baner

Recenzja

Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym

Jan Sławiński recenzuje Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym
7/10
Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym
7/10
Hilda, niebieskowłosa poszukiwaczka przygód powraca! Po odnalezieniu skalnego trolla niesforna dziewczynka pragnie rozwiązać zagadkę nocnego olbrzyma. To jednak nie wszystko, gdyż bohaterka będzie musiała również zmierzyć się z eksmitującymi ją z własnego domu niewidzialnymi krasnoludkami. W tle historia nieszczęśliwej miłości i cały inwentarz magicznych stworzeń, ze znanym z pierwszej części Drewniakiem na czele.

Po raz drugi Luke Pearson serwuje nam historię napisaną wedle klasycznych schematów opowieści dla dzieci. Bohaterka znów wzbudza naszą sympatię, wraz z nią poznajemy kolejnych niezwykłych mieszkańców doliny. Historia toczy się niejako dwutorowo - z jednej strony mamy do czynienia z Hildą, która chce poznać tytułowego olbrzyma, z drugiej - dziewczynka stara się zrobić wszystko, bo zjednać sobie sympatię krasnoludków. W przeciwnym wypadku, małe rozrabiaki wciąż będą nękać ją i jej mamę, a mama - jak zapowiada na początku - zdecyduje się na przeprowadzkę do miasta. Zakończenie całej historii okaże się zaskakująco przewrotne.

Choć historia miejscami jest nieco przegadana (głównie za sprawą pertraktacji z krasnoludkami), to rysunkom Pearsona absolutnie nic nie można zarzucić. Mimika postaci po raz kolejny wywołuje na twarzy uśmiech, podobnie zresztą jak anatomiczne ekstrawagancje - projekty postaci (zwłaszcza tych magicznych) i niektóre wprowadzone w życie pomysły są wprost cudowne. Skojarzenia z kreską Tove Jansson jak najbardziej na miejscu. Nieregularne ułożenie kadrów zapewnia odpowiednią dynamikę, zwłaszcza w początkowej sekwencji "starcia" Hildy z krasnoludkami. Stonowana paleta barw dopełnia wielce udanego obrazu.

Choć "Hilda i nocny olbrzym" nie podobał mi się tak jak "Hilda i troll", to dobrze się bawiłem podczas lektury. Pearson w ciekawy sposób rozwija świat, dodaje do niego kolejne elementy, które składają się na magiczną całość. Kolejny raz Centralka (imprint Centrali zajmujący się komiksem dla młodszych czytelników) oddaje w ręce czytelnika album przepięknie wydany (choć dziwi nieco większy format niż w przypadku pierwszej części). Każdemu, komu podobała się przygoda z trollem, i ten tom powinien przypaść do gustu, zaś ci, którym jedynka nie przypadła do gustu raczej nie znajdą w "Nocnym olbrzymie" niczego, co przekona ich do cyklu Pearsona. Osobiście czekam na trzeci (i jak na razie ostatni) tom z przygodami Hildy, bo jestem ciekaw, jak autor wybrnie z zakończenia, którym nas uraczył w przypadku opisywanego komiksu i co przytrafi się małej Hildzie. Również komiks Luke'a Pearsona dla dorosłego czytelnika pod tytułem "Everything we miss" wydaje się interesujący - Centralo do dzieła!

Opublikowano:



Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym

Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym

Scenariusz: Luke Pearson
Rysunki: Luke Pearson
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2013
Seria: Hilda
Tytuł oryginału: Hilda and the Troll
Tłumaczenie: Hubert Brychczyński
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 215x290 mm
Stron: 40
Cena: 46,90 zł
Wydawnictwo: Centrala
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym Hilda #2: Hilda i nocny olbrzym

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-