baner

Recenzja

Suppli tomy 1-7

Agata Szendzikowska recenzuje Suppli #07
„Suppli” to pierwsza seria komiksowa na polskim rynku skierowana do młodych, aktywnych zawodowo kobiet. Autorka Mari Okazaki tworząc swe dzieło pominęła, zapewne świadomie, panów jako potencjalnych odbiorców. W efekcie powstała manga przesiąknięta kobiecością, komunikująca się za pomocą specyficznego języka niedomówień i metafor. Słowem komiks od kobiety dla kobiet.

Historia koncentruje się wokół Fuji Minami, dwudziestosiedmioletniej pracownicy agencji reklamowej, takiej powiedzmy „salarywoman”. Fuji jest jednym z wielu trybików wielkiej korporacji i zdaje sobie sprawę, że nie jest niezastąpiona. Dlatego pracuje ponad siły poświęcając życie osobiste dla kariery. „Gdy twoje życie prywatne legnie w gruzach, to znaczy, że czas na awans”, mówi jeden z bohaterów filmu „Diabeł ubiera się u Prady”. Bohaterka „Suppli” w początkowych tomach serii dowodzi z pewnością prawdziwości pierwszej części tej zasady. Rozpada się siedmioletni związek, w którym tkwiła trochę z przyzwyczajenia, jednak zdrada partnera i tak okazuje się bolesnym ciosem. Na domiar złego życie pokazuje, że spontaniczne podążanie za głosem serca nie zawsze jest dobrym wyjściem, zwłaszcza jeśli sprawa dotyczy kolegi z pracy.

Autorka z kobiecym znawstwem kreśli, nieco przerysowaną – przyznaję, postać kobiety zagubionej, rozchwianej emocjonalnie, niepewnej, łaknącej akceptacji. Oprócz różnych rodzaju rozterek i wpadek o charakterze zawodowo-matrymonialno-towarzyskim możemy też przyjrzeć się mechanizmom działania agencji reklamowej. Mari Okazaki odwołuje się w tym wypadku do prywatnych doświadczeń – sama przez kilka lat pracowała w drugiej co do wielkości agencji reklamowej w Japonii. Okazuje się, że praca w wielkiej korporacji wygląda właściwie tak samo w każdym zakątku świata. Fuji nie tylko musi dać z siebie wszystko i nie może pozwolić sobie na błędy merytoryczne, ale rywalizuje również z żeńską częścią zespołu. Wzajemne animozje, plotki o biurowych romansach czy degradacjach dobrze oddają klimat pracy w firmie nastawionej tylko na sukces, w której za wciąż rosnące przychody zdrowiem płacą eksploatowani do granic możliwości pracownicy. Fuji nie ma więc właściwie znajomych spoza kręgu biurowego. A współpracownicy są równie samotni jak ona. Kariera, pieniądze, przygodny seks – to właśnie ma osłodzić im samotność, poczucie wyobcowania i życia prawie na marginesie świata zbudowanego na normalnych relacjach międzyludzkich.

Bohaterowie „Suppli” szukają więc wciąż bliskości i miłości. Robią to desperacko i rozpaczliwie. Jednak ich ambicje, system pracy i fakt, że w końcu z konieczności swój obszar łowów ograniczają do własnego grona sprawiają, że związki przez nich stworzone są kruche i dysfunkcyjne. Kobiety rywalizują ze sobą nie tylko na polu zawodowym, ale toczą również walkę z czasem, gasnącą urodą i młodością. Fuji pogrążona przez dość długi czas jakby w letargu również w pewnym sensie przyłącza się do tego wyścigu. Może robi to nieco bez przekonania, jednak i jej celem jest zdobycie odrobiny miłości i szczęścia – kogoś tylko swojego. Miejscami fabuła jest może nieco monotonna, ale myślę, że to dodaje jej jedynie uroku i sprawia, że jest odrobinę bliższa naszemu życiu, które również nie obfituje w fajerwerki 24 godziny na dobę.

Opublikowano:

Strona
1 z 2 >>  



Suppli #07

Suppli #07

Scenariusz: Mari Okazaki
Rysunki: Mari Okazaki
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2009
Seria: Suppli
Tytuł oryginału: Suppli volume 7
Rok wydania oryginału: wrzesień 2008
Wydawca oryginału: Shodensha
Tłumaczenie: Magdalena Tomaszewska-Bolałek
Druk: czarno-biały, offset
Oprawa: miękka
Format: 150 x 210 mm
Cena: 26zł
Wydawnictwo: Hanami
ISBN: 978-83-60740-18-7
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Suppli tomy 1-7 Suppli tomy 1-7 Suppli tomy 1-7

Tagi

Suppli

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-