Recenzja
Teoria względności
Przemysław Pawełek recenzuje Flashpoint. Punkt krytyczny
7/10
7/10
Pięć zeszytów sprzed pięciu lat, składających się na ten tomik, burzy dotychczasowy świat, który powstał na skutek wspomnianego Kryzysu. Próby ingerencji Flasha w czasowe kontinuum - jak to zwykle w takich sytuacjach - powodują nieprzewidziane, lawinowe zmiany. Bohater przestaje poznawać otaczającą go rzeczywistość. Niesamowicie krzepiący jest dla niego fakt, że jego matka jednak uniknęła śmierci, ale konsternację budzą dawni przyjaciele, którzy już go nie poznają, a to dopiero początek zmian. Okazuje się, że Barry Allen trafił do alternatywnej rzeczywistości, gdzie pod maską Batmana wcale nie ukrywa się Bruce Wayne, nie funkcjonuje Liga Sprawiedliwości, a Aquaman i Wonder Woman toczą batalię zagrażającą połowie świata. Czerwony pędziwiatr będzie musiał wykorzystać nie tylko swoją moc szybkości, ale i całą wiedzę o towarzyszach, by zmobilizować ich do współpracy. Sytuacja jest o tyle trudna, że Flash walczy nie tylko o lepsze jutro tego świata, ale i o lepsze wczoraj świata, z którego przybył, którego już nie ma, a do którego jednak chciałby wrócić.
Crossover autorstwa Geoffa Johnsa i Andy'ego Kuberta jednocześnie sprawdza się jako event, będący punktem zwrotnym dla świata, jak i jako historia utrzymana w duchu elseworldów, ale wpisująca się w kanon. Najciekawsze w tym komiksie są odstępstwa od wspomnianego kanonu, zwłaszcza wątek związany z Batmanem - to twórcza zabawa dekadami historii dobrze znanych bohaterów. Sporo tu nie tylko rzucających się w oczy zmian, ale też zabaw nieco subtelniejszych - choćby Sandman złotej ery, pojawiający się obok bohaterów współczesnych. Fabuła Johnsa nieźle sprawdza się jako zabawa z klasycznymi tekstami oraz czytelnikiem i jego przyzwyczajeniami, w miarę sensownie tłumaczy zmiany, które potem nastąpiły w komiksach DC, umiarkowanie jednak sprawdza się jako opowieść. Interesująco przedstawiono tu alternatywny świat, ale sama fabuła trąca banałem - tak jak w wielu innych crossoverach chodzi o zmobilizowanie trykociarzy do wspólnego działania w imię wyższego celu, czego efektem ma być grupowe mordobicie w finale.
"Flashpoint" pozostawia pewien niedosyt - z samej opowieści można by wycisnąć nieco więcej, także same rysunki Kuberta pozostają bardzo fachowym rzemiosłem, ale nie wychodzą ponad jego poziom. Mimo wszystko po ten komiks powinni sięgnąć wszyscy fani DC - z naciskiem na sympatyków Flasha i Batmana. Johns swoją opowieścią zatrząsł posadami świata, otwierając drzwi dla linii New 52, będącej właśnie następstwem "Flashpointa". Złośliwi i sceptycy zapewne będą kręcić nosem, że także od strony wydawniczej mamy tu pewne zawirowanie czasowe - w końcu album ukazuje się w Polsce w momencie, gdy Nowe DC powoli kończy się u nas, a w Stanach Zjednoczonych nie tylko dotarło do finału, ale światem wydawnictwa zatrząsł już kolejny epokowy event. Nie ma jednak co narzekać - otrzymujemy opowieść ważną z perspektywy historii świata, tym istotniejszą, że "Flashpoint" (a raczej jego zanegowanie) odgrywa istotne znaczenie w aktualnym resecie. Mam nadzieję, że Egmont dalej pójdzie tą drogą i na polskie wydanie "Rebirth" (a może już powinniśmy mówić - "Odrodzenia DC") nie przyjdzie nam czekać kolejnych pięciu lat.
Autor recenzji jest pracownikiem Polskiego Radia.
Opublikowano:
Flashpoint. Punkt krytyczny
Scenariusz: Geoff Johns
Rysunki: Andy Kubert
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2016
Seria: Flash, DC Deluxe
Tytuł oryginału: Flashpoint
Rok wydania oryginału: 2011
Wydawca oryginału: DC Comics
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda, obwoluta
Stron: 180
Cena: 79,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-281-1694-8
Rysunki: Andy Kubert
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2016
Seria: Flash, DC Deluxe
Tytuł oryginału: Flashpoint
Rok wydania oryginału: 2011
Wydawca oryginału: DC Comics
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda, obwoluta
Stron: 180
Cena: 79,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-281-1694-8
WASZA OCENA
8.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
Galerie
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-