolejne wydarzenia oraz czy przypadkiem nie pożegnamy się szybko z którymś z bohaterów. Co ważne, twórcy scenariusza udało się przy tym także rozpisać bardzo wyraziste postacie, chociaż momentami co prawda nieco schematyczne (jak na przykład Samotny Ogień – jeden z synów wodza Czejenów). Pamiętać trzeba jednak, że komiks powstał w roku 1973, a więc 43 lata temu i kto wie, może wówczas takowe rozwiązania wciąż jawiły się jako świeże i jeszcze nie do końca wyeksploatowane. Zdecydowanie cieszy także fakt, że w drugim tomie ”Comanche” większą rolę dostała... tytułowa bohaterka. Co prawda wciąż to Red Dust wydaje się być tym nieco ważniejszym członkiem obsady, lecz dziewczyna zyskała tym razem większą rolę i dzięki temu też miała okazję pokazać nieco charakteru. Mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach ciężar fabuły będzie dalej przesuwany z tajemniczego, chociaż... nieszczególnie ciekawego kowboja bardziej w kierunku młodej właścicielki rancza.

W tym wszystkim niestety nie do końca zagrało zdecydowanie zbyt cukierkowe zakończenie, mocno gryzące się z tym, co scenarzysta sumiennie prezentował przez całość tomu. Faktem jednak jest, że na ranczu tytułowej bohaterki udało się zebrać ekipę na tyle niecodzienną, że o ciekawe interakcje pomiędzy poszczególnymi postaciami będzie zasadniczo nietrudno. I na to zresztą liczę.

”Comanche” nadal daje nam bardzo interesujące spojrzenie na ewolucję stylu rysowania Hermanna. Ten lubiany w naszym kraju artysta rysunkowo tutaj jeszcze nie przypomina zbyt mocno tego, co znamy chociażby z najnowszych dzieł jego, lecz nie oznacza to, że warstwa graficzna ”Wojowników rozpaczy” jest słaba. Do tego stwierdzenia jest mi bardzo daleko! ”Wojownicy rozpaczy” potrafią nacieszyć oczy niebanalnymi rozwiązaniami i bardzo przyjemnie pokolorowanymi planszami, dzięki czemu na się wrażenie, iż faktycznie znajdujemy się na legendarnym, Dzikim Zachodzie.

Wydawnictwo Komiksowe opublikowało komiks ten w dokładnie takim samym standardzie jak poprzedni tom, a to oznacza bardzo duży format, na którym doskonale widać kunszt artysty, twarda oprawa i stosunkowo niewysoka cena. Dla mnie, ”Wojownicy rozpaczy” są komiksem znacznie ciekawszym od premierowej odsłony, dlatego też ocena musi pójść w górę o jedno oczko.

Opublikowano:



Comanche #02: Wojownicy rozpaczy

Comanche #02: Wojownicy rozpaczy

Scenariusz: Greg
Rysunki: Hermann
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2016
Seria: Comanche
Tytuł oryginału: Comanche. Les guerriers du désespoir
Rok wydania oryginału: 1973
Wydawca oryginału: Lombard
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 241 x 318mm
Stron: 48
Cena: 39,90 zł
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe
ISBN: 978-83-8069-335-7
WASZA OCENA
7.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Prawdziwie Dziki Zachód Prawdziwie Dziki Zachód Prawdziwie Dziki Zachód

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-