baner

Recenzja

Przemoc i gra na skrzypcach

Przemysław Pawełek recenzuje Nie przebaczaj #2
7/10
Przemoc i gra na skrzypcach
7/10
W recenzji pierwszego tomu "Nie przebaczaj" porównałem głównego bohatera cyklu do Luke'a Skywalkera - prostego młodzieńca, który zostaje wystawiony na próbę przez zło, które wydaje się go przerastać. Coś jest na rzeczy - kontynuacja ma w sobie więcej zbieżności z serią Lucasa, niż bym przypuszczał, począwszy od tego, że druga odsłona -grając na czytelniczej cierpliwości - nie przynosi jeszcze kulminacji.

Rok temu o pierwszym komiksie Ryszkiewicza i Strychowskiej pisałem, że mamy do czynienia z debiutem niezmiernie dojrzałym i wyważonym. Świetnie współgrał w nim warsztat rysowniczki z narracyjnymi rozwiązaniami, na które zdecydował się scenarzysta, a wszystko to świetnie utkane było na kanwie westernowej opowieści o okrucieństwie na dawnych Kresach Wschodnich. Tytuł zwiastuje, że prędzej czy później nadejdzie czas zemsty. Tom drugi to tylko kolejne kroki w stronę wendetty.

Tym razem autorzy zdecydowali się na przedstawienie dwóch epizodów rozgrywających się niemal równolegle. Najpierw obserwujemy Stiopę, jednego z bandziorów Łazara, który odłącza się od grupy i wszystko wskazuje na to, że zacznie nowe życie. Druga część tomiku przedstawia dalsze losy Tadeusza. Protagonista - poraniony fizycznie i psychicznie - dochodzi do siebie pod opieką znachorki, dającej mu szkołę przetrwania przywodzącą na myśl mistrza Yodę hartującego Luke'a na Dagobah. Drogi Stiopy i Tadeusza będą się jednak musiały przeciąć, nim nasz bohater skieruje swoje kroki w stronę Łazara.

Drugi tom "Nie przebaczaj" ponownie pokazuje klasę autorów. Kreska Strychowskiej świetnie oddaje mimikę postaci, zabawy skalą szarości i kontrastami wzmacniają czytelność rysunków, a samo kadrowanie - nawet w statycznych scenach - jest dalekie od nudy. Także Ryszkiewicz ma pomysł na opowiadanie obrazem, także bez słów. Jednocześnie pozostałem po lekturze z dość mocnym niedosytem. Drugi akt to okazja do podniesienia skali dramatyzmu, wprowadzenia przynajmniej na chwilę antagonisty, czy zaognienia eskalacji konfliktu, który będzie miał swoje ujście w Wielkim Finale. Tu znowu nie mogłem powstrzymać się przed skojarzeniami z Gwiezdnymi Wojnami, gdzie właśnie środkowa część starej trylogii dzięki podkręceniu napięcia i paru zabiegom fabularnym zapisała się jako ulubiony epizod fanów. Drugi tom "Nie przebaczaj" nie idzie w tę stronę - to bardziej płynący wartko tom przejściowy, zmierzający w stronę konfrontacji bez (jak się wydaje) większego wikłania historii. Na razie po mocnym tomie pierwszym otrzymaliśmy zręcznie przyrządzoną kontynuację, ale o sile tytułu zadecyduje zamknięcie cyklu. Obstawiam, że jest na co czekać.


Autor recenzji jest pracownikiem Polskiego Radia.

Opublikowano:



Nie przebaczaj #2

Nie przebaczaj #2

Scenariusz: Kuba Ryszkiewicz
Rysunki: Marianna Strychowska
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2016
Seria: Nie przebaczaj
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 160x230 mm
Stron: 80
Cena: 30,00 zł
Wydawnictwo: Niezależne
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Przemoc i gra na skrzypcach Przemoc i gra na skrzypcach Przemoc i gra na skrzypcach

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-