baner

Recenzja

Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu

Karol Sus recenzuje Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu
6/10
Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu
6/10
Kultura Gniewu skutecznie podkręcała apetyt czytelników na „Jasia Ciekawskiego. Podróż do serca oceanu" Mathiasa Picarda już od dłuższego czasu. Prowadząc kampanię reklamową głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych, prezentowała coraz to nowe zajawki niniejszego albumu. Pomysł na komiks w pełni stworzony techniką 3D, mimo że w dzisiejszych czasach, przepełnionych efektownymi gadżetami, mógł wydawać się tanim chwytem, załapał. Sam z niecierpliwością wyglądałem albumu, wiele sobie po nim obiecując. I już na początku muszę stwierdzić, że z jednej strony otrzymałem to na co tak czekałem, a z drugiej trochę się rozczarowałem. Skąd ta rozbieżność? Spieszę z wyjaśnieniami.

Przede wszystkim niemy komiks Picarda nie posiada fabuły sensu stricto. Niby historia jest zamknięta, ma swój początek i koniec i kręci się wokół tytułowej podróży poprzez głębiny oceanu, ale niestety nie dzieje się tam nic, co mogłoby przykuć uwagę (poza rysunkami oczywiście, ale o tym dopiero za chwilę). Sądzę, że książka, jako skierowana dla młodego odbiorcy, powinna mieć jaśniejszy przekaz. Jaś pływa sobie sam dla siebie, podglądając kolejne rybki i nic z tego nie wynika. To co dziecko obserwuje podczas lektury nie ma swego przełożenia w dość intrygujące, trzeba przyznać, zakończenie. A szkoda. Nawet najprostsza, ale klarownie przedstawiona historyjka mogłaby wnieść do przedstawianego komiksu wiele dobrego. Mam wrażenie, że Mathias Picard na tyle dobrze bawił się tworzeniem rysunków, że w ogóle zapomniał, że same piękne kadry nie wystarczą. Być może album wypada znacznie lepiej, gdy odbiorcą jest osoba dorosła. Podróż do wnętrza oceanu naszpikowana jest dość oczywistą (w kontekście kolejnych odkrywanych przez małego Jasia podwodnych cudów) symboliką, a poszczególne kadry układają się w logiczną całość. Pytanie tylko, kto powinien lepiej bawić się podczas lektury: rodzice czy dzieci?

Za to warstwa graficzna to zupełnie inna para kaloszy. Obłe, opływowe kształty, pociągnięte bardzo grubymi konturami sprawiają wrażenie, że to wszystko przelewa się i faluje tuż przed oczyma czytelnika. Wrażenie to jest dodatkowo potęgowane przez zastosowanie techniki 3D. Po założeniu dołączonych okularków dziecko przenosi się w magiczny świat podwodnych stworzeń i tajemniczych zatopionych miast i wraków. Jedyne zastrzeżenia może budzić zbyt ciemne tło większości plansz, co w połączeniu z dość grubymi konturami, może ograniczać czytelność poszczególnych kadrów. Doskonale da się to zauważyć, porównując dwie sąsiadujące ze sobą plansze (strony 22 i 23). Pierwsza z nich posiadająca białe tło jest znacznie czytelniejsza niż sąsiednia z tłem czarnym. Zestawiając ze sobą te dwie strony, da się zauważyć, jak dużo tracą przez to rysunki Picarda. Nawet jednak pomimo tych drobnych mankamentów są wręcz cudowne.

Wydaje się, że zamysłem autora było stworzenie książki dla dzieci przeznaczonej do podziwiania. I rzeczywiście, jest na czym zawiesić oko. Przepiękne, fantastyczne stworzenia morskie, zatopione statki czy miasto Atlantydów zostało narysowane przez artystę w cudowny sposób. Technika rysunku 3D nadaje całości smaczku, sprawiając, że oglądanie książki to prawdziwa frajda. Tylko czy piękne rysunki zrekompensują dzieciakom brak jakiejkolwiek fabuły?

Opublikowano:



Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu

Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu

Scenariusz: Mathias Picard
Rysunki: Mathias Picard
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2013
Seria: Jaś Ciekawski, Krótkie Gatki
Tytuł oryginału: Jim Curious, Voyage au cœur de l’océan
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 235 × 330 mm
Stron: 52
Cena: 59,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-60915-86-8
W czerwcu 2017 roku komiks miał dodruk.
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-