baner

Recenzja

Raczej śmierć niż emerytura

Karol Sus recenzuje Nemo. Rzeka duchów
5/10
Raczej śmierć niż emerytura
5/10
„Rzeka duchów” zamyka trylogię Alana Moore’a (scenariusz) i Kevina O’Neila (rysunki) przedstawiającą losy Janni Dakkar, córki na wpół legendarnego kapitana Nemo, postrachu mórz i oceanów. Ta krótka seria jest zarazem spin-offem cyklu „Liga Niezwykłych Dżentelmenów”, poszerzając to bogate uniwersum o dodatkowe wątki. Co ciekawe, Alan Moore w wywiadach wielokrotnie podkreślał, że spin-offy to nie jest kierunek, którym będzie podążał. Cóż, chyba miał rację.

Niestety, tendencja spadkowa utrzymuje się z albumu na album. „Rzeka duchów” jest najsłabszym spośród wszystkich trzech. Poszukiwania Aiszy, nieśmiertelnej władczyni krainy Kor, stają się obsesją Janni. Nawet u schyłku życia kapitan Nautilusa pozostaje groźna i bezwzględna. Śmierć jej męża musi zostać pomszczona. Janni chce mieć pewność, że Aisza nie stąpa już po ziemi. Plotki mówią coś innego. Kolejny raz załoga musi zaokrętować się na Nautilusie. Nie bez szemrań, że leciwa pani kapitan zaczyna na starość zwyczajnie wariować.

Alan Moore w przygodach członków ligi Niezwykłych Dżentelmenów przyzwyczaił czytelników do bogatych (nie tylko w nawiązania literackie) scenariuszy, pełnych zwrotów akcji, przemyślnych bohaterów drugoplanowych i zaskakujących rozwiązań. W przypadku serii „Nemo”, a w „Rzece duchów” szczególnie zabrakło scenarzyście polotu. Symptomatyczne może być chociażby to, że niedostatki fabularne wypełnia postać Hugo Coghlana, który cechując się nadludzką siłą i wytrzymałością, pełni rolę „deus ex machina”, rozwiązując każdy problem, którego scenarzysta nie mógł pokonać w inny sposób. Komiks tym samym przestaje być zaskakujący dla czytelnika, który wie, że w razie czego do akcji ruszy Coghlan.

Jedyne, co stoi, jak zawsze zresztą, na wysokim poziomie, to prace Kevina O’Neila. Artysta jak zwykle przygotował plansze pełne szczegółów i smaczków, które ogląda się z ogromną przyjemnością. Tym bardziej, że w komiksie nie brakuje wybuchów i dynamicznych scen walk. O’Neil to rysownik, który sprawdza się w każdej scenerii. Moore nie rozpieszcza artysty, każąc mu zmieniać otoczenie (oraz czasy, w jakich dzieje się akcja) z każdym albumem. Niezależnie od tego czy komiks osadzony jest w końcu XIX czy w połowie XX wieku, pośród lodów Arktyki czy w amazońskiej dżungli, rysunki wyglądają świetnie.

„Rzeka duchów” kończy opowieść o Janni Dakkar. Niestety nie jest to zwieńczenie w wielkim stylu. Choć potencjał był spory, Moore’owi wyszedł komiks zdecydowanie poniżej jego możliwości. A szkoda, bo seria mogła być naprawdę ciekawym rozwinięciem świata Ligi Niezwykłych Dżentelmenów.

Opublikowano:



Nemo. Rzeka duchów

Nemo. Rzeka duchów

Scenariusz: Alan Moore
Rysunki: Kevin O'Neill
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2015
Seria: Nemo, Mistrzowie Komiksu
Tytuł oryginału: Nemo: River of Ghosts
Rok wydania oryginału: 2015
Wydawca oryginału: Top Shelf
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 56
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328110328
WASZA OCENA
6.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
6 /10
Zagłosuj!

Galerie

Raczej śmierć niż emerytura Raczej śmierć niż emerytura Raczej śmierć niż emerytura

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-