baner

Recenzja

Rajd w czasie i przestrzeni

Karol Sus recenzuje Cyrrus. Mil
8/10
Rajd w czasie i przestrzeni
8/10
Andreas Martens jest jednym z bardziej znanych i charakterystycznych artystów komiksowych na świecie. Ten niemieckiego pochodzenia autor, ma na swoim koncie tak ważne dzieła jak „Cromwell Stone” (o którego wznowienia fani wciąż nie mogą się doprosić), „Rork”, „Arq” czy „Koziorożec”. Również ostatnio wydany przez Egmont album Andreasa, „Cyrrus. Mil” z pewnością zapisze się wśród innych publikacji wydanych w naszym ojczystym języku złotymi zgłoskami.

Na komiks składają się dwie historie, które łączy się ze sobą nie tylko bohaterami, ale przede wszystkim motywem tajemniczej budowli, jaką odkrył w Stanach Zjednoczonych sławny archeolog, Cyrrus Foxe. To właśnie prastara świątynia wysuwa się na głównego bohatera komiksu, co zostaje zaakcentowane przez autora poprzez nadanie jej cech żywej istoty w drugiej części komiksu. A jest ona osią, wokół której rozgrywają się zaiste dziwne wydarzenia. Tajemniczy stół, trupa aktorska świętująca triumfy w raczkującym jeszcze kinie niemym i wreszcie postać samego Cyrrusa, jakby mimochodem zamieszanego w całą historię.

Lektura części pierwszej, „Cyrrusa” nie należy do najłatwiejszych. Andreas funduje czytelnikowi prawdziwy rajd w czasie i przestrzeni. Prowadząc historię jednocześnie w trzech rzeczywistościach, autor wprowadza niemały zamęt. Oczywiście należy rozpatrywać to tylko i wyłącznie pod kątem zalety komiksu. W końcu Andreas przyzwyczaił swoich fanów do zabawy z czytelnikiem i albumów, podczas lektury których trzeba odrobinę pogłówkować.

Linearnie poprowadzona akcja „Mila” jest już znacznie przystępniejsza. Choć trzeba przyznać, że jednocześnie komiks stracił sporo na uroku. Historia jest już znacznie prostsza w odbiorze, a co za tym idzie także bardziej przewidywalna. Otwarte zakończenie zostawia furtkę do części trzeciej, planowanej przez Andreasa pod tytułem „Dian”, aczkolwiek mającej raczej marne szanse na ukazanie się drukiem. A szkoda.

Andreas z niemiecką precyzją cyzeluje swe rysunki, tworząc fantastyczne plansze komiksowe, pełne szczegółów i dopracowanych teł. Komiks częściowo jest kolorowy, a częściowo czarno-biały. Pewne różnice w stylu rysunków (zauważalne szczególnie w przypadku drugiej części komiksu) wynikają także z umiejscowienia akcji (zarówno w czasie i przestrzeni). Daje to czytelnikowi pewne wskazówki, co do wątku, który akurat jest przedstawiany. Wskazówki, dodajmy, bardzo pomocne w odnalezieniu się w komiksie.

„Cyrrus. Mil” Andreasa to jeden z tych komiksów, który daje mnóstwo satysfakcji czytelnikowi podczas lektury. Trudny w odbiorze przez nietuzinkowe poprowadzenie narracji, wymaga ciągłego skupienia i uwagi. Ale trud z pewnością się opłaci. Czytelnika czeka bowiem inteligentna lektura z misternie przygotowaną historią.

Opublikowano:



Cyrrus. Mil

Cyrrus. Mil

Scenariusz: Andreas
Rysunki: Andreas
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2015
Tytuł oryginału: Cyrrus Mil
Rok wydania oryginału: 1993
Wydawca oryginału: Delcourt
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 215x290 mm
Stron: 96
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328102958
WASZA OCENA
8.00
Średnia z 2 głosów
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Rajd w czasie i przestrzeni Rajd w czasie i przestrzeni Rajd w czasie i przestrzeni

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-