baner

Recenzja

Sky Doll

Jakub Koisz recenzuje Sky Doll
5/10
Sky Doll
5/10
Mówi się, że space-opera to dogorywający gatunek. Trudno się z tym nie zgodzić. Próby wyciśnięcia z tej konwencji nieco więcej muszą dzisiaj ocierać się o pastisz bądź naśladownictwo, jak w przypadku serialu „Firefly”, garściami czerpiącego z westernu. Alessandro Barbucci oraz Barbara Canepa spróbowali zmierzyć się z rutyną tego podgatunku science-fiction poprzez medium rysunkowe. Zapewne celem, który im przyświecał, było stworzenie opowieści fantastycznej dla konkretnego targetu – ludzi zainteresowanych miejscem kobiety w dzisiejszym oraz jutrzejszym społeczeństwie.

Noa, obdarzona świadomością lalka służąca do zaspokajania seksualnych potrzeb mężczyzn, wplątuję się w przygodę będącą czymś więcej niż zwykłą ucieczką z seksistowskiej niewoli. Bohaterka przez przypadek bierze udział w misji szpiegowskiej dwóch kosmicznych awanturników-dyplomatów. Dodajmy do tego imperialistyczne zapędy zdegenerowanej i wyuzdanej papieżycy, tajemniczy kult, wykorzystywanie religii w celach propagandowych oraz niepokojące wizje, a otrzymamy komiks, który powinien zwrócić wiarę w nośność tematyczną space-opery. Powinien.

Niestety, warstwa fabularna uformowana została na bazie centralnego pomysłu (Noa, seksualna niewolnica-cyborg), a tło świata przedstawionego jest tylko ciągiem goniących się kalek. Mamy więc antyutopijny świat i kontrolę mediów – wątki niezwykle trwałe i oparte na racjonalnych obserwacjach codzienności, obecne w kulturze masowej od dziesięcioleci. Autorzy „Sky Doll” wszak nie poprzestają na tym: kopiują, ile się da z filmów, takich jak: „A.I.” Spielberga czy „Łowca Androidów” Scotta. Sposoby przedstawienia papieżycy Ludwiki oraz dwóch kosmicznych dyplomatów nasuwają na myśl „Gwiezdne wojny”, a zagadkowa rola głównej bohaterki wyraźnie inspirowana jest „Piątym elementem”. Oczywiście nie są to cytaty dosłowne, ale na tyle widoczne, że trudno uwierzyć w zdolności światotwórcze autorów „Sky Doll”.

Dodatkowym problemem jest odbiorca „Sky Doll”. Bo dla kogo stworzono ten komiks? Rysunki są idealne dla dzieci i nastolatków zafascynowanych lżejszymi historyjkami (nic dziwnego – w końcu Barbucci i Canepa współpracowali z wydawnictwem Disneya oraz magazynem „W.I.T.C.H.”). Z drugiej strony - problematyka i kilka scen erotycznych wydają się poruszać sprawy z dziedzin nauk genderowych i kulturowych zarezerwowanych dla nieco dojrzalszego czytelnika. A raczej lekko ocierać się o te sprawy, bo próżno szukać odważniejszych spostrzeżeń.

Walorów „Sky Doll” należy więc dopatrywać się głównie we wspomnianej warstwie graficznej, która może i przypomina kreskówkowy styl, ale w ciekawy sposób kontrastuje z opowieścią o wszechobecnej niewoli. Twarze postaci są pełne emocji, a tło jest bogate w kolorowe szczegóły, co rekompensuje pustotę narracji. W różnych recenzjach można przeczytać, że komiks jest hołdem złożonym kinematografii science-fiction. Może i tak. Szkoda jednak, że jeśli zabierzemy te niezbyt subtelne aluzje, zostanie nam tylko milutka kosmiczna baśń powierzchownie i łopatologicznie poruszająca sprawy płciowości. To za mało, aby reanimować komiksową space-operę.


Opublikowano:



Sky Doll

Sky Doll

Scenariusz: Barbara Canepa, Alessandro Barbucci
Rysunki: Barbara Canepa
Data wydania: Luty 2010
Seria: Science Fiction
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 190 x 260 mm
Stron: 144
Cena: 53 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-3710-0
Seria "Science Fiction"
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Sky Doll Sky Doll Sky Doll

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-