baner

Rzut Okiem

Historyczne podróże po Jeleniej Górze...

Maciej Kowalski
7/10
Historyczne podróże po Jeleniej Górze...
7/10
Historyczne podróże po Jeleniej Górze, czyli niesamowite wakacje Rudego i Groszka

Po wysypie komiksów patriotyczno-historyczny, nastała teraz moda na komiksy "miejskie". Coraz więcej miast i gmin decyduje się sięgnąć po historię obrazkową mającą służyć promocji. Ostatnio na taki krok zdecydowała się Jelenia Góra i trzeba przyznać, że efekt końcowy jest zadowalający.

Autorzy "Historycznych podróży..." Jakub Chomicki i Ivo Łaborewicz to debiutanci na rynku komiksowym. Sięgnęli po sprawdzony sposób na przedstawienie historii miasta. Podobnie jak we wcześniejszych komiksach: "Lustrze czasu" (o Jarocinie) oraz "Zaczarowanej altanie" (o Bydgoszczy), główni bohaterowie przenoszą się w czasie, co umożliwia im poznanie najważniejszych wydarzeń z przeszłości.

Tym razem bohaterami komiksu są dwaj chłopcy Rudy i Groszek, którzy wybierają się pociągiem na wycieczkę do Jeleniej Góry. Zaraz po wyjściu z dworca przenoszą się w czasy średniowiecza i pomagają w obronie zamku przed Czechami, ale też przyczyniają się do pożaru miasta. W XVI wieku rozkręcają przemysł tekstylny, w XIX wieku pomagają w odkrywaniu uroków przyrody przez Towarzystwo Karkonoskie, a w XX wieku spotykają żołnierzy radzieckich i zaliczają pochód pierwszomajowy. Całość opowieści jest poprowadzona zgrabnie, dialogi bywają dowcipne, a rysunki Jakuba Chomickiego utrzymane w stylu humorystycznym są niezłe.

Nie uniknięto jednak paru błędów. Komiks jest adresowany do dzieci i pewnie bardziej by się im podobał, gdyby co kilka stron nie pojawiały się obszerne teksty historyczne uzupełniające to, co się dzieje w komiksie. Przez to całość zbliża się do mocno do bogato ilustrowanego podręcznika. Drugi element mogący stanowić pewien problem dla najmłodszych (wielu starszych zresztą też), to niektóre dialogi w językach obcych oraz zwroty staropolskie. Słowniczek zamieszczony na ostatniej stronie doskonale uzupełniałby ten album.

"Historyczne podróże..." ukazały się nakładem Jeleniogórskiego Centrum Kultury, które podjęło ryzyko wydając komiks debiutantów. Opłacało się. Mam także nadzieję, że Jakub Chomicki nie poprzestanie na tym jednym albumie i będzie kontynuował swą przygodę z komiksem.

Opublikowano:



Historyczne podróże po Jeleniej Górze, czyli niesamowite wakacje Rudego i Groszka

Historyczne podróże po Jeleniej Górze, czyli niesamowite wakacje Rudego i Groszka

Scenariusz: Jakub Chomicki, Ivo Łaborewicz
Rysunki: Jakub Chomicki
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2008
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: A4
Stron: 32
Cena: 5
Wydawnictwo: Ad-Rem
ISBN: 978-83-89863-91-1
Wydawnictwo Ad-Rem (www.adrem.jgora.pl) na zlecenie Jeleniogórskiego Centrum Kultury www.jck.pl
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Historyczne podróże po Jeleniej Górze... Historyczne podróże po Jeleniej Górze... Historyczne podróże po Jeleniej Górze...

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

cancel -

Ta "recenzja" to największe przegięcie z jakim zetknąłem się dotąd na Alei, 7 punktów na 10 to tyle samo co "Incal" albo "Indiańskie lato" i o jeden więcej niż nowy "Blueberry"... Maciej Kowalski - pierwszy niewidomy recenzent komiksów?

Glorfindel -

cancel pisze:Ta "recenzja" to największe przegięcie z jakim zetknąłem się dotąd na Alei, 7 punktów na 10 to tyle samo co "Incal" albo "Indiańskie lato" i o jeden więcej niż nowy "Blueberry"... Maciej Kowalski - pierwszy niewidomy recenzent komiksów?


Cancel - pierwszy który chce wrzucać wszystkie komiksy do jednego worka ;)

To komiks dla dzieci, więc dostaje 7 w swej kategorii komiksów dla dzieci. Nie można go zestawiać z komiksami dla dorosłych i stosować te same kryteria. Gdyby tak robić, to co, wszystkie komiksy z serii "Kaczor Donald" dostawałyby 1/10?

cancel -

???
Nie widzę przy ocenie żadnego dopisku "kategoria dla dzieci", wygląda na to, że to nie ja wrzucam wszystkie komiksy do jednego worka, ale redaktorzy serwisu.
Zresztą istnieje mnóstwo doskonałych komiksów dla dzieci, które dostałyby 10/10 nawet w skali ogólnej (cała klasyka: Kajko i Kokosz, Asteriks, Smerfy...), dlaczego nie można ich zestawiać z "komiksami dla dorosłych"?

Glorfindel -

cancel pisze:???
Nie widzę przy ocenie żadnego dopisku "kategoria dla dzieci", wygląda na to, że to nie ja wrzucam wszystkie komiksy do jednego worka, ale redaktorzy serwisu.


Informacja, że to komiks dla dzieci jest w tekście. Ale masz rację w takich przypadkach na przyszłość trzeba by dodawać informację przy ocenie, żeby niepotrzebnie nie wprowadzać w błąd. Może coś takiego zostanie dodane.

Ystad -

cancel czytałes ten komiks że twierdzisz że ocena 7 to za dużo ?

Ja czytałem. I przyznam że jest to jeden z ciekawszych komiksów polskich jakie czytałem w tym roku. I nie dlatego że na rynku polskich autorów jest bryndza (bo tego nie twierdze). Komiks jest naprawdę fajnie napisany, ciekawie opowiedziany, z kilkoma smaczkami humorystycznymi.

Glorfindel -

Ystad pisze: z kilkoma smaczkami humorystycznymi.


Nawet więcej, niż kilkoma.

littleninja -

ja nie czytałem ale skoro ocena 7 czyli ponad przeciętną to musi za tym iść strona graficzna a ja tu widzę obleśne rysunki z kiczowatą okładką, co bardziej odpycha niż przyciąga a skoro to komiks dla dzieci, to strona graficzna jest nawet ważniejsza od tekstowej w mojej ocenie to komiks na 2 i nie pomoże nawet ciekawy tekst, który może i tam się znajduje...zgodzę się, że to jedno z większych przegięć na alei

Ystad -

littleninja pisze:ja nie czytałem


przeczytaj, wtedy się wypowiedz.

a jeszcze ważniejsze -> przeczytaj a dopiero potem wystaw ocene.

NIGDY nie oceniłem komiksu zanim go nie przeczytałem. Bo wiem że pierwsze wrażanie niekiedy jest mylące. No ale skoro Tobie wystarczą trzy plansze i okładka żeby ocenić CAŁY komiks, to Ci chłopie gratuluje.

Krzyżaków Sienkiewicza pewnie też wystarczyło Ci przeczytać kilka stron żeby stwierdzic jaka jest to książka. Zazdroszcze. Ja jak głupek czytałem wszystkie strony, i dopiero po tym wyrabiałem sobie opinię.

beken_d -

tak naprawde ystad, to oprocz tego ze cancel nie przeczytal tej pozycji nie ma nic do zarzucenia....bo chyba tylko o to chodzi?