baner

Recenzja

To nie jest zwykły dachowiec

Przemysław Pawełek recenzuje Oczy kota
8/10
To nie jest zwykły dachowiec
8/10
Fani Jodorowskiego i Moebiusa nie mają ostatnio większych powodów do narzekań. Martwić się mogą jedynie o stan portfela. Kolejni wydawcy sięgają po tytuły obu artystów - zarówno tworzone w duecie, jak i solo, i te popularniejsze, i te mniej znane. "Oczy kota" to pozycja z najwcześniejszego etapu współpracy Chilijczyka z Francuzem.

Nietypowa forma tego albumu może łatwo zniechęcić osoby dzielące cenę komiksu przez ilość stron. Ich strata. Autorzy postawili tu na nietypową formę - każde przewrócenie strony ukazuje odbiorcy pojedynczy rysunek sylwetki postaci na tle okna, dla którego kontrapunktem jest sąsiednia plansza z całostronicowym kadrem. Nie ma tu tradycyjnie pojmowanej akcji. Nie występują dialogi. Często - choć nie zawsze - stronę z widokiem na okno uzupełnia najwyżej zdanie narracji. To opowieść z pewnym suspensem, gdzie zamiast intrygi otrzymujemy wizję fantastycznej metropolii w finałowej fazie rozkładu.

Jak wspomniałem - nie ma tu dużo do czytania, nie ma się też co nastawiać na zwroty akcji czy rozbudowaną fabułę, jest natomiast co oglądać. Moebius, wtedy jeszcze o parę kroków od obłędnego absolutu czystej linii, kreski stawia gęściej, używa rastrów, a wszystko po to, by zbudować pewną atmosferę. Strzeliste budynki stoją tu w kontraście do totalnej rozsypki otoczenia. Drapieżny ptak lecący nad miastem wygląda majestatycznie, tym bardziej, że góruje nad upadkiem cywilizacji. Kolejne obrazy są nie tyle nośnikiem historii, co klimatu, który można kontemplować.

Szybkie wertowanie albumu, by dowiedzieć się, jak się skończy, może co najwyżej zirytować zbyt szybkim dobrnięciem do finału. To przewrotna, ale prosta historia, której największą siłą są całostronicowe rysunki Moebiusa. Jodorowski w przedmowie wspomina, że oglądanie każdej z oryginalnych plansz po raz pierwszy przynosiło mu przyjemność przewyższającą orgazm. Być może staruszka zwodzi nieco pamięć, a może po prostu mam nieco inną wrażliwość - tego nie jestem w stanie osądzić, ale muszę przyznać, że te obrazy mają w sobie siłę. W efekcie sugestywnie wsysają do świata wykreowanego w głowach dwóch artystów. Warto dać im się porwać. Dla fanów Moebiusa jest to wycieczka obowiązkowa.

Opublikowano:



Oczy kota

Oczy kota

Scenariusz: Alejandro Jodorowsky
Rysunki: Moebius
Publicystyka: Alejandro Jodorowsky
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2015
Tytuł oryginału: Les yeux du chat
Rok wydania oryginału: 1978
Wydawca oryginału: Les Humanoïdes Associés
Tłumaczenie: Olga Mysłowska
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 268x196
Stron: 52
Cena: 44,90 zł
Wydawnictwo: Bum Projekt
ISBN: 9788394229412
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

To nie jest zwykły dachowiec To nie jest zwykły dachowiec To nie jest zwykły dachowiec

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

soplic -

Eee tam, że Jodorowsky że Moebius to muszą być achy i ochy;) Ci panowie mają na koncie sporo chałtury, a pseudofilozoficzne historie Jodorowskiego czasem aż dobijają głupotą. Podoba się coś to się podoba, nie to nie, nie ma co się krępować i krygować gdy mistrzowie nas zawodzą.

Gonz -

Nic nigdzie być nie musi, w recenzji "Człowieka z Ciguri" byłem raczej mało entuzjastyczny.