baner

Artykuł

Podsumowanie 2012 roku - najlepsze polskie komiksy

Aleja Komiksu
Użytkownicy Alei Komiksu wybrali najlepszy komiks 2012 roku. Mamy już za sobą też redakcyjny ranking najlepszych okładek i analizę polskiego rynku komiksowego AD 2012. Teraz czas na zestawienie najlepszych komiksów 2012 roku według redakcji serwisu. Postanowiliśmy nie zawężać wyboru i nie robić osobnych rankingów dla komiksów polskich, zagraniczne czy mang. Taki, w sumie sztuczny podział, może zamazywać obraz. Bez niego jasnym jest, jaki album okazać się najlepszy - po prostu najlepszym, a nie tylko w swojej klasie. Lista ma osiem miejsc, na których znalazło się 11 komiksów - to wynik rozkładu głosów i punktów, co sprawiło, że na jednym miejscu dwukrotnie znalazł się więcej niż jeden album.

Wynik redakcyjnego głosowania można uznać za duże zaskoczenie, tym bardziej że Aleja Komiksu jest serwisem, który zajmuje się komiksami dla dorosłych i zwykle publikacje dla młodszego czytelnika nie znajdują się w kręgu naszych zainteresowań. Okazuje się, że jednak mimo tego komiks dla dzieci wygrał zestawienie redakcyjne, a pomysł Centrali i Kultury Gniewu na wydawanie komiksów dla dzieci może okazać się nie tylko marketingowym strzałem w dziesiątkę.

Bez zbędnych dywagacji - oto najlepsze komiksy 2012 roku zdaniem redakcji Alei Komiksu.

1. Ryjówka przeznaczenia

Komiks Tomasza Samojlika przeznaczony jest raczej dla młodszych odbiorców, ale i dojrzały czytelnik znajdzie w komiksie coś dla siebie. Ciekawie poprowadzona opowieść z wieloma informacjami dotyczącymi białowieskiej przyrody i jej zwierzęcych przedstawicieli. Niedługo druga część. Ciekawe jak Dobrzyk poradzi sobie z Ryjówką Zagłady. [Jacek Jastrzębski]

m_ryjowkaprzeznaczenia_okl


2. Parenteza

Przejmująca książka, dotkliwa, najbardziej „prawdziwa” z przeczytanych przeze mnie w ubiegłym roku. Poruszając świadectwo utraty tożsamości i kontroli nad samym sobą, obrazu siebie w innych. Zgłębiające bardzo ważne dla mnie tematy: zapominania, selektywności i utraty pamięci. Obok tego komiksu nie da się przejść obojętnie. [Maciej Gierszewski]

m_Parenteza


3. Daytripper. Dzień po dniu

Piękna, poruszająca i w jakiś sposób magiczna opowieść. Bliźniacy Fábio Moon i Gabriel Bá stworzyli coś niezwykłego, pokazując nieubłagany nurt życia, w którym każdy z czytelników pewnie znajdzie znajome obrazy. To album o zwyczajnym życiu, chwilach dobrych i tych gorszych, które w pewien sposób nas definiują i sprawiają, że warto żyć. Poruszająca historia udowadnia, że w codziennym życiu warto szukać chwil wartościowych, niezwykłych, które są z pozoru zwyczajne. [Jan Sławiński]

m_daytriper


4. Profesor Bell #2

Najlepszą pochwałą tego komiksu, jaką jestem w stanie napisać, niech będzie stwierdzenie, że jego wysokiej pozycji w moim rankingu nie przekreśliły nawet piksele straszące oczy odbiorcy przez około połowę albumu. Nie przekreśliły, bo to rzecz absolutnie genialna, niesamowita i magiczna. "Zagubione dziewczęta" miałem okazję przeczytać kilka lat wcześniej, także kontynuacja "Profesora Bella" była najbardziej oczekiwanym przeze mnie komiksem. Czekałem z niecierpliwością, ale opłaciło się. To pod wieloma względami pozycja poza wszelką konkurencją, której wstyd nie znać. [Michał Misztal]

m_profbell02_okl


5. Rycerze świętego Wita

Autobiografia zawsze robi wrażenie. Tragedia jeszcze większe. Walka z epilepsją to temat, który twórca może przystawić czytelnikowi do skroni jak pistolet. David B. jest zawodowym mordercą – nie użala się, nie prosi o litość, naciska spust bez grymasu i mrugnięcia, rozwalając głowę czytelnika. [Łukasz Chmielewski]

m_rycerzeswwitoklsm


6. Liga Niezwykłych Dżentelmenów #3. Stulecie. 2009

Godne zwieńczenie rewelacyjnego cyklu Moore'a, tym razem wypełnione nawiązaniami do współczesności. Co prawda oczekiwałem po finale czegoś bardziej widowiskowego, jednak "Liga..." w żadnym wypadku nie rozczarowuje. To świetny ostatni tom i seria genialna jako całość. Szkoda, że polski czytelnik, niekoniecznie znający treść niewydanego w Polsce albumu "Black Dossier", może czuć się zagubiony w czasie lektury każdej części Stulecia i nie zawsze wiedzieć, o co właściwie chodzi. Przede wszystkim szkoda, że to już koniec. [Michał Misztal]

m_LND2009


7. Zagubione Dzięwczęta;

Komiks, którym Alan Moore po raz kolejny potwierdza zarówno swój geniusz, jak i swoje szaleństwo, dodatkowo udowadniając, że nawet najostrzejsza pornografia wcale nie musi być banalna i pozbawiona interesującej, złożonej fabuły. Świetnie i różnorodnie zilustrowana, szokująca historia, w całej swojej obrzydliwości niezwykle inteligentna i przewrotna. Według mnie najlepsza rzecz, jaką dostał polski czytelnik opowieści obrazkowych w 2012 roku. [Michał Misztal]

m_zagubione_dziewczeta


7. Kiki z Montparnasse'u;

Po pierwsze, temat – biografia muzy francuskiej bohemy, która nie idzie na łatwiznę i nawet kosztem atrakcyjności kreśli możliwie pełny i wierny obraz Kiki. Po drugie, emocje – kobieta szukająca szczęścia, spełniająca swoje marzenia i szokująca prowokatorka, która zapomniała, że czas leci. Po trzecie, zasięg – ten komiks ma szansę trafić do każdego, nawet do tych, którzy komiks omijają. Dla mnie komiks roku. [Łukasz Chmielewski]

m_kikiz


7. Prosiacek X

Osiem lat czekania i w końcu się pojawił. Prosiak w najlepszym wydaniu. W swoich krótkich formach nie oszczędza nikogo, pokazuje że cały czas jest doskonałym obserwatorem otaczającej nas rzeczywistości. Jeżeli będzie dane mi czekać kolejne osiem lat na nowy komiks, to z cierpliwością poczekam, bo warto. [Jacek Jastrzębski]

m_prosiacekx_okl


8. Szkicownik. Michał Śledziński;

Gratka dla fanów Michała "Śledzia" Śledzińskiego. Na kartach "Szkicownika" możemy oglądać nigdy dotąd niepublikowane prace jednego z najlepszych współczesnych komiksiarzy. Zakurzone rysunki wyciągnięte nie wiadomo skąd obdarzone są komentarzem samego autora - nie zabraknie więc ciekawostek, anegdotek i charakterystycznego humoru. [Jan Sławiński]

m_szkicowniksledz_okl


8. Hellboy #11: Dziki gon

Jeden z najlepszych albumów opowiadających burzliwe dzieje Piekielnego Chłopca. Scenariusz wreszcie dociera do punktu kulminacyjnego, Mignola pokazuje, że wszystko miał przemyślane od początku i nawet krótkie historyjki, które wydawały się być przyjemnymi zapychaczami, miały znaczenie dla całego uniwersum. Natomiast Duncan Fegredo wspina się na wyżyny swoich możliwości, nie stara się już naśladować Mignoli, a prezentuje swój własny, wyrazisty styl. [Jan Sławiński]

m_HellboyDzikiGon


W głosowaniu wzięli udział: Łukasz Chmielewski, Jacek Jastrzębski, Jan Sławiński, Michał Misztal i Maciej Gierszewski, który z racji współpracy z wydawnictwem Centrala nie głosował na komiksy tego wydawcy.

Opublikowano:



Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-