baner

Recenzja

Baby są jakieś inne

Jan Sławiński recenzuje Y - ostatni z mężczyzn. Tom 2
8/10
Baby są jakieś inne
8/10
Yorick, ostatni żyjący mężczyzna, kontynuuje swoją podróż przez Stany Zjednoczone opanowane przez kobiety. Bohater najpierw musi odeprzeć atak uzbrojonych po zęby Izraelitek, następnie zostaje pod opieką agentki o sadomasochistycznych zapędach, by wreszcie trafić na samozwańczą milicję obywatelką blokującą drogi. Polska edycja komiksu liczy ponad trzysta stron i zbiera dwa oryginalne wydania zbiorcze. Jak można się spodziewać, atrakcji nie brakuje.

Drugi tom „Ygreka” to cztery opowieści, każda utrzymana w nieco innym klimacie. Najciekawsze są dwie środkowe historie – „Komedia i tragedia” oraz „Safeword”. Pierwsza z nich skupia się na trupie teatralnej, pod opiekę której trafia małpka Ampersand. Yorick schodzi na dalszy plan, pojawiając się zaledwie w finale opowieści, zaś sama historia łapie oddech. Scenarzysta Brian K. Vaughan zamiast ponownie uderzać w dramatyczne tony i kolejny raz pokazywać nierówną walkę o przetrwanie, tym razem prezentuje czytelnikom kameralną opowieść o grupie aktorek, małym miasteczku i opuszczonym teatrze. Dzięki tej opowieści możemy spojrzeć na świat dotknięty przez tajemniczą zarazę z zupełnie innej perspektywy – jest to spojrzenie nie tylko ciekawe, ale i potrzebne. Pokazuje bowiem, że na świecie ostały się jeszcze kobiety, które nie wykorzystują niecodziennej sytuacji, by ulżyć swym dzikim żądzom, a próbują kontynuować drogę, jaką objęły jeszcze w czasach, gdy mężczyzna nie był dobrem luksusowym. Warto również zwrócić uwagę na samą sztukę, którą wędrowna trupa prezentuje widzom małego miasteczka – zarówno ją, jak i reakcje publiczności, można rozpatrywać jako metaforę całej zarazy i autotematyczny komentarz samego scenarzysty.

„Safeword” to z kolei narkotyczny trip, w którym rzeczywistość miesza się z sennymi majakami. Rozpisana na dwie postacie, osadzona w jednym pomieszczeniu historia, w której główną rolę grają seksualne fantazje, skórzane uniformy i sumienie wystawione na próbę. „Safeword” trafia czytelnika tym mocniej, że miał opuszczoną gardę – stawiam piwo każdemu, kto spodziewał się takiego rozwoju akcji. Sam przewracałem kolejne strony z szeroko otwartymi ze zdumienia oczami. Na szczęście kontrowersyjna koncepcja rozdziału nie jest tylko „sztuką dla sztuki”. Niecodziennymi środkami Vaughan pogłębia charakterologicznie postać Yoricka, ujawniając szokujące fakty z jego przeszłości.

Drugi tom „Ygreka” to z jednej strony powtórka z rozrywki (pierwsza i ostatnia historia w zbiorze to znów gra o wielką stawkę, świetnie zarysowani bohaterowie i schludna warstwa wizualna z klimatycznymi całostronicowymi ilustracjami i oszczędnymi tłami), a z drugiej niezbędny powiew świeżości i zmiana perspektywy, dzięki którym komiks czyta się jednym tchem nawet mimo potężnych gabarytów. Na jednym z ostatnich kadrów na twarz Yoricka pada cień, on sam natomiast milknie, przywołując w pamięci wydarzenia ostatnich godzin. Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy, by sprawdzić, czy cień zostanie z bohaterem na dłużej…

Opublikowano:



Y - ostatni z mężczyzn. Tom 2

Y - ostatni z mężczyzn. Tom 2

Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunki: Pia Guerra
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2016
Seria: Y: Ostatni z mężczyzn
Tytuł oryginału: Y The Last Man Book Two
Rok wydania oryginału: 2014
Wydawca oryginału: DC
Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 312
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-281-1657-3
WASZA OCENA
8.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Baby są jakieś inne Baby są jakieś inne Baby są jakieś inne

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

megadeath -

imho ten komiks przyciąga czymś jeszcze - fenomenalnymi dialogami. Ten komiks się nie tylko ogląda, ale także czyta po prostu rewelacyjnie. Mam oryginał Ygreka i sporo rzeczy mi umknęło. Teraz z ciekawością wyłapuję pewne smaczki i porównuję z tym, co jest w amerykańskiej wersji. Szapoba dla Egmontu za świetne tłumaczenie.