baner

Recenzja

Wojmir i Jakusz rozświetlają mroki pogaństwa

Karol Sus recenzuje Lux in tenebris #02: Wilcza gontyna
7/10
Wojmir i Jakusz rozświetlają mroki pogaństwa
7/10
Autorzy serii „Lux in tenebris”, Sławomir Zajączkowski (scenariusz) i Hubert Czajkowski (rysunki) nie zasypiają gruszek w popiele i w zasadzie tuż po publikacji pierwszego albumu, z werwą zabrali się za tworzenie drugiego, noszącego podtytuł „Wilcza gontyna”. Potwierdzają tym samym, że bardzo dobrze przyjęte „Romowe” nie było jednorazowym wyskokiem, a nośny temat przygód dzielnego woja Wojmira i mnicha Jakusza osadzony w początkowym okresie istnienia państwa Polskiego ma szansę na rozwój we wspaniałą serię.

Pomimo że od chrztu Polski minęło już ponad siedemdziesiąt lat, pogańskie wierzenia wciąż żywe są pośród ludności zamieszkującej leśne ostępy, trujące bagna i maleńkie wioski rozsiane wzdłuż gościńców. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie ubogiej i ciemnej ludności. Także wojowie stanowiący zaczątki pierwszej szlachty, zgodnie ze starym porzekadłem mówiącym o pokornym cielęciu ssącym dwie matki, mimo oficjalnego przejścia na chrześcijaństwo, wciąż po kryjomu kultywują wiarę swych dziadów.

Wojmir i Jakusz podczas swych pełnych przygód wypraw będą musieli zmierzyć się nie tylko z bezwzględnymi zbójami, ale także z panoszącymi się nadal pogańskimi kultami. Oto piękna księżniczka Dobroniega nie dociera na Grody Czerwieńskie. Zaniepokojeni tym wojowie organizują ekspedycję ratunkową. Ku przerażeniu Jakusza, okazuje się, że nie jest to zwykłe porwanie, którego celem ma być sowity okup. Dobroniega ma bowiem zostać wykorzystana w ohydnych obrzędach pogańskich. Młody duchowny po raz kolejny przekona się, że pomimo chrystianizacji tych terenów, wciąż jeszcze dużo wody musi upłynąć w Wiśle, zanim stare wierzenia wypleni się na dobre.

Prace Huberta Czajkowskiego, szerszej publiczności znanego z ilustrowania książek, między innymi Jacka Komudy, ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Bardzo dynamiczne kadry, bogate w szczegóły, przywodzą mi na myśl komiksy Thomasa Otta. Wprawdzie Czajkowski stosuje inną techniką, ale poprzez charakterystyczne, krótkie szarpnięcia ołówkiem tworzy plansze łudząco podobne (choć osadzone w zupełnie odmiennej konwencji) do Szwajcara. W „Wilczej gontynie” wyraźnie widać, że autor rysunków poczuł komiksową sztukę i zdecydowanie lepiej radzi sobie z tym medium niż w „Romowe”.

„Lux in tenebris” to świetna seria, warta uwagi przede wszystkim dzięki osadzeniu akcji w niezwykle ciekawym okresie historycznym naszego kraju. Autorzy na szczęście zrezygnowali z wątków czysto fantastycznych, tworząc komiks, któremu bliżej raczej do „Starej baśni” niż kolejnej serii fantasy. Jedyne, co mnie martwi, to brak jakiejkolwiek informacji o kontynuacji. Oby to była jedynie chwilowa cisza.

Opublikowano:



Lux in tenebris #02: Wilcza gontyna

Lux in tenebris #02: Wilcza gontyna

Scenariusz: Sławomir Zajączkowski
Rysunki: Hubert Czajkowski
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2015
Seria: Lux in tenebris
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: A4
Stron: 80
Cena: 45,00 zł
Wydawnictwo: Unzipped Fly Publishing
ISBN: 978-83-941964-0-0
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-