baner

Recenzja

Star Wars: Rycerze starej republiki. Starcie ambicji

Karol Wiśniewski recenzuje Star Wars: Rycerze starej republiki #07 - Starcie ambicji
7/10
Star Wars: Rycerze starej republiki. Starcie ambicji
7/10
Poprzedni tom zakończył główny wątek "Rycerzy...", który rozpoczął się w pierwszym albumie i trwał ponad 700 stron. "Starcie Ambicji", czyli tom numer siedem, rozpoczyna nowy rozdział w historii serii. Postacią centralną pozostaje Zayne Carrick, były padawan Jedi. Uwolniony od fałszywych zarzutów wielokrotnego morderstwa, może wreszcie odetchnąć i do woli szukać przygód po galaktyce.

Obecna formuła komiksu jest następująca: nowe przygody, dobrze znane postacie. Nie mamy nadrzędnego wątku ani celu podróży, nie ma też dyżurnego "tajemniczego złego". Odtąd razem z Zaynem i jego lekko szemraną kompanią podróżujemy po galaktyce. Stąd też, zamiast jednej zwartej historii, tom szósty zawiera trzy różnorodne fabuły.

Pierwsza, pt. "Handel Przyszłością" to dość typowa komedia akcji z motywem przewodnim "oszukamy oszustów". W zasadzie nie ma do czego się przyczepić. Rysunki Bonga Dazo są poprawne, scenariusz również, niemniej całość, choć bawi, jest zbyt przewidywalna. Lepiej prezentuje się tytułowe "Starcie Ambicji". Mamy tutaj kilka interesujących zwrotów akcji, a gdy pod koniec już myślimy, że czeka nas klasyczny "happy end", dostajemy gorzką pigułkę na przełknięcie.

Najlepsze w całym albumie jest jednak "Wierne wykonanie". Ta krótka opowieść - o objętości jednej zeszytówki - jest thrillerem, a po części nawet i horrorem. Nasza paczka, minus Gryph, odnajduje niedawno zaginiony statek. Jego wnętrze skrywa martwą załogę, całą za wyjątkiem jednego pasażera i jego robota. Oczywiście chodzi o klasyczne pytanie "jakiż to potwór grasuje na statku", niemniej dobrze napisany scenariusz oraz "brudne" rysunki Dean Zachary znakomicie się ze sobą komponują. Podejrzewam wręcz, że to najlepszy odcinek "Rycerzy..." jaki dotąd czytałem.

Scenarzysta John Jackson Miller rozgląda się dookoła i zastanawia, w którą stronę teraz podążyć. Niemniej w każdej z opisywanych nowelek, pogłębiane są relacje głównych postaci. Nie chodzi jednak o żadne chwyty w stylu "jednoczymy się w sytuacji zagrożenia", lecz o to co dzieje się na drugim planie, najczęściej w chwilach wytchnienia między sekwencjami akcji. To tam kryją się najlepsze momenty komiksu. Czy są to próby rozmów Zayne'a z milczącym robotem czy też napięcie na linii Zayne-Jarael-Mandalorian, takie sceny pokazują, że "Rycerze Starej Republiki" stara się zaofiarować czytelnikowi więcej niż tylko kolejną porcję machania mieczem

Opublikowano:



Star Wars: Rycerze starej republiki #07 - Starcie ambicji

Star Wars: Rycerze starej republiki #07 - Starcie ambicji

Scenariusz: John Jackson Miller
Rysunki: Bong Dazo, Dean Zachary, Brian Ching
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2012
Seria: Star Wars: Rycerze starej republiki
Rok wydania oryginału: 2009
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 150 x 228 mm
Stron: 144
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Star Wars: Rycerze starej republiki. Starcie ambicji Star Wars: Rycerze starej republiki. Starcie ambicji

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-