baner

Recenzja

Jak wykastrować klasyków

Tymoteusz Wronka recenzuje Sherlock Holmes i Necronomicon #1: Wróg wewnętrzny
4/10
Jak wykastrować klasyków
4/10
Duet Sylvain Cordurie i Laci kontynuuje historie o Sherlocku Holmesie. Wcześniej słynny detektyw musiał zmierzyć się z wampirami, a teraz zza grobu (i to dosłownie) powraca jego dawny arcywróg: profesor Moriarty. Jakby tego było mało, to wykorzystuje potężne i mroczne moce, dzięki którym terroryzuje Londyn. Jego celem jest oczywiście Holmes, ale wcale nie z powodów, które wydają się najbardziej prawdopodobne.

Zanim przyjdę do oceny albumu, muszę wyjaśnić, że nie znam wcześniejszej dwutomowej serii „Sherlock Holmes i Wampiry Londynu”. Implikuje to dwie sprawy. Po pierwsze z całą świadomością mogę stwierdzić, że nową dylogię można czytać niezależnie, chociaż oczywiście pewne odwołania i nawiązania się pojawiają. Po drugie śmiało można założyć, że gdybym znał potyczki detektywa z nieumarłymi krwiopijcami, to po „Sherlocka Holmesa i Necronomicon” bym już nie sięgał – trudno bowiem zakładać, że obie serie dzieli znacząca różnica jakościowa.

Jako (przede wszystkim) fana literatury najbardziej irytowało mnie, że wszelkie nawiązania do dzieł H.P. Lovecrafta czy Arthura Conan Doyle’a jest pretekstowe. Z pierwszego pozostało w zasadzie jedynie poszukiwanie tytułowej księgi, bo mroczne moce zobrazowane w komiksie są w dużej mierze dodatkiem pojawiającym się w dziełach epigonów. Z Doyle’a jest oczywiście główna postać i jej antagonista, a także realia epoki… ale z klimatu i charakterystyki postaci wiele nie zostało. Niby to ostatnie można tłumaczyć twistem fabularnym, lecz nie wydaje się to w pełni uzasadnione. Z Sherlocka pozostało nazwisko, zapewnienia o jego karierze, fragmenty listów do doktora Watsona – i to w zasadzie wszystko. Nie ma w tym albumie choć cienia błyskotliwego detektywa i charyzmatycznej postaci. Nawet słynnej metody dedukcyjnej za wiele nie ma. Pojawia się raz. Znacznie więcej razy bohater jest ośmieszany przez okoliczności.

Gdyby chociaż fabularnie komiks rekompensował powyższe braki. Niestety przedstawione wydarzenia ani nie są interesujące, ani nie trzymają czytelnika w napięciu. Również w narracji dochodzi do błędów. W poszukiwaniu sposobu na podtrzymanie tajemnicy scenarzysta zbyt długo nie zdradza informacji – nawet nie kluczowych, ale przynajmniej przydatnych do pojęcia działań postaci. Z drugiej strony może to i lepiej, bo jak już wyjaśnia, to ręce opadają.

Sytuację nieco ratuje strona graficzna. Co prawda obrana stylistyka nie należy do preferowanych przeze mnie, ale nie można jej zarzucić niedbałości. Kadry przedstawiają sporo szczegółów, liczą się nie tylko postaci, ale także tło. Prawdopodobnie w innej, lepiej skonstruowanej opowieści, można by było je lepiej docenić, ale tutaj stanowią tylko ozdobnik przy nieciekawej całości.

Opublikowano:



Sherlock Holmes i Necronomicon #1: Wróg wewnętrzny

Sherlock Holmes i Necronomicon #1: Wróg wewnętrzny

Scenariusz: Sylvain Cordurie
Rysunki: Vladimir Krstic-Laci
Kolor: Axel Gonzalbo
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2016
Seria: Sherlock Holmes
Wydawca oryginału: Soleil Productions
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: A4
Stron: 48
Cena: 29,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328116412
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Jak wykastrować klasyków Jak wykastrować klasyków Jak wykastrować klasyków

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-