baner

Recenzja

World of Warcraft #1

Karol Wiśniewski recenzuje World of Warcraft #01
4/10
World of Warcraft #1
4/10
Genialny wojownik i trener gladiatorów, ork Reghar, ma nie lada kłopot. Bloodeye, jego niepokonany mistrz, został otruty, zostawiając mu tylko dwóch zawodników i marną szansę na zwycięstwo w następnym turnieju. Przypadek zsyła w jego ręce człowieka cierpiącego na amnezję, za to z ogromnym talentem do walki. Cała trójka ma mroczne tajemnice z przeszłości, które zostaną odkryte, o ile tylko bohaterowie zdołają przetrwać na arenach gladiatorów.

Widząc taki komiks, człowiek ma ochotę powiedzieć „WoW”. Nie z zachwytu. WoW to skrót od World of Warcraft, jednej z najpopularniejszych serii gier w historii. Nic dziwnego, że ktoś wpadł na pomysł, by uniwersum Warcrafta po raz kolejny wzbogacić o komiks z nurtu "nawalanka fantasy". Jak konwencja nakazuje, mamy drużynę, którą przymusowo scaliła osoba Reghara. W jej skład wchodzą: Lo’Gosh - człowiek marzący o odzyskaniu swojej tożsamości i wspomnień - oraz nieznoszący się nawzajem nocny elf Broll i mroczna elfka Valeera. Słowem kombinacja, w której powinno aż iskrzyć od przeciwieństw i wzajemnych pretensji.

W praktyce wychodzi to raczej kiepsko, można wręcz powiedzieć, że lekko powiewa nudą. Dużo walki, krwi w różnych kolorach i prężenia muskułów oraz skąpo odzianej płci przeciwnej – ale uwagi zbytnio to nie przykuwa, bo widzieliśmy to już nieraz i to w lepszym wydaniu, podobnie jak chwyty fabularne a la „człowiek z amnezją” czy "nie znosimy się, ale tak naprawdę zależy nam na sobie".

Graficznie komiks jest... Cóż, w porządku. Ludo Lulabbi i Sandra Hope wraz ze współpracownikami wywiązali się z zadania, opatrzywszy komiks rysunkami kojarzącymi się z kreskówkami dla nastolatków. Wyszło porządnie, ale głęboko w pamięć nie zapada. Ciekawostką jest gościnny występ Jima Lee, który przyozdobił okładkę, a także kilka okładek wewnątrz albumu – acz postać na okładce silnie mi się kojarzy z Conanem z nutą Wolverine'a.

Rzekłbym, że komiks podobny jest do słabszych pozycji z magazynu „Fantasy Komiks”. Czyli przeciętność ze wskazaniem na ciut poniżej średniej. Nie można powiedzieć, że w swojej kategorii jest zły, ale gdyby wyjąć go z uniwersum WoW... No właśnie, tak naprawdę główną atrakcja to świat, w którym została osadzona opowieść. Tutaj twórcy nie zawiedli i można poczuć klimat WoW, a nawet spotkać znajome miejsca i postacie z gier - zresztą komiks powiązany jest fabularnie z wydarzeniami z rozszerzenia pt. "The Burning Crusade".

Ogółem: dla lubiących "siepaninę" fantasy lub fanów World of Warcraft. Reszta może sobie komiks darować.

Opublikowano:



World of Warcraft #01

World of Warcraft #01

Scenariusz: Walter Simonson
Rysunki: Ludo Lullabi
Tusz: Sandra Hope
Kolor: Randy Mayor
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2012
Seria: World of Warcraft
Tytuł oryginału: World of Warcraft, Book One
Rok wydania oryginału: 2012
Wydawca oryginału: DC Comics, Blizzard Entertainment
Tłumaczenie: Jakub Kowalski
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 150 x 228 mm
Stron: 176
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-4765-9
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

World of Warcraft #1 World of Warcraft #1 World of Warcraft #1

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-