baner

Recenzja

Pytania bez odpowiedzi

Przemysław Pawełek recenzuje Zeszyty komiksowe #20: Polska kultura komiksu. Przemysł komiksowy w Polsce
3/10
Pytania bez odpowiedzi
3/10
Czuję się postawiony w nieco niezręcznej sytuacji - jako publicysta mam ocenić zbiór cudzych dzieł z tego samego poletka. Chciałbym pochwalić, ale byłaby to propaganda sukcesu. Nowe "Zeszyty Komiksowe" nie są tym, co chciałbym czytać po tym, jak skończę własną pisaninę, by znaleźć punkt odniesienia. To tomik nierówny, w dodatku może i zadający pewne istotne pytania, ale odnoszący porażkę przy próbie odpowiedzi.

Niewykluczone, że źle zrozumiałem intencje autorów, albo coś poszło nie tak. Temat nowych ZK to komiksowa kultura i komiksowy rynek w naszym kraju. Kultura to nie tylko same komiksy, to też otoczka, wszelakie tendencje i formy aktywności, ale co najważniejsze - to ludzie, którzy ją tworzą, zarówno autorzy, wydawcy jak i odbiorcy. Jacy są jednak polscy komiksiarze jako ogół? Jaka jest specyfika polskiego rynku? Jaką jego część stanowi manga, jaką komiksy z USA, jaką europejskie, a jak na tym tle wypadają nasze własne płody? Niestety pytania pozostają bez satysfakcjonujących odpowiedzi. Tytuł Zeszytów nie jest drogowskazem, to raczej wytrych, w końcu w terminie 'kultura' da się naprawdę dużo upchnąć i kolejne teksty ślizgają się wybiórczo od tematu do tematu, rzadko kiedy dogłębnie, tak samo rzadko interesująco.

Kwintesencją tego zbioru tekstów wydaje mi się pierwszy, programowy tekst redaktora Żaglewskiego - na początku akademicki w swojej formie do bólu, potem wyliczający kolejne koncepcje i próby zdefiniowania komiksowej kultury - mało zresztą przystające do naszych realiów - by w podsumowaniu uniknąć wniosków, a cały wywód obrócić w prowokację, mającą zachęcić do refleksji.

Jak wspomniałem - zbiór jest nierówny i obok tekstów miałkich i nijakich pojawiają się rzeczy ciekawe, nieratujące całości, ale sprawiają, że warto jednak po to wydawnictwo sięgnąć. To przekładaniec - po ciekawej, archiwalnej już rozmowie z redaktorem "Relaxu", następuje nudnawy wywiad, którego autor praktycznie nie panuje nad głaszczącym swoje ego rozmówcą. W albumie mamy serię miniesejów, w którym o komiksie piszą osoby raczej mało z nim związane. Te teksty niestety w większości sprowadzają się do mantry Thorgal-Tytus-Kleks, czasem wspomnienia czegoś z żelaznych pewniaków, czasem do popisania totalną nieznajomością tematu i w praktyce nic nie wnoszą. Rozumiem sens wywiadów z wydawcą czy właścicielem sklepu internetowego z komiksami, nie rozumiem wybiórczości, przez co są to głosy umiarkowanie reprezentatywne. Z drugiej strony z autentyczną ciekawością przeczytałem tekst o fenomenie fanowskich komiksów mangowych, polemika Zawrotnego z cudzymi recenzjami (także moimi) zmusiła mnie do refleksji i częściowego przyznania mu w głowie racji, jak zwykle z zaciekawieniem czytałem też komiksy Rzecznika. Doceniam też okładkę Kowalczuka, która wyczerpuje temat na wejściu, i kolejne 140 stron okazuje się być w praktyce niemal zbędne.

Najnowsze Zeszyty Komiksowe chyba po prostu porwały się z motyką na Słońce, obierając zbyt szeroki temat. Sam rodzimy rynek komiksowy jako zagadnienie mógłby, jak sądzę, wypełnić więcej niż jedno wydanie, o kulturze nie wspominając. W efekcie tematy ślizgają się po wierzchu problemu, czasem zatrzymując się na mieliźnie, i trudno powiedzieć do kogo jest ten numer skierowany - do komiksiarzy, których mało tu zaskoczy? Niekomiksiarzy, których to i tak nie interesuje? Czy może do środowiska akademickiego szukającego publikacji, na które mogłyby się powołać bibliografii? Naprawdę nie wiem i boję się kogokolwiek tu przekonywać do lektury, choć jak wspomniałem - są tu i ciekawe teksty, ale większość z nich nie zapada w pamięci.

Opublikowano:



Zeszyty komiksowe #20: Polska kultura komiksu. Przemysł komiksowy w Polsce
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-