baner

Artykuł

Propaganda stalinowska w obrazkach

Adam Rusek
Prezentowany poniżej tekst pochodzi z najnowszej książki Adama Ruska poświęconej komiksom i historyjkom obrazkowym okresu wojennego i tuż-powojennego. Fragment ten ukazał się także w ósmym numerze Zeszytów Komiksowych.



Bohaterowie pozytywni

Zadaniem utworów socrealistycznych było nie tylko ukazywanie zagrożeń związanych z marszem ku lepszej przyszłości. „Ta literatura – mówił w rozmowie z dziennikarzem Expressu Wieczornego dyrektor Instytutu Badań Literackich Stefan Żółkiewski – stara się dać wzory postępowania, wprowadzić nowe zasady moralności, urobić postać głównego bohatera” ("Co trzeba..." 3). Jakie cechy herosa nowych czasów można odnaleźć w ilustrowanych historyjkach?
      Pozytywne postaci występujące w perswazyjnych utworach obrazkowych wywodziły się z różnych środowisk. W historyjkach szpiegowskich byli wśród nich naukowcy (Tajemnica szyfru B-13), inżynierowie (Citroen nr A 23422, Generał Tirard nie będzie zadowolony...), technicy (ZK-12 nie wraca do bazy), pracownicy biurowi
(Citroen nr A 23422, S/s »Bolama« wzywa kapitanat portu!...), oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego (Przełęcz Siedmiu Wiatrów, Laboratorium zbrodni, Eksperyment porucznika Szeluty), studenci politechniki (Przesyłka Z-17). Sporo było wśród nich robotników (Zaczęło się nad morzem, Historia 14 dni, Baczność! Wysokie napięcie!, Walka o czarne diamenty), występowali oni ponadto często na drugim planie, a elementy charakterystyki niektórych postaci sugerowały ich proletariackie pochodzenie oraz brak oporów przed ciężkim wysiłkiem fizycznym. Tak więc zatrudniony w stoczni inżynier, choć „Krople potu spływały mu po twarzy, ale zaciskał tylko zęby i wraz z robotnikami dźwigał płyty i montował kadłub statku” (Wirski i Sum 195 (1950)).




     Przynależność do określonej grupy zawodowej nie wpływała zresztą na postawy czy cechy charakteru pozytywnych herosów: byli oni nieodmiennie niezwykle ideowi i dynamiczni. Jedna z opowiastek z robotniczym bohaterem w roli głównej przywoływała jednak znane dobrze z ówczesnej literatury stereotypy „wahającego się inteligenta” i „uświadomionego proletariusza”. W Historii 14 dni Piotr, urlopowany „murarz warszawski i przodownik pracy” odwiedził kolejno trzech przyjaciół z wojska, którzy – wydawałoby się – osiągnęli w życiu więcej: jeden z nich został nauczycielem i kierownikiem spółdzielni produkcyjnej, drugi – inżynierem, trzeci zaś – śpiewakiem. Okazało się wszak, że wszyscy trzej przechodzą właśnie poważne kryzysy życiowe: nauczyciel, zmęczony kułackimi knowaniami, chce zdezerterować ze wsi,
inżynier „zakopał się w papierkach. (...) Nie rozumie znaczenia ruchu racjonalizatorskiego, nie docenia współpracy kierownictwa z całym kolektywem robotniczym”, a śpiewak... śpiewak zakochał się w nieodpowiedniej kobiecie. Dzięki Piotrowi kułaków zdemaskowano i aresztowano, inżynier nie zwolnił się z pracy, pogodził z załogą i wraz z kolektywem (oraz w bliskiej komitywie z niejaką Hanią, członkinią ZMP) będzie walczył o wykonanie planu kwartalnego, natomiast artysta – który również poznał uroczą ZMPówkę – wykonał radziecką piosenkę na uroczystości wręczania przechodniego sztandaru za zwycięstwo w międzyzakładowym współzawodnictwie pracy, po czym „zerwał z niezdrowymi amorami i będzie dzielnie służył upowszechnianiu kultury wśród mas ludowych (...)”.


Opublikowano:

Strona
1 z 9 >>  



Tagi

Adam Rusek Ciekawostki Zeszyty Komiksowe

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-