baner

Recenzja

Superautorzy tworzą superbohaterów

Tomasz Kleszcz recenzuje Superman. Wyzwolony
8/10
Superautorzy tworzą superbohaterów
8/10
Niebezpieczna grupa terrorystyczna, określająca się nazwą "Wniebowstąpienie" stanowi zagrożenie dla ludzkości i korzystając z nowoczesnych osiągnięć technicznych, sieje chaos. Ale to tylko początek.

Na potrzeby historii scenarzysta wykreował całkowicie nowego antagonistę, który jest postacią zarówno ciekawą, jak i niejednoznaczną - jeśli chodzi o rys psychologiczny, do kwestii wizualnej dojdziemy później. Autor sprytnie wykorzystał motyw zrzutu bomby atomowej na Nagasaki, by wprowadzić do świata nowy superbyt o kryptonimie Wraith. (Muszę zaznaczyć, że mnie osobiście wykorzystywanie tak tragicznych epizodów historii w ten sposób razi, ale sami ocenicie, jakie w Was wzbudzi to odczucia). Wraith oraz Superman zdają się stać po tej samej stronie, jednak subtelne różnice w podejściu do spraw, w których obaj uczestniczą sprawia, że stają przeciw sobie. Zarówno Wraith jak i Superman mają swoje racje, które są logiczne i nadają ich działaniom głębi. Raz przyznajemy rację pierwszej postaci, aby za chwilę przytaknąć tej drugiej,
dzięki czemu starcie nie jest od początku jednoznaczne i nie łatwo stanąć po jednej z walczących stron. Lois oraz Jimmie nie wnoszą wiele, ot drugoplanowi aktorzy do wypełnienia drobnych zadań niezbędnych do prowadzenia akcji.

Zaskakująca jest natomiast zarówno rola jak i zdecydowanie negatywny rys generała Lane'a, który od początku wyraźnie szuka zaczepki z Supermanem. Dodajmy do tego fakt, że do misternie utkanej sieci intryg wtrąca się Batman oraz Lex Luthor, który wydaje się od początku wiedzieć więcej niż inni, i mamy interesujące połączenie wątków, czasami z zaskakującymi zwrotami akcji. Można by się przyczepić do nieco pseudonaukowych i bełkotliwych miejscami wyjaśnień, które mają podbudować realność przedstawianego świata, ale to rzecz drugiej wagi i nie powinna psuć przyjemności z odkrywania historii. Co ważniejsze, przypomina to erę komiksów lat 90. XX wieku i możemy poczuć odrobinę tamtego klimatu. Fabularnie całość trzyma się kupy, jest rozsądnie podzielona na dynamiczne sceny walki i te, w których odkrywamy kolejne fragmenty łamigłówki, główne postaci nie są płaskie, a zwroty akcji potrafią zaskoczyć.

Stroną graficzną zajmują się prawdziwi tytani komiksu, czyli Jim Lee ze Scottem Williamsem, a wspiera ich rewelacyjny Alex Sinclair. Sceny walk tworzone są z rozmachem, a Superman wygląda kozacko praktycznie na każdej planszy, na której się pojawia. Całkiem efektowne roboty i plenery dopełniają całości. Trzeba podkreślić, że kolorystyka stosowana przez Sinclaira rewelacyjnie sprawdza się w tego rodzaju klimatach. Kolory są żywe, dynamiczne i świetnie współgrają ze stylem ilustracji. Jest jednak pewien drobny, a raczej kilka drobnych mankamentów. Jim Lee nie do końca radzi sobie z twarzami, co nieco zaskakuje i utwierdza w przekonaniu, że wyspecjalizował się w charakterystycznym stylu i nie potrafi wyjść ani kroku ponad to. Superman, chociaż jest jeszcze bardzo młodym mężczyzną, jest napakowany równie potężnie, jak jego dorosły odpowiednik, co nie wygląda do końca dobrze. Twarz na wielu kadrach również pozostawia wiele do życzenia, ewidentnie odstając od zamierzonego wieku. Ten sam problem dotyczy Batmana. O ile są to elementy, na które można przymknąć oko, o tyle wygląd Wraitha jest kiepski i pozostaje sporo w tyle za tym, co postać ze sobą niesie. Pomijając Wraitha i drobne twarzowe problemy, artyści pozostają w świetnej formie i jest na co popatrzeć.

Najpopularniejsze postaci świata DC zebrano razem, by po raz kolejny mogły ocalić świat. I chociaż jest to jeden z najbardziej wyeksploatowanych tematów w superbohaterskim świecie, to Snyder potrafi zaskoczyć i opowiedzieć go na nowo. W połączeniu z wysokiej jakości ilustracjami dostajemy superbohaterski komiks, który powinien spodobać się fanom, ale także nowym czytelnikom, którzy znajdą w tej pozycji wszystko, co powinno się znaleźć w dobrej opowieści z trykotami. Dodajmy do tego wysoką jakość edytorską (jak zawsze od Egmontu), choć pozostaje żal, że nie zawarto chociaż kilku dodatkowych materiałów, które wspaniale podsumowałyby ten obszerny album.

Opublikowano:



Superman. Wyzwolony

Superman. Wyzwolony

Scenariusz: Scott Snyder
Rysunki: Jim Lee
Tusz: Scott Williams
Kolor: Alex Sinclair
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2015
Seria: Nowe DC Comics
Tytuł oryginału: Superman Unchained
Wydawca oryginału: DC Comics
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170 x 260 mm
Stron: 268
Cena: 75,00 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Superautorzy tworzą superbohaterów Superautorzy tworzą superbohaterów Superautorzy tworzą superbohaterów

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-