baner

Rzut Okiem

Ranma #20

Przemysław Zawrotny
6/10
Ranma #20
6/10
Nigdy nie byłem fanem skośnookich komiksów, choć też nie żywiłem w stosunku do nich pogardy. W końcu jedną z rzeczy, na których się wychowałem, były japońskie animacje spod znaku „Yattamana”. Dlatego gdy pod rękę nawinął mi się dwudziesty tom „Ranma ½”, chętnie nań zerknąłem, traktując to jak podróż w czasy dzieciństwa. Dla porządku zaznaczę, że to mój pierwszy kontakt z tą serią.

Dobrze trafiłem – manga pełna jest absurdalnego humoru oraz rozwrzeszczanych, rozkojarzonych postaci. Ot, choćby opowieść o pojedynku tytułowego bohatera z Ryogą, który perfekcyjnie opanował „technikę wnerwionego lwa”. Im bardziej jest człowiek zdołowany, tym mocniejsze ciosy może zadawać – cała tajemnica. Albo opowieść o dziewczynie uwięzionej w świątyni kociego bóstwa – już sam wyraz pyska wielkiego kota może wprawić człowieka w dobry nastrój. Jednak i tak najlepsze są małe gagi porozsiewane po całym komiksie (jak choćby ten z kanałem ze strony 50 czy „wizualizacja metafory” z krokodylem ze strony 150).

„Ranmę” czyta się beztrosko i lekko. Rzecz zupełnie bezpretensjonalna, w sam raz na pół godziny w tramwaju.

Opublikowano:



Ranma 1/2 #20

Ranma 1/2 #20

Scenariusz: Rumiko Takahashi
Rysunki: Rumiko Takahashi
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2008
Seria: Ranma 1/2
Tytuł oryginału: Ranma 1/2
Wydawca oryginału: Shogakukan
Tłumaczenie: Maciej Nowak-Kreyer
Druk: czarno-biały
Oprawa: kartonowa
Format: 11x18 cm
Stron: 184
Cena: 17 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Ranma #20 Ranma #20

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-