baner

Recenzja

Wiedźmin: Racja Stanu

Karol Wiśniewski recenzuje Komiksowe hity #04 (02/2011): Wiedźmin #01
8/10
Wiedźmin: Racja Stanu
8/10
Komiksowy „Wiedźmin” zawsze wzbudzał emocje, czy to jako już istniejąca adaptacja, czy też kolejne ich próby. Popularność postaci Geralta powinna teoretycznie zaowocować całą serią nowych komiksów, ale literacki pierwowzór ustawił poprzeczkę tak wysoko, że ci, co spróbowali ją przeskoczyć, albo się potłukli, albo spalili wszystkie próby. Na szczęście nie przestano próbować, gdyż „Racja stanu” pokazała, że przy odpowiednim podejściu można z sukcesem zrobić wszystko.

Właśnie, podejście. Scenarzysta Michał Gałek zastosował inną taktykę niż poprzednicy. Zamiast adaptować jedno z istniejących opowiadań lub opierać fabułę o świat przedstawiony w grach, napisał nową historię, przywołującą zarazem mocne skojarzenia z jednym z opowiadań Sapkowskiego. Co więcej, w prawidłowy sposób osadził ją w chronologii wiedźmińskiej, starając się dopasować komiksową wersję do świata wykreowanego przez ASa, nie zaś na odwrót. Wreszcie, obok kameralnej, ale w odpowiednim stopniu skomplikowanej intrygi, pojawiają się świetne dialogi, budujące klimat w którym znakomicie odnajdą się miłośnicy literackiego „Wiedźmina”.

Oczywiście sam scenarzysta nie jest jeszcze gwarantem sukcesu. Za to zgrany zespół, jakim jest pART studio – owszem. Arkadiusz Klimek świetnie uzupełnił swymi rysunkami scenariusz Gałka. Nie rezygnując z własnego stylu, Klimek postawił na czytelność przekazu tradycyjnego komiksu środka, zamiast realizować śmiałą artystyczną wizję. W efekcie otrzymujemy album odpowiednio przygotowany dla szerokiej publiczności – czyli zgodny z założeniami i, jak podejrzewam, oczekiwaniami samych fanów „Wiedźmina”.

Oprócz właściwego komiksu, każdy z zeszytów zawiera szereg dodatków, które dzielą się na dwie grupy. Jedna to materiały związane z powstawaniem gry i komiksu – dzięki nim wiemy, że nie była to bułka z masłem – a druga to taki „Wiedźmin” w pigułce. Ogólnie rzecz biorąc, zadbano by osoba, która spędziła ostatnie lata na jakimś kulturalnym pustkowiu (np. w Sejmie) i nie wiedziała, co to ten „wiedźmak”, poznała z grubsza nie tylko historię samego Geralta z Rivii, ale także jego twórcę i dowiedziała się co nieco o kulisach powstania serii książek oraz jej adaptacjach, niekiedy próbach.

Wiedźmin #2Oczywiście „Racja stanu” ideałem nie jest, nawet w kategorii komiksu środka. Niektóre sceny rozgrywane w nocy toną w czerni i trzeba nieźle wytężyć wzrok, by móc je przeczytać - a przecież nie o to chodzi, aby czytelnik się męczył, prawda? Także i okładki obydwu zeszytów są nieco za ciemne, a w dodatku zbyt podobne do siebie. Wiem, że bez gry i jej promocji nowy „Wiedźmin” by nie powstał, ale na pewno nie cała gra rozgrywa się w półmroku. No i nie wszystkie dodatki są warte papieru, na którym zostały wydrukowane.

Trochę ponarzekałem, ale plusy znacznie przeważają nad minusami. „Wiedźmin” pod szyldem „Komiksowych Hitów” pokazuje, jak powinna wyglądać dobra zeszytówka: oprócz przystępnej ceny i fajnych dodatków zawiera także świetnie narysowany i napisany komiks. Powiem nawet więcej: „Racja Stanu” zdecydowanie nadaje się na kolejny polski produkt eksportowy z logiem „Wiedźmina”. Nie jest to co prawda wybitne dzieło artystyczne, ale to zdaje się nadmiar artyzmu niezbyt dobrze wychodził komiksowym „Wiedźminom”.

Opublikowano:



Komiksowe hity #04 (02/2011): Wiedźmin #01

Komiksowe hity #04 (02/2011): Wiedźmin #01

Scenariusz: Michał Gałek
Rysunki: Arkadiusz Klimek
Kolor: Łukasz Poller
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2011
Seria: Komiksowe hity, Wiedźmin
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 170 x 260 mm
Stron: 52
Cena: 9,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Wiedźmin: Racja Stanu Wiedźmin: Racja Stanu Wiedźmin: Racja Stanu

Tagi

Wiedźmin

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-